Były dyrektor Google o przyszłości AI. „Może zastąpić ludzi w łóżku”

2 minuty czytania
Komentarze

Nieustająca robotyzacja i automatyzacja kolejnych sektorów życia to dla nas chleb powszedni. Jednakże chyba nikt z nas nie jest w stanie w stu procentach wyobrazić sobie scenariusza, w którym sztuczna inteligencja będzie zastępować ludzi w… łóżku! Oczywiście nie mam tu na myśli spania.

Były dyrektor Google o możliwościach łóżkowych sztucznej inteligencji

Były szef Google o możliwościach łóżkowych sztucznej inteligencji
fot. Depositphotos/sdecoret

Być może zabrzmi to absurdalnie, jednak były dyrektor biznesowy Google z działu badań i rozwoju – Mo Gawdat ostrzegł przed możliwościami sztucznej inteligencji, twierdząc przy okazji, że AI i roboty mogą wkrótce zastąpić ludzi nawet w taki podstawowych kwestiach jak seks. 56-latek swoją niecodzienną opinią podzielił się w ramach rozmowy z Tomem Bilyeu, czyli prowadzącym podcastu Impact Theory.

Gawdat przewiduje, że sztuczna inteligencja cały nikczemny proces może rozpocząć od przeprojektowania „miłości i relacji międzyludzkich”. Zgodnie z taką wizją, wirtualne interakcje miałyby być bardziej satysfakcjonujące i przyjemne niż spotkania w realnym życiu. Mowa tu również o randkach. Idąc w głąb tej teorii, były dyrektor Google’a twierdzi, że urządzenia takie jak Apple Vision Pro oraz Quest 3 prędzej czy później zostaną zmodyfikowane, aby móc symulować odczucia seksualne.

Cóż, właściwie jest to dość chaotyczne. Te wszystkie sygnały w twoim mózgu, mówiące, że lubisz towarzystwo i seks – jeśli naprawdę chcesz wyciągnąć z tego magię, można to symulować.

Mo Gawdat

Zobacz też: Łatwy sposób na czysty dom. Wystarczy robot sprzątający z AI

W trakcie rozmowy były dyrektor Google został zapytany o kwestie świadomości sztucznej inteligencji oraz tego, czy AI będzie „odczuwać” potencjalne zbliżenie z człowiekiem.

Po raz kolejny toczy się ta sama wielka debata na temat tego, czy AI jest świadome, czy też nie. Czy to naprawdę ma jakiekolwiek znaczenie? Czy to naprawdę ma znaczenie, że Morgan Freeman rozmawiający z tobą na ekranie to w rzeczywistości nie jest Morgan Freeman, ale awatar wygenerowany przez sztuczną inteligencję, jeśli cały czas jesteś przekonany, że to Morgan Freeman? Gubimy się w tych rozmowach, jednak to nie ma znaczenia!

Mo Gawdat

Cóż, teoria 56-latka wydaje się bardzo futurystyczna oraz szalona, jednak kto wie – być może jest w niej ziarnko prawdy. O tym przekonamy się zapewne za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat, jednak w międzyczasie na pewno z dużą chęcią sprawdzicie możliwości AI na przykład w trakcie wyszukiwania piosnek tylko i wyłącznie po dźwięku.

Źródło: IE, fot. Depositphotos/Dmyrto_Z

Motyw