Pomarańczowe logo firmy "orange" jako szyld sklepu

Orange podnosi ceny. Część klientów dostanie wyższe rachunki z powodu inflacji

3 minuty czytania
Komentarze

Chociaż klauzule inflacyjne budzą wątpliwości nie tylko klientów, ale także UOKiK, operatorzy telefonii komórkowych i telewizji kablowych chętnie wprowadzają je do swoich umów. Orange miał je już od ubiegłego roku, ale teraz firma zdecydowała, że nadszedł czas na ich uruchomienie. Dla konsumentów oznacza to jedno – muszą zapłacić więcej, biorąc odpowiedzialność za inflacje. Sprawiedliwe?

Szykują się podwyżki opłat

W połowie 2022 roku Orange do umów wprowadziło klauzule inflacyjne, czyli zapisy o możliwości podwyższania opłat za usługi na podstawie wskaźnika inflacji w Polsce. Do tej pory nie zostały uruchomione, ale sytuacja ma się zmienić, o czym poinformował Wirtualne Media Jacek Kunicki, członek zarządu ds. finansów.

Klauzule inflacyjne nigdy nie były dla nas istotnym wątkiem na 2023 rok. To nie ma być sposób na nadmierne wzbogacenie się, tylko zabezpieczenie się na wypadek utrzymującej się przez dłuższy czas wysokiej inflacji. Można powiedzieć, że to nasza „polisa ubezpieczeniowa”. W tym roku uruchamiamy klauzule inflacyjne dla klientów, którzy mają umowy na dostęp do stacjonarnego internetu i pakietów na czas nieokreślony. W praktyce będzie dotyczyć to kilku tysięcy klientów, którzy podpisali umowę na czas nieokreślony po maju 2022 roku, gdy te klauzule pojawiły się w naszych nowych umowach. W tym roku uruchomienie klauzul nie będzie dotyczyło klientów innych naszych usług

– informuje Kunicki, cytowany przez portal Wirtualne Media.

Kto zapłaci więcej?

Informacje dotyczące konkretnych podwyżek cen i klientów, którzy będą musieli zapłacić więcej podaje rzecznik prasowy Orange Polska Wojciech Jabczyński:

Orange Polska zdecydował się uruchomić klauzule inflacyjne dla bardzo niewielkiej liczby klientów – ok. 5 tys., którzy mają umowy na dostęp do stacjonarnego internetu i pakietów na czas nieokreślony. Podwyższamy ceny jedynie o 4 proc. choć GUS ogłosił, że średnioroczna inflacja wyniosła 14,4 proc. To oznacza, że miesięczny abonament będzie wyższy od 2,40 do 5,90 zł. Zaczęliśmy informować klientów o podwyżce od początku czerwca. Nowe ceny będą obowiązywać od 12 lipca. W tym roku nie będziemy zmieniać cen z powodu inflacji innym klientom

– informuje Jabczyński, cytowany przez portal Wirtualne Media.

Podwyżki obejmą więc kilka tysięcy klientów i wyniosą 4%, a nie prawie 15%, jak podaje wskaźnik inflacyjny. Z jednej strony to oczywiście szczęście w nieszczęściu, ale możemy się spodziewać, że to dopiero początek wyższych cen. Poza tym warto zwrócić uwagę na drugą stronę medalu – zgodnie z analizą przeprowadz Biuro Markleskie Pekao, to właśnie pomarańczowy operator do lutego miał najwyższe średnie ceny mobilnych planów taryfowych.

Problem nie tylko z Orange

Warto wspomnieć, że samym wprowadzaniem klauzul inflacyjnych zajęło się już w zeszłym roku UOKiK, rozpoczynając postępowanie wyjaśniające w tej sprawie powiązane z operatorami sieci komórkowych w Polsce. Informował o tym także Regulator rynku telekomunikacyjnego i pocztowego:

Obecnie na celowniku UOKiK w związku z klauzulą inflacyjną może być także Vectra, ponieważ w związku z uruchomieniem dodatkowych opłat, klienci masowo składają skargi do urzędu.

Pytanie tylko, dlaczego to klienci mają odpowiadać za sytuację gospodarczą w kraju…

Źródło: Wirtualne Media

Motyw