Nie dalej jak przed weekendem, w sieci wybuchła niemała wrzawa, spowodowana przez Euronics, czyli korporację obsługującą sklepy Media Expert, Electro oraz Avans. Stało się tak, ponieważ w ich ofercie pojawił się Steam Deck 512 GB. Nie byłoby nic w tym dziwnego, gdyby nie potężna przebitka w cenie – 4499 złotych zamiast standardowych 3099 złotych.
Steam Deck w cenie, która szokuje. Zapytaliśmy Media Expert o sprawę
Sytuacja wyglądała o tyle ciekawie, że Steam Deck (512 GB) pojawił się przed weekendem w trzech miejscach. O ile Media Expert oferowało konsolę za 4499 złotych, w sieciach Avans oraz Electro można było ją wyrwać nieco taniej, bo za 4219 złotych.
Dlatego też jeszcze przed weekendem, zapytaliśmy rzecznika prasowego Media Expert, Michała Mystkowskiego, o powód tak sporej przebitki cenowej między sklepami sieci Euronics, a Valve, czyli jedynym dystrybutorem kieszonkowego komputera. Oto odpowiedź, jaką otrzymaliśmy kilka chwil temu.
Aktualna cena Steam Deck wynika z wysokich kosztów importu, na które składa się m.in. logistyka i marże w łańcuchu dostaw, których poziom głównie determinuje brak dostępności produktu w oficjalnej dystrybucji w naszym kraju. Przy czym należy pamiętać, że Klient, decydując się na zakup produktu w Media Expert, nie musi wnosić opłat rezerwacyjnych, co ma miejsce przy zamawianiu bezpośrednio u producenta, a na towar nie czeka kilku tygodni, tylko otrzymuje produkt od ręki. W przypadku zaś ewentualnych awarii urządzeń, nabywca będzie mógł skorzystać z przysługujących mu praw konsumenta w zakresie gwarancji lub rękojmi udzielanej przez polskiego sprzedawcę
Michał Mystkowski, rzecznik prasowy Media Expert
Przy tym warto również dodać, że sklepom udało się wyprzedać pierwszą pulę produktów Steam Deck. A to oznacza jedno — nawet jeśli konsola jest droższa, chętnych nie brakuje.
Warto jednak też pamiętać, że obecnie, czas oczekiwania na Steam Deck w sklepie Valve wynosi 1-2 tygodni. Jak widzicie, wystarczy być cierpliwym, a można zaoszczędzić prawie 1500 złotych.