Recenzja Razer Blade 14. Potężny maluch

Razer zasłynął z produkcji peryferiów dla graczy, ale od dłuższego czasu producent rozwija ciekawie wyglądające laptopy. Te jednak nie cieszą się zbyt dużą popularnością w naszym kraju. Jak pokaże recenzja Razer Blade 14 2023, jest to sprzęt, który zasługuje na dużo większą uwagę.

Wideo recenzja Razer Blade 14

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Razer Blade 14

Razer Blade 14 2023 przychodzi w typowym dla laptopów pudełku. W zestawie poza laptopem zobaczyć można przede wszystkim imponujący zasilacz o mocy 230 W. Moc czy rozmiar tego elementu są raczej standardowe, ale z tłumu wyróżnia się gruby przewód w oplocie. Niestety Razer postawił na autorską końcówkę do ładowania, zamiast postawić na uniwersalne USB typu C, które w smartfonach potrafi dostarczyć nawet 240 W. Z dodatków kupujący dostaje małą ściereczkę oraz zestaw naklejek.

Cena Razer Blade 14

W momencie pisania recenzji nie znalazłem testowanej konfiguracji w polskich sklepach. Analiza ceny słabszego wariantu i poprzedniej generacji sugeruje, że laptop z RTX 4070 kosztować będzie pomiędzy 15, a 18 tysięcy złotych. Nie jest tanio, ale recenzja Razer Blade 14 udowodni, że nie jest to kolejny laptop gamingowy.Jeśli szukasz bardziej przystępnych cenowo sprzętów sprawdź rankingi: laptop do 3000, laptop gamingowy do 3000 i laptop do 2000 złotych.

Razer Blade 14 – specyfikacja techniczna

• 14-calowy matowy wyświetlacz
  • rozdzielczość: 2560 x 1600
  • częstotliwość odświeżania: 240 Hz
  • jasność do 500 nitów
  • pokrycie: 100% DCI-P3
• procesor:
  • AMD Ryzen™ 9 7940HS
  • 8-rdzeniowy (16-wątkowy)
  • 5.2 GHz Turbo
  • 16 MB Cache
• zintegrowany układ graficzny: Radeon™ 780M Graphics
• dedykowany układ graficzny:
  NVIDIA® GeForce RTX™ 4070 Laptop GPU
  • pamięć karty graficznej: 8 GB GDDR6
  • moc karty graficznej (TGP):140 W (115 W + 25 W Dynamic Boost)
  • maks. taktowanie rdzenia: 2175 MHz (Boost Clock)
• Do 32 GB LPDDR5X-5600 RAM
  • możliwość rozbudowy do 64 GB
• 1 TB 4.0 NVMe SSD
• akumulator o pojemności 68.1 Wh
  • moc zasilacza 230 W
• łączność:
  • Wi-Fi 6E(802.11ax)
  • Bluetooth 5.2
• złącza:
  • 2 x USB 3.2 Gen 2 Type-A Ports
  • 2 x USB 4 Type-C z Power Delivery iDisplay Port 1.4, obsługa ładowania 20 V z PD 3.0
  • HDMI 2.1
  • Gniazdo słuchawkowe i mikrofonowe
• kamera 1080p
  • Windows® Hello
  • przesłona kamery
• Windows 11 Home
• wymiary: 17.99 mm x 228 mm x 310.7 mm
• waga: 1.84 kg
• kolor: Czarny i Mercury

Budowa Razer Blade 14 i jakość wykonania

Urządzenie występuje w czarnej wersji kolorystycznej z zielonym logo, oraz bardziej stonowanej wersji Mercury, która jest srebrna. Podoba mi się, że laptop ma elegancki design i mimo wydajnych podzespołów, wygląd nie jest typowo gamingowy. W konstrukcji wyróżnia się mało kontrastowe logo i estetyczne detale takie jak wycięcie przy touchpadzie. Komputery dla graczy takie jak ASUS ROG Strix SCAR 17 potrafią prezentować się dobrze, ale testowany sprzęt podoba mi się dużo bardziej, choć to tylko moja opinia. Odchodząc od strefy wizualnej, Razer Blade 14 to laptop cechujący się perfektyjnym wykonaniem. W konstrukcji Blade 14 w większość wykorzystano aluminium. Oczko aparatu można łatwo zasłonić, a laptop obsługuje logowanie twarzą. Niestety jakość obrazka jest tragiczna, co pokazałem w wideo recenzji.

Zwrócę uwagę, że nie jest to typowy 14-calowoy laptop, którego można nosić w plecaku cały dzień. Imponujące podzespoły trzeba jakoś schłodzić, przez co grubość prawie 18 mm i waga 1.84 kg mogą nieco przeszkadzać. Konstrukcja jest bardzo sztywna, a minimalną elastyczność zaobserwowałem jedynie na pokrywie. Zawias pracuje idealnie, bo urządzenie otworzyć można jedną ręką, a pokrywa się nie buja. W budowie przeszkadzał mi jedynie maksymalny kąt otwarcia. Maksymalne otwarcie widoczne na drugim i trzecim zdjęciu dla większości będzie wystarczające, natomiast osobiście podoba mi się otwarcie na płasko, które znaleźć można między innymi w laptopie Lenovo Yoga Pro 9i Gen 8.

Klawiatura i touchpad

Po otwarciu pokrywy zobaczyć można przede wszystkim czarne klawisze i duży jak na bryłę urządzenia touchpad. Ze względu na ograniczoną ilość miejsca w konstrukcji nie znajdziemy bloku numerycznego. Przyciski (poza strzałkami) są jednak pełnowymiarowe, a stabilizacja jest doskonała. Jedyny problem, jaki miałem z pisaniem to płytki skok klawiszy, który wynosi jedynie 1 mm. Dla użytkowników klawiatur mechanicznych twardość może przeszkadzać, ale da się do tego przyzwyczaić.

Poniżej znaleźć można szklany gładzik. Perfekcyjnie interpretuje gesty, a ruch palca jest gładki. Prywatnie korzystam z HUAWEI MateBooka 16 z dotykową matrycą, ale ze względu na duży touchpad, brak dotyku mocno mi nie przeszkadzał. Podświetlenie jest jedynym elementem, który sugeruje, że jest to sprzęt z zacięciem gamingowym. Kolor ustawić można osobno dla każdego przycisku. Podświetlenie jest równomierne i jasne. Dzięki doświadczeniu firmy Razer w produkcji peryferiów dla graczy podświetlenie dostosowuje się do różnych gier. Poniżej zobaczyć można jak klawiatura wygląda w menu Cyberpunka 2077, a także podczas hakowania w tym tytule.

Porty — bez szału, ale jest USB 4

Mnogość portów niestety nie zachwyca. Z lewej strony laptopa znalazło się wejście do ładowania, jeden USB A i USB C, a także mini jack. Na froncie zobaczyć można diodę stanu, a z prawej dostrzeżemy kolejno USB C, USB A, HDMI 2.1 i Kensington Lock. Doceniam, że zastosowane USB typu C są w najnowszym standardzie USB 4, ale mi osobiści brakuje tutaj wejścia na karty SD. Z tyłu obserwować można wylot chłodzenia.

Na spodzie konstrukcji znalazły się nóżki i liczne wycięcia, które zapobiegać mają przegrzewaniu sprzętu. Zestaw uzupełniają głośniki widoczne po prawej i lewej części klawiatury. Audio w Razer Blade 14 jest na wysokim, ale nie wybitnym poziomie. Donośności głośnikom nie można odmówić, ale grają one dość płasko.

Wyświetlacz i jakość obrazu

Laptopa Razer Blade 14 w testowanej konfiguracji wyposażono w 14-calowy, matowy ekran. Pracuje on w wysokiej rozdzielczości 2560 × 1600 i oferuje 240 Hz odświeżania. W celu oszczędzania energii na zasilaniu akumulatorowym domyślnie pracuje w 60 Hz, ale to zmienić można w ustawieniach. Wyświetlacz cechuje się 100-procentowym pokryciem DCI-P3 i gęstością 215 pikseli na cal. Jasność maksymalna wynosząca 500 nitów w połączeniu z matową matrycą sprawia, że bez pracować można na zewnątrz. Parametry, kolory i szybkość matrycy robią wrażenie, natomiast do ekranów Mini LED Lenovo jeszcze trochę brakuje.

Oprogramowanie i wydajność

System w laptopie Razer Blade 14 spełnia moje oczekiwania w 100 procentach. Mamy tu system Windows 11 w wersji Home, ładną tapetę i oprogramowanie Razer Synapse do kontroli urządzenia. Na dysku nie znajdziemy żadnych śmieciowych aplikacji czy zbędnych antywirusów, a z tym problem ma m.in. Lenovo i ASUS.

Oprogramowanie Razer Synapse jest bardzo dobre. Umożliwia sterowanie dostępnymi urządzeniami producenta i daje kontrolę nad personalizacją Blade 14. Ustawić można działanie każdego przycisku i zarządzać można trybami pracy urządzenia. Użytkownik ma też kontrolę nadefektami świetlnymi oraz ustawieniami zasilania.

Benchmarki Razer Blade 14

Podzespoły malucha prezentują się okazale. Na wyposażeniu Razer Blade 14 znalazł się potężny AMD Ryzen 9 7940HS, który współpracuje z RTXem 4070. TGP RTXa to 140W. W mojej ocenie jedynym zgrzytem jest tutaj 8 gb pamięci VRAM. Testowany egzemplarz wyposażono w 32 GB pamięci RAM GDDR5 o szybkości 5600 mt/s i w odróżnieniu od zeszłorocznego modelu, RAM nie jest lutowana.

Jeśli chodzi o wydajność to ciężko się do czegoś przyczepić. Zastosowany procesor to 8 rdzeniowa jednostka o taktowaniu do 5,2 GHz o TDP na poziomie 54 W, którą dodatkowo wyposażono w silnik Ryzen AI, co pomóc ma nie tylko w profesjonalnych zastosowaniach, ale też może być użyte do skuteczniejszego wycinania tła. W benchmaru cinebench R23 uzyskałem 16751 punktów dla wszystkich rdzeni na średnio 4,6 GHz. Wynik jest więc około 1k punktów lepszy niż w ostanio testowanym Lenovo Yoga 9i z 14-rdzeniowym Intel Core i9-13905H.

Karta graficzna wydaje się skrojona do tej rozdzielczości, natomiast w cenie powyżej 15 tysięcy złotych chętnie zobaczyłbym RTXa 4080 nawet z niższym TGP tylko dla 12 GB pamięci VRAM. 140-watowy RTX 4070 oczywiście jest wydajną kartą. Umożliwia płynną rozgrywkę w każdym tytule, ale ze względu na pamięć, układ nie jest mocno przyszłościowy. Poniżej wyniki w benchmarku 3DMark Time Spy.

Pamięć wbudowana to jedynie 1 TB, a wartości odczytu i zapisu są typowe dla czwartej generacji PCI-E. Szybkości nikomu nie powinno zabraknąć, ale w czasach gier powyżej 100 GB, przestrzeń szybko może się skończyć.

Wydajność w grach

Z gier w natywnej rozdzielczości przetestowałem 5 tytułów o różnych wymaganiach sprzętowych. Jako że jest to drogi laptop gamingowy zdecydowałem się na testowanie w możliwie maksymalnych detalach. W benchmarkach wykorzystałem też natywną rozdzielczość. Pierwszym jest niezawodny pod kątem wyciskania ostanich potów z podzespołów Cyberpunk 2077. Tu posłużyłem się wbudowanym benchmarkiem. Wyniki w maksymalnych ustawieniach wyglądają zachęcająco, ale dłuższa sesja z tytułem CD Projekt Red była lepszym doświadczeniem w ustawieniach RT średnie.

Następnie przyszedł czas na Marvel’s Spider-Man Remastered. W natywnej rozdzielczości w maksymalnych ustawieniach ze śledzeniem promieni i DLSS ustawionym na jakość średnio obserwowałem 68 klatek. Jest to wynik, który pozwala na świetne doświadczenie ratowania miasta człowiekiem pająkiem.

Ostatnim tytułem AAA jest Wiedźmin 3 z nextgenową aktualizacją z ray tracingiem. Gra nie jest najlepiej zoptymalizowana, ale na maksymalnych detalach można przyjemnie pograć. Spacer po Novigradzie był przyjemnym doświadczeniem.

Na laptopie z powodzeniem pograć można w tytuły e-sportowe. Fortnite wymagał eksperymentów w ustawieniach, ale ostatecznie złoty środek dał mix średnich i wysokich detali z epicką odległością widzenia i DLSS w trybie jakość.

Apex Legends jest jedną z nielicznych propozycji, która po obniżeniu ustawień wykorzysta pełny potencjał 240 Hz matrycy. Osobiście przyzwyczajony jestem do okolicy 140 klatek, więc skorzystałem z wysokich ustawień graficznych.

Temperatury i hałas

Układ chłodzenia w laptopie Razer Blade 14 mnie zaskoczył. W spoczynku Blade 14 pracuje pasywnie, a kiedy się włącza, to na niskich obrotach jest praktycznie niesłyszalny. W trybie domyślnym pod obciążeniem nie jest źle ale widać, że komputer nie wykorzystuje pełnej mocy. Prezentowane wcześniej wyniki uzyskałem w trybie custom. Wtedy thermal throttling nie występuje, natomiast hałas bardzo przeszkadza i granie w słuchawkach będzie najlepszym rozwiazaniem.

Przy 23 stopniach w pokoju temperatura obudowy jest jeszcze komfortowa. Podczas upałów, kiedy w pokoju miałem 26-27 stopni, cały laptop mocno się nagrzewa, przez co granie bez wykorzystania dodatkowej klawiatury nie jest najprzyjemniejszym doświadczeniem. W trybie zbalansowanym komforty akustyczny jest na wysokim poziomie, ale pod pełnym obciążeniem układ jest zauważalnie wolniejszy (0.6 GHz różnicy w Cinebench R23). Ciekawostką jest, że w skrajnych częściach klawiatury czuć przepływ powietrza.

Akumulator Razer Blade 14 – czas pracy i ładowanie

Biorąc pod uwagę rozmiary laptopa pojemność ogniwa robi wrażenie. 68 Wh zapewnia niezły czas pracy. Podczas grania czy wymagającej pracy urządzenie rozładujemy szybko. 10 minut cyberpunka wykorzystało około 13%, natomiast pisząc ten materiał procenty uciekały w umiarkowanym tempie. Korzystając z dokumentów google przy jasności ustawionej na około 60 % akumulator wystarczył na blisko 7 godzin pracy. Według producenta godzina ładowania ma uzupełnić 80% akumulatora. Podczas korzystania z urządzenia HWInfo pokazuje ładowanie mocą około 50 watów. W takim scenariuszu 100% ujrzymy po około 90-100 minutach.

Recenzja Razer Blade 14. Podsumowanie i nasza opinia

Razer Blade 14 mimo że nie jest idealny, w moim osobistym rankingu 14-calowych konstrukcji trafił na pierwsze miejsce. Sprzęt charakteryzuje się świetnym designem, bezkompromisową jakością wykonania, a większość zastosowanych podzespołów pasuje perfekcyjnie. Potencjalnym kupującym przeszkadzać może słabej jakości kamera i brak konfiguracji z wydajniejszymi GPU (z pojemniejszym VRAMem).

Produkt na okres testów został udostępniony przez firmę Razer. Dostawca nie miał wpływu na treść materiału — prezentowana opinia jest niezależnym i subiektywnym poglądem autora tekstu. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.