LOKOWANIE PRODUKTU: KOMPUTRONIK

Recenzja Philips NeoPix 730. Sprawdzi się, gdy wiesz, czego wymagasz od projektora

12 minut czytania
Komentarze

Przed Wami recenzja Philips NeoPix 730, czyli projektora do użytku domowego, który może pochwalić się szeregem zalet. Jednocześnie jest to urządzenie, który musi trafić do odbiorców z konkretnymi potrzebami, bo zdecydowanie nie mówimy w tym wypadku o uniwersalnej pozycji. Mimo wszystko nie można jej od razu skreślać. Wystarczy, że przeczytacie nasz test Philips NeoPix 730, do którego serdecznie Was zapraszam i wszystko powinno stać się… jaśniejsze. Szczególnie że jasność to właśnie w mojej opinii jedna z zalet tytułowego projektora.

Zalety

  • Prostota obsługi
  • Jasny obrazu, który sprawdzi się w ciągu dnia
  • Ponadprzeciętna jakość dźwięku
  • Dobra kultura pracy

Wady

  • Brak Smart TV. Potrzebujesz? Spójrz NeoPix 720
  • Szybko brudząca się obudowa
  • Brak automatycznej korekcji trapezowej i ostrości

Recenzja Philips NeoPix 730 w trzech zdaniach podsumowania

Philips postanowił, że model NeoPix 730 zostanie pozbawiony aspektów Smart TV, więc trzeba mieć to na uwadze. Jednak wciąż otrzymujemy bardzo jasny obraz i niezły dźwięk. Tym samym to udany projektor, choć funkcjonalnie odstaje od konkurencji.

7/10
Ocena

Philips NeoPix 730

  • Zestaw 7
  • Budowa 6
  • Funkcjonalność 6
  • Jakość dźwięku 8
  • Jakość obrazu 8

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Philips NeoPix 730

Testowany projektor kupujemy w sztywnym pudełku, które od razu zdradza, z czym tak naprawdę mamy do czynienia. Philips szczegółowo opisał kluczowe cechy NeoPix 730. Sam zestaw także jest nad wyraz dokładny, co wynika z liczby dołączonych dodatków. Obok obowiązkowej instrukcji znajdziemy pilot (z bateriami), a także kilka przewodów zasilających. Szczegółowość sprowadza się właśnie do tego, że niezależnie od rynku znajdziemy odpowiedni wtyk zasilający.

Patrząc na numerację i oznaczenia projektorów Philipsa, teoretycznie mówimy o topowym modelu. W portfolio holenderskiej marki NeoPix 730 stanowi najwyższą pozycję, ale nie jest to najdroższy sprzęt. Otóż firma więcej życzy sobie za model NeoPix 720 (~2400 złotych) i różnica jest wyraźna. W końcu cena Philips NeoPix 730 wynosi w chwili publikacji recenzji niecałe 1750 złotych.

Rozbieżności tak naprawdę sprowadzają się do jednego czynnika. NeoPix 720 to projektor ze Smart TV (Android TV), podczas gdy NeoPix 730 porzuca platformę Google oraz wszystkie formy łączności bezprzewodowej. To kluczowa różnica pomiędzy oboma modelami, gdyż pozostałe parametry techniczne pozostają identyczne. Jeśli jesteście ciekawi innych sprzętów z tej kategorii, to sprawdźcie nasz ranking projektorów do domu. Zachęcamy też Was do śledzenia oferty naszego partnera.

Specyfikacja techniczna Philips NeoPix 730

  • projektor LCD (podświetlenie LED)
    • żywotność: 30 tys. godzin
    • rozdzielczość: FullHD (16:9, 1920×1080)
    • jasność: 700 Lumenów
    • wielkość obrazu: 30-120 cali w odległości 1,1-4,4 metrów
  • głośniki 2x 10 W (2.1 ze wzmocnieniem niskich tonów)
  • złącza:
    • 2x HDMI 2.0 (1x z ARC)
    • USB-C
    • USB-A 2.0
    • Jack 3,5 mm
  • wykonanie: tworzywo sztuczne
  • wymiary: 120×300×320 mm
  • waga: 3,9 kg

Budowa i jakość wykonania Philips NeoPix 730

Recenzowany projektor Philips NeoPix 730 umieszczony na drewnianym biurku z widocznym obiektywem i logo firmy.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Wykonanie Philips NeoPix 730 w mojej opinii można określić w kilku słowach: klasyczne, ale niepotrzebnie unowocześnione. Producent postawił na tworzywo sztuczne, co jak najbardziej można zaakceptować. Spasowanie sprzętu również nie budzi zastrzeżeń. Niestety przyczepić muszę się do modnej, fortepianowej czerni, która brudzi się i kurzy od samego patrzenia. Na matowej części obudowy też je dojrzymy, ale dopiero pod odpowiednim kątem.

To właśnie na froncie dojrzymy piano black, które niemiłosiernie się brudzi. Stety lub nie, ale będziemy mieli z nim do czynienia podczas codziennego użytkowania, jeśli projektor będzie często przenoszony. Otóż regulacja ostrości w Philips NeoPix 730 odbywa się manualnie poprzez widoczny pierścień. Z racji, że nie wystaje on za bardzo względem samego obiektywu, tak też nietrudno pozostawić smugi po regulacji. Na plus niewątpliwie trzeba zaliczyć możliwość nałożenia fizycznej osłony lampy. Poza tym na froncie dojrzymy odbiornik podczerwieni i to z grubsza komplet. Możemy zmienić stronę.

Pozostałe boki obudowy recenzowanego Philipsa NeoPix 730 pozostają już w matowym wydaniu. Lewa i prawa strona zostały zarezerwowane dla maskownic, które umożliwiają zarówno pracę głośników, jak i systemu chłodzenia. Więcej dzieje się na tyle testowanego projektora. Znajdziemy na nim zarówno fizyczny włącznik, kolejny odbiornik podczerwieni, jak i wszystkie złącza. Na pochwałę na pewno zasługuje obecność USB-C, które dostosowuje się do nowoczesnych standardów. Jedynie szkoda, że zabrakło wyjścia optycznego dla dźwięku. Druga niezbyt przyjemna kwestia, to fakt, że dostępne gniazdu USB-A nie jest w stanie zasilić Google Chromecasta 4K, mimo widocznych na obudowie 7,5 W (5 V i 1.5 A). Z kolei w instrukcji znajdziemy informację o 5 V i 1 A, co by wszystko tłumaczyło.

Ostatnie gniazdo kryje się pod spodem wraz ze specjalnym wyprowadzeniem i oczywiście odnosi się ono do zasilania projektora. Na tej powierzchni znajdziemy jeszcze gumowe nóżki z możliwością wkręcenia dodatkowych mocowań. Poza tym dostępna jest już wkręcona śruba, którą możemy regulować kąt rzucanego obrazu, a właściwie jego wysokość. Widoczna po przeciwległej stronie maskownica odpowiada za subwoofer.

Tymczasem na górze obudowy Philips NeoPix 730 dojrzymy podstawowe oznaczenia producenta i marki projektora, a także panel z dotykowymi przyciskami do obsługi wbudowanego interfejsu. Jeśli nie będziemy korzystać z pilota, to z czasem to miejsce również będzie wyraźnie się brudzić.

Pilot spełnia podstawowe wymagania

Pilot recenzowanego Philips NeoPix 730 został już kilkukrotnie wywołany w ramach poprzednich akapitów, więc czas poznać go bliżej. Oczywiście wtóruje on samemu projektorowi w kontekście zastosowanych materiałów, więc zostało wykorzystane tworzywo sztuczne. Jest ono szorstkie, ale w gruncie rzeczy w pełni akceptowalnej jakości. Szczególnie że klawisze same w sobie stawiają już na gumę z dosyć płytkim, ale dobrze wyczuwalnym skokiem.

Pilot jest też lekki i korzysta się z niego wygodnie, choć… trzeba celować bezpośrednio w projektor, gdyż wspierana jest wyłącznie komunikacja przez podczerwień. Nie ma mowy o radiowym odpowiedniku pokroju Bluetooth. Z drugiej strony nie odczuwałem większych problemów podczas wydawania poleceń. Co by w pełni pozytywnie skończyć ten akapit recenzji Philips NeoPix 730, istotna zaleta całej implementacji odnosi się do tego, że na pokładzie znalazło się wsparcie dla HDMI-CEC. Pilot został dostosowany do sterowania podłączonymi urządzeniami, więc wspomnianego Chromecasta z Google TV i projektor obsłużymy jednym pilotem.

Wrażenia z użytkowania Philips NeoPix 730

Projektor Philips NeoPix 730 na drewnianej powierzchni z rozmytym tłem i wyraźnie sfokusowanym czarnym pilotem z przyciskami nawigacyjnymi i logotypem Philips z przodu.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Wszelkie testy projektorów, które mieliśmy przyjemność przeprowadzać w ostatnich miesiącach, sprowadzają się w tym miejscu do konfiguracji systemu operacyjnego. Tymczasem recenzja Philips NeoPix 730 okazuje się nieco inna. Jak już zdążyliście dowiedzieć się po omówieniu specyfikacji, producent, chcąc zaoferować swój sprzęt w niższej cenie, pozbawił go platformy Android TV. Idąc za ciosem, nie ma mowy o którymkolwiek połączeniu bezprzewodowym (Wi-Fi/Chromecast lub Bluetooth), więc zainteresowani wbudowanym Smart TV powinni spojrzeć na model NeoPix 720.

Ewentualnie trzeba podłączyć swoją przystawkę, choć jeszcze raz zaznaczę, że dostępne gniazdo USB-A nie jest w stanie wszystkiego zasilić. Dlatego trzeba pamiętać o dodatkowym, zewnętrznym zasilaniu.

Jednak wróćmy do testowanego w tym materiale projektora, bo brak rozbudowanego systemu operacyjnego wcale nie oznacza braku dodatkowego interfejsu. Po uruchomieniu Philips NeoPix 730 i patrząc na samą liczbę dostępnych języków, kolejny raz przekonałem się, że producent otwiera się na wiele rynków.

Niemniej odnoszę wrażenie, że nie wszystko zostało przetłumaczone idealnie — szczególnie względem instrukcji obsługi pojawia się wiele rozbieżności. Wstępna konfiguracja sprzętu trwa tak naprawdę chwilę, ale zanim dojrzymy rzucany obraz, musimy ręcznie dostosować ostrość poprzez pokrętło regulujące odległość soczewki.

Wśród dostępnych opcji w ustawieniach Philips NeoPix 730 znajdziemy wszystko to, co najważniejsze. Rozumiem przez to podstawowe ustawienia obrazu i dźwięku, a także korekcję projekcji. W ramach tej ostatniej dostępna jest ręczna regulacja trapezowa (obok wertykalnej i horyzontalnej). Nie zabrakło też kilku opcji ustawień położenia projektora. Co istotne, możemy swobodnie przenosić recenzowany sprzęt bez obaw o konieczność ponownej konfiguracji. System jest w stanie zapamiętać wybrane przez nas opcje w ramach trzech pomieszczeń. Oczywiście z wyjątkiem manualnie dobieranej ostrości.

Jakość dźwięku i kultura pracy Philips NeoPix 730

Recenzja Philips NeoPix 730 test opinia. Projektor widoczny pod kątem.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Stosunkowo niedawno mieliśmy przyjemność przetestować Hisense C1, czyli projektor ponad 5x droższy od tytułowego Philipsa. Wtedy byłem pod dużym wrażeniem jakości dźwięku. Nie spodziewałem się, że tego typu sprzęt jest w stanie wydobyć z siebie dźwięk, który nie będzie zmuszał nas do szukania zewnętrznego źródła. W przypadku omawianego bohatera oferowana jakość w mojej opinii jest więcej niż zadowalająca i w ten sposób poznajemy pierwszą zaletę NeoPix 730.

Okazuje się, że wbudowane w ten projektor głośniki są w stanie wydobyć z siebie czysty dźwięk, który w zupełności wystarcza do codziennego oglądania seriali z TV. Pojawiają się nawet niskie tony, choć siłą rzeczy w dosyć ograniczonej formie. Pozostałe częstotliwości są dobrze odwzorowywane i faktycznie pasuje tu stwierdzenie, że jak na projektor, będziemy bardzo zadowoleni.

W przypadku filmów najbardziej będzie brakować nam przestrzeni w dźwięku, więc zawsze możemy ratować się podłączeniem zewnętrznych głośników przez Jack 3,5 mm lub HDMI ARC. Ponownie muszę przyznać, że brakuje recenzowanemu projektorowi gniazda optycznego lub po prostu bezprzewodowych opcji.

Co warto od razu zaznaczyć, kultura pracy Philips NeoPix 730 stoi na wysokim poziomie. Recenzowany projektor wydaje z siebie dźwięki na poziomie ~30 dB, co po prostu nie jest uciążliwym hałasem. Najważniejsze, że całość sprowadza się do jednostajnych dźwięków o częstotliwości, która nie jest w żaden sposób irytująca dla naszych uszu. Na dłuższą metę system wentylacji testowanego sprzętu nie przeszkadzał mi wręcz w ogóle.

Jakość obrazu Philips NeoPix 730

Przechodząc do tego, co najważniejsze, czyli jak wygląda rzucany obraz przez Philips NeoPix 730, koniecznie trzeba dobrze ustawić projektor. Najlepiej zrobić to na wprost ściany lub ekranu projekcyjnego. Wynika to z faktu, że każde zakrzywienie jesteśmy w stanie skorygować wspomniany wcześniej regulacjami, ale wyraźnie ucieka ostrość na najbardziej oddalonych rogach. Druga uwaga odnosi się do samej odległości testowanego projektora względem projekcji. Pamiętajmy, że im bliżej ściany, tym mniejszy, ale też jaśniejszy obraz jesteśmy w stanie uzyskać. W przypadku NeoPix 730 ten współczynnik jest dosyć ograniczony (1,65:1) w porównaniu do innych projektorów. Jeśli tylko będziemy mieli z tyłu głowy te dwa aspekty, to możemy już przejść do zalet.

Pierwsza odnosi się do jasności. Philips podkreśla to w swoich materiałach i trudno dziwić się temu. Nie miałem większego problemu z oglądaniem materiałów w słoneczny dzień, aczkolwiek kolory są wtedy wyraźnie wyprane. Jednak jest taka możliwość i nie musimy domyślać się, co jest prezentowane. Wystarczy, aż nadejdzie wieczor i nawet z delikatnym oświetlenim okaże się, że będziemy w pełni zadowoleni z osiąganych efektów, bo te sprowadzają się do ~400 nitów przy ~80-calowym obrazie. Jeśli chcemy osiągnąć pełne 120 cali, to pozostają nam nocne seanse. Niemniej to wciąż świetny wynik jak na projektor. Wraz z naprawdę dobrą jasnością idzie wysoki kontrast.

Tymczasem przechodząc do kolorów, są one poprawne. W ramach kalibracji możemy doprecyzować wyłącznie podstawowe parametry, więc ostatecznie nie oczekujmy nic wyjątkowego. Jest po prostu dobrze, ale trzeba liczyć się z ograniczoną paletą barw (sRGB) i ich delikatnym przekłamaniem (deltaE ~5). Z kolei detale uznaję za dobre, ale jeszcze raz podkreślam, że konieczne jest precyzyjne umiejscowienie testowanego sprzętu i taka sama korekta. Co z grami? W tym wypadku nie poszalejemy i głownie niedzielni gracze będą usatysfakcjonowani w ramch mniej dynamicznych tytułów. Opóźnienie jest na poziomie ~80 ms, więc w FPS-ach będzie odczuwalne.

Recenzja Philips NeoPix 730. Podsumowanie i nasza opinia

Recenzowany projektor Philips NeoPix 730, który jest włączony i rzuca obraz pośrednio na zaślepkę i pilota.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Recenzja Philips NeoPix 730 kończy się… mieszanymi uczuciami. Z jednej strony otrzymujemy naprawdę dobry projektor, który potrafi zaoferować więcej niż zadowalający obraz o wysokiej jasności i takim samym kontraście. Równie pozytywnie odbieram jakość dźwięku. Do tego jest to sprzęt bardzo prosty w obsłudze, gwarantujący wysoką kulturę pracy i pozwala podłączyć źródło obrazu nawet z USB-C.

Z drugiej strony dziwi podejście Philipsa do oferowania dwóch niemalże identycznych modeli, gdzie jeden oferuje Smart TV (NeoPix 720), a drugi nie i jednocześnie jest pozbawiony łączności bezprzewodowej (recenzowany NeoPix 730). Do obecności Androida musimy niemało dopłacić, mimo że dużo tańsze urządzenia z miejsca są z niego wyposażane. Podobnie zresztą jest z innymi rozwiązaniami pokroju automatycznej korekcji trapezowej i dostosowywania ostrości.

Zdjęcie otwierające: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Produkt na okres testów został udostępniony przez .Komputronik. Dostawca nie miał wpływu na treść materiału — prezentowana opinia jest niezależnym i subiektywnym poglądem autora tekstu. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Lokowanie produktu: Komputronik

Motyw