Recenzja Hisense C1, czyli projektor prezentowany na statywie na tle drewnianych rolet
LINKI AFILIACYJNE

Recenzja Hisense C1. Projektor, który godnie zastępuje TV

15 minut czytania
Komentarze

Przed Wami recenzja Hisense C1, czyli projektora, który został określony przez producenta jako miniprojektor, choć jego możliwości zdecydowanie nie są mini. To bez wątpienia propozycja z górnej półki, która sprawdzi się w domach, gdzie chociaż raz padło pytanie, czy może tym razem nie warto wybrać projektora zamiast TV? Oczywiście okupione jest to wysoką ceną, ale czy to jedyny aspekt, który należy przeboleć? Przekonajmy się. Serdecznie zapraszam Was do testu Hisense C1.

Zalety

  • Pełnoprawny Smart TV
  • Rewelacyjna jakość projekcji
  • Świetne wykonanie
  • Zaskakująco dobre głośniki
  • Komfort użytkowania

Wady

  • Fabryczna kalibracja obrazu wymaga poprawy, ale oprogramowanie nie ogranicza nas w tej kwestii

Recenzja Hisense C1 w trzech zdaniach podsumowania

Tak naprawdę tylko cena może stanowić istotną przeszkodę w wyborze recenzowanego Hisense C1. To rewelacyjny projektor pod każdym względem — począwszy od zestawu, przechodząc przez budowę, system operacyjny i jakość samej projekcji wraz z dźwiękiem. Trzeba tylko pamiętać o poprawieniu fabrycznej kalibracji obrazu, która nie jest idealna, ale nic nas nie blokuje w dostosowywaniu wszystkiego pod siebie.

8,6/10
Ocena

Hisense C1

  • Zestaw 8
  • Budowa 9
  • Funkcjonalność 9
  • Jakość dźwięku 8
  • Jakość obrazu 9

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Hisense C1

Projektor Hisense C1 otrzymujemy w opakowaniu, które na każdym kroku udowadnia, że sprzęt będzie bezpieczny zarówno w czasie transportu, jak i rozpakowywania. Już na tym etapie daje znać o sobie ergonomia. Po zdjęciu wierzchniej części prostopadłościanu pojawia się kartka z pierwszymi zaleceniami użytkowania, a właściwie czego należy unikać. Z kolei pod samym projektorem znajdziemy komplet dodatków w osobnych przegrodach. Wraz z instrukcjami otrzymujemy zasilacz i pilota.

Zestaw sprzedażowy recenzowanego projektora Hisense C1 z widocznymi zasilaczem, pilotem i przejściówką HDMI
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Nie ukrywam, że w tym materiale pojawi się wiele zachwytów nad poszczególnymi aspektami Hisense C1, ale wynikają one w głównej mierze z ceny projektora. W końcu mówimy o sprzęcie, który kosztuje 10 tys. złotych. Niemniej w tej kwocie możemy liczyć na ciekawe dodatki o wartości ponad 1200 złotych w postaci futerału i statywu, które również trafiły na nasze testy. To promocja, która jest ograniczona czasowo. W tym miejscu zachęcam Was do sprawdzenia naszego rankingu projektorów do domu.

Specyfikacja techniczna Hisense C1

  • projektor laserowy (DLP)
    • żywotność: 25 tys. godzin
    • rozdzielczość: 4K (16:9, 3840×2160)
    • jasność: 1600 Lumenów
    • wielkość obrazu: 65-300 cali w odległości 1,7-8 metrów
    • HDR10+, HLG, Dolby Vision
    • paleta barw: 110% BT.2020
    • częstotliwość odświeżania obrazu: 60 Hz
    • opóźnienie <60 ms (tryb gier)
  • głośniki 2x 10 W
    • system audio sygnowany przez JBL
    • Dolby Atmos
  • system VIDAA Smart OS
  • złącza:
    • HDMI 2.1 z eARC, ALLM
    • HDMI 2.0
    • USB 3.0
    • USB 2.0
    • Jack 3,5 mm
    • optyczne S/PDIF
    • Ethernet (RJ45)
  • łączność: Wi-Fi 6E (802.11ax), Bluetooth 5.3
  • AirPlay2, Apple Home
  • wykonanie: tworzywo sztuczne i metal
  • wymiary: 295×179×216 mm
  • waga: 4,6 kg

Budowa Hisense C1 i jakość wykonania

Recenzowany projektor Hisense C1 z logo w lewym górnym rogu i napisem "4K HDR" umieszczonym blisko obiektywu, postawiony na drewnianym blacie przy ceglanej ścianie.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Już po wyjęciu recenzowanego projektora z pudełka wysoka cena dała o sobie znać, bo naszym oczom ukazuje się naprawdę dobrze wyglądający sprzęt. Abstrahując od designu, na pewno docenimy jakość zastosowanych materiałów i ich spasowanie. Front i tył urządzenia stawiają na tworzywa sztuczne, podczas gdy pozostałe płaszczyzny to metal. Wszystko zostało bardzo dobrze poskładane ze sobą. Sprzęt dosyć łatwo zbiera odciski palców, ale nie są one przesadnie widoczne i równie szybko można się ich pozbyć.

Front urządzenia wyróżnia się srebrnym panelem z charakterystycznym efektem rozchodzenia się okręgów od samej soczewki. Na tej powierzchni pojawia się oczywiście oko projektora, któremu towarzyszy szereg czujników. Z ich pomocą Hisense C1 potrafi zarówno dostosowywać ustawienie rzucanego obrazu, jak i przerwać działanie, gdyby ktoś wszedł w wiązkę lasera. Na samym dole widoczne są lamele z logiem JBL, które sugerują maskownicę systemu audio. Jednak same głośniki zlokalizowane są po bokach obudowy.

Z kolei tył Hisense C1 to miejsca wszystkich gniazd i trzeba przyznać, że pod tym względem producent zadbał o wszystko, co najważniejsze. Do dyspozycji otrzymujemy jednocześnie nowoczesne złącza i klasyczne rozwiązania. Tym sposobem potrzeby większości potencjalnych użytkowników zostały w pełni zaadresowane.

Patrząc na niebieskie boki, czyli metalowy korpus recenzowanego projektora, zacznijmy od góry. Na nim został osadzony prosty panel z fizycznymi przyciskami, które pozwalają wydawać najważniejsze polecenia. Na kolejnych dwóch bokach pojawia się wyraźna perforacja, która ułatwia przepływ powietrza oraz pracę systemu audio.

Dół został przewidziany na centralne mocowanie statywu poprzez klasyczny gwint. Jednak jeżeli chcemy ustawiać Hisense C1 bezpośrednio na stoliku, to w tym miejscu do usług polecają się regulowane nóżki, więc nie musimy martwić się o idealnie płaską powierzchnię.

Pilot dostosowany do pracy z projektorem

Pilot, który Hisense oferuje wraz ze swoim topowym projektorem, spełnia kluczowe oczekiwania. Przede wszystkim został on bardzo dobrze wyprofilowany, jest lekki, więc korzysta się z niego wygodnie. Miękkie przyciski także dobrze współpracują z nami, a dodatkowo są podświetlane w nocy, więc ergonomia stoi na wysokim poziomie. Naturalnie mówimy o sprzęcie ze Smart TV, co potwierdzają nie tylko dodatkowe pozycje w zestawie klawiszy przeznaczone serwisom VoD, ale też możemy skorzystać z mikrofonu. Sterowanie głosowe jest sprawne i realizowane bez żadnych niedogodności. Do tego pilot nie wymaga, abyśmy kierowali wiązkę podczerwieni w stronę projektora. Obsługa odbywa się w pełni drogą radiową.

PS. W zestawie z Hisense C1 znajdziemy dwie baterie do pilota.

Statyw i futerał idealnie uzupełniają Hisense C1

Wcześniej wspomniałem, że wraz z zakupem Hisense C1 możecie otrzymać dodatkowe akcesoria bez żadnej dopłaty. Są to futerał i statyw, które okazują się świetnym uzupełnieniem samego projektora. Zwiększają jego mobilność i możliwości rozstawienia. Nie są to jednocześnie tanie elementy, bo jednak ich celem jest dźwiganie i noszenie sprzętu, który w swoim segmencie celuje w górną półkę cenową. Dlatego zacznijmy od statywu Hisense SG8H, którego cena wynosi blisko 850 złotych.

Pudełko ze statywem zawiera szereg bardzo dobrze wykonanych elementów, bo jednak dominuje metal i czuć, że wszystko zostało stworzone tak, aby mogło bezpiecznie współpracować z projektorem. Tym samym już podstawa jest odpowiednio ciężka, a wkręcana w nią, dwuczęściowa rura pozwala na regulację wysokości od 58 do 95 cm. Przy tym sam mechanizm blokowania działa bardzo pewnie. Na szczyt wkręcamy głowicę, która pozwala ustawiać Hisense C1 pod kątem do 90 stopni. Na nim osadzamy projektor z dołączoną przystawką i blokujemy. Oczywiście możemy też swobodnie obracać projektorem dookoła statywu.

Naturalnie uniwersalny sposób montażu sprawia, że możemy różnorakie sprzęty mocować na szczycie. Jedyny warunek to waga, która nie może przekroczyć 5 kilogramów. Podczas moich testów doceniłem to akcesorium, bo mimo wszystko zdecydowanie prościej i wygodniej mogłem ustawić projektor. Dlatego w różnorakich warunkach byłem w stanie zmaksymalizować efektywny obszar roboczy rzucanego obrazu.

Drugi dodatek, który w promocji otrzymujemy za darmo z Hisense C1 w ramach promocyjnych ofert, to futerał, który znacząco ułatwia transport projektora. W tym wypadku mówimy o akcesorium Hisense BB1H, którego cena wynosi 480 złotych. Tak, nie jest to mało, ale za tę kwotę otrzymujemy produkt bardzo dobrej jakości.

Futerał, a wręcz mała walizka została przygotowana tak, aby bezproblemowo zmieścić projektor wraz z zasilaczem oraz pilotem. Na wszystkie elementy zostało przewidziane odpowiednie miejsce z miękkim wykończeniem. Torba podróżna wykonana jest ze sztywnego tworzywa, które łączy mocny suwak. Całość urozmaicają wygodna rączka do noszenia oraz metalowe nóżki.

Wrażenia z użytkowania Hisense C1

Pilot zdalnego sterowania umieszczony na pierwszym planie z przyciskami do obsługi multimedialnej i aplikacji streamingowych, na rozmytym tle widoczny receznowany projektor Hisense C1.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Czas uruchomić projektor i zabrać się za oglądanie. W tym celu podłączamy zasilacz do Hisense C1, który jest w stanie maksymalnie przekazać moc niecałych 180 W. Tym sposobem zapotrzebowanie na prąd nie jest przesadnie duże względem klasycznych telewizorów, które prezentują obraz w niższej rozdzielczości. Nie zauważyłem jednocześnie, aby zasilacz generował nadmiernie ciepło.

Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Pierwsze uruchomienie i teoretycznie jesteśmy w stanie od razu podłączyć zewnętrzne źródło obrazu/dźwięku, aby rozpocząc seans. Jednak to teoria, bo mimo wszystko mówimy o projektorze ze Smart TV i to jego niewątpliwa zaleta. Na pokładzie znalazła się autorska platforma VIDAA OS, którą możemy znać z innych urządzeń RTV Hisense, w tym oczywiście telewizorów. Dlatego na dzień dobry i w praktyce warto przeprowadzić konfigurację, która z pomocą smartfona zajmie kilka minut. Kłania się tutaj między innymi obsługa szybkich sieci Wi-Fi, więc pobieranie najważniejszych aplikacji trwa stosunkowo krótko.

Sama lista dostępnych programów jest bardzo długa i tak naprawdę brakuje głównie SkyShowtime oraz HBO Max. Miejmy nadzieję, że to tylko kwestia czasu. Jednak zawsze możemy próbować obejść to ograniczenie przez bardzo dobrą, wbudowaną przeglądarkę internetową. Z drugiej strony warto docenić obecność polskich reprezentantów VoD w postaci Polsat Box Go lub TVP VOD.

Interfejs VIDAA OS jest bardzo prosty w zrozumieniu i zbliżony do tego, co oferuje m.in. Android/Google TV. W ramach ekranu głównego znajdziemy skróty do aplikacji, dodatkowe usługi i polecane materiały. Z kolei w ustawieniach czeka na nas szereg dobrze wytłumaczonych i naprawdę przydatnych opcji. To właśnie ta otwartość na modyfikacje działania poszczególnych modułów pozwala rozwinąć skrzydła Hisense C1. Tyczy to zarówno ustawienia samej projekcji, jak i jakości obrazu oraz dźwięku. VIDAA OS jednocześnie zasługuje pochwałę za wydajność, gdyż obsługa systemu i poszczególnych aplikacji zawsze odbywała się błyskawicznie.

Jakość dźwięku i praca systemu chłodzenia

Recenzowany projektor Hisense C1 z napisem "4K Pure Color Laser" oraz logo JBL na zbliżeniu przedniego głośnika, z rozmytym pilotem w tle.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Wspomniany dźwięk generowany jest za sprawą dwóch głośników o mocy 10 W każdy, gdzie całość została podpisana przez JBL. Z dodatkowych funkcji pojawia się Dolby Atmos i możliwość podłączenia zewnętrznych głośników na różne sposoby. Naturalnie możemy skorzystać z przewodowych rozwiązań (HDMI eARC, Jack 3,5 mm, optyczne S/PDIF), ale też wybrać połączenie Bluetooth.

Zazwyczaj głośniki w projektorach nie zachęcają do korzystania z nich na dłuższą mętę, aczkolwiek w mojej opinii Hisense C1 pozwala odłożyć na dużo później konieczność rozbudowy systemu audio. Okazuje się, że wbudowane głośniki zostały naprawdę dobrze dobrane i potrafią wygenerować scenę przyjemną dla ucha, w której doszukamy się nawet niskich tonów. Nie są one górnolotne, bo jednak kompaktowa konstrukcja nie pozwala na przeskoczenie niektórych aspektów. Mimo wszystko jest to zestaw, który spokojnie wystarcza do oglądania seriali i puszczania muzyki w tle. Szczególnie doceniam jakość dźwięku ze względu na odwzorowanie poszczególnych częstotliwości oraz fakt, że nawet przy wyższym natężeniu nie ma mowy o wyraźnych zniekształceniach. Szczególnie że nie jest to cichy sprzęt.

Tym sposobem Hisense C1 oferuje system audio, który bez problemu ośmiesza większość zestawów montowanych w dużo większych telewizorach. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że takich z dodatkowym wooferem. Kiedy naprawdę warto zainteresować się postawieniem osobnych głośników? W momencie, gdy zależy nam szczególnie na szybkim i bezpośrednim basie lub uzyskaniu przestrzeni w dźwięku. Mimo wszystko efektu stereo lub surround nie jesteśmy w stanie uzyskać w takiej kombinacji.

Trzeba też pamiętać w przypadku projektorów, że jakość audio jesteśmy w stanie docenić dopiero w momencie, gdy samo urządzenie nie zagłusza pracy głośników. Wbudowane wentylatory i ogólna konsturkcja Hisense C1 sprawiają, że hałas generowany przez system chłodzenia nie przeszkadza w oglądaniu filmów lub seriali. Nie jest to bezgłośny sprzęt, ale wentylatory nie pracują nonstop. W najbardziej krytycznych momentach natężenie dźwięku wynosi ~33 dB, więc jesteśmy w stanie bez problemu pokonać je wbudowanymi głośnikami. Jednocześnie generowany szum nie jest uciążliwy dla ucha swoją częstotliwością, choć skłamałbym, gdybym napisał, że nie wychwytywałem momentów, kiedy projektor musiał się schłodzić. Tylko nie przeszkadzało to w czerpaniu radości z oglądanych materiałów.

Jakość obrazu

Obiektyw recenzowanego projektora Hisense C1 4K z napisem "Pure Color Laser" widoczny na metalicznym przedmiocie z okrągłym wzorem szczotkowanego aluminium.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

W projektorze najważniejszy jest obraz i w tym wypadku Hisense C1 wypada rewelacyjnie. Z której strony nie spojrzeć, będziemy zachwyceni. Niemniej najpierw trzeba dobrze dostroić obraz do ekranu projekcyjnego lub po prostu ściany. W tym miejscu pojawia się system automatycznej korekcji, który działa idealnie. Zarówno korekcja trapezowa (geometrii), jak i ostrości realizowana jest poprzez wbudowane kamery i działają one bez zarzutu. Na palcach jednej ręki mogę policzyć przypadki, kiedy faktycznie potrzebowałem minimalnie skorygować ustawienie pozycji rogów ekranu. W przypadku ostrości do manualnych ustawień zaglądałem wyłącznie z ciekawości.

Niemniej musiałem wprowadzić korekty, aby minimalnie poprawić odwzorowanie barw, gdyż domyślna kalibracja była niepotrzebnie ukierunkowana w stronę błękitu. Jednak w ten sposób mogłem poznać kolejne zakamarki VIDAA OS, które pozwalają bardzo precyzyjnie dostosowywać każdy aspekt obrazu. Ostatecznie nie miałem najmniejszych problemów, aby uzyskać pokrycie palety barw DCI-P3 w ponad 100%. Jednocześnie przekłamanie kolorów (deltaE) nie przekraczało wartości 1,5, co jest świetnym wynikiem. Warto pamiętać, że najlepsze efekty uzyskamy w trybie Filmmaker, choć kosztem m.in. jasności.

Przy ustawianiu projektora warto uwzględnić wielkość obrazu, który chcemy uzyskać. Recenzowany Hisense C1 pozwala rzucać ekran o przekątnej od 65 cali (odległość ~2 metrów) do nawet 300 cali (~8 metrów), ale im dalej, tym niższa jasność. Najmniejszy obraz pozwala osiągnąć minimalnie ponad 300 nitów, co pozwala na komfortowe konsumowanie treści nawet w dzień. Tymczasem uzyskanie 300 cali sprawia, że ograniczamy jasność do ~150 nitów, co już nie jest zalecane w połączeniu z dodatkowymi źródłami światła w pomieszczeniu. Niemniej poszczególne wartości wypadają bardzo dobrze, włącznie z kontrastem, gdy patrzymy na ogólne możliwości projektorów.

Tym samym oglądanie filmów i seriali w 4K jest naprawdę niesamowicie przyjemne wieczorami oraz nadal możliwe za dnia. W takim razie może w coś zagramy? Okazuje się, że również jest to możliwe, choć siłą rzeczy nie oczekujmy nic ponad 60 Hz. Z drugiej strony nie musimy obawiać się o wysokie opóźnienie obrazu względem wykonywanych poleceń. W trybie gry udało się zmierzyć Input Lag na poziomie ~60 ms, więc jest to wartość w pełni wystarczająca do rekreacyjnych rozgrywek.

Recenzja Hisense C1. Podsumowanie i nasza opinia

Recenzowany projektor Hisense C1 z logo na przednim panelu srebrnym wykończeniu, widoczny obiektyw i elementy wentylacyjne, stoi na tle brązowej, poziomej żaluzji.
Fot. Łukasz Pająk / Android.com.pl

Recenzja Hisense C1 zakończona z ogromnym apetytem na więcej. W pełni szczerze nie spodziewałem się, że kiedyś na poważnie pomyślę o wymianie telewizora na projektor, ale w mojej opinii tytułowy sprzęt ma na to zakusy. Naturalnie nadal są one uwarunkowaniem samą specyfiką oglądania filmów i seriali, ale Hisense udowodnił, że oferowana jakość obrazu może być więcej niż zadowalająca w każdym scenariuszu. W sumie dźwięk też dla wielu odbiorców może okazać się więcej niż wystarczający, a to dopiero ułamek zalet testowanego projektora.

Hisense C1 to sprzęt, który bez problemu możemy zabrać ze sobą za sprawą wygodnego futerału. Rozstawienie w dowolnym miejscu staje się dużo prostsze za sprawą statywu i wszystko zamyka sprawnie działający system VIDAA OS. Oczywiście trzeba się czepiać i główny mankament Hisense C1 to jego cena. O ile promocyjna oferta z darmowymi akcesoriami brzmi zachęcająco, tak nie będzie trwać wiecznie.

Produkt na okres testów został udostępniony przez Hisense. Dostawca nie miał wpływu na treść materiału — prezentowana opinia jest niezależnym i subiektywnym poglądem autora tekstu. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw