Anteny komórkowe operatora umieszczone na metalowej konstrukcji na tle niebieskiego nieba z chmurami.

Co dalej z 5G od Plus? Operator wydał oświadczenie, które powinno nas zmartwić

5 minut czytania
Komentarze

Plus, a w zasadzie Polkomtel, opublikował swoje stanowisko odnośnie aukcji pasm 3,6 GHz dla sieci 5G, które kieruje do prezesa UKE. Pomimo tego, że operator zgłosił wcześniej swoje uwagi, część z nich nie została przez UKE wzięta pod uwagę, choć nie wszystkie. Widać, że proces wprowadzania w Polsce sieci 5G nie jest zadaniem łatwym, a co więcej, może dalej się wydłużać.

Aukcje 5G i oświadczenie od Plus – warunki aukcji są niemożliwe do spełnienia

Źródło: Plus

W kwietniu tego roku ogłoszono kolejne już konsultacje, które mają dotyczyć następnej aukcji na cztery rezerwacje częstotliwości w paśmie 3,6 GHz (pasmo C) dla sieci 5G. Udział w tego typu konsultacjach ma na celu uzyskanie odpowiedzi od operatorów odnośnie najważniejszych pytań oraz rozwiania wątpliwości przed samymi aukcjami. Polkomtel, czyli właściciel sieci Plus, opublikował właśnie obszerne stanowisko w sprawie aukcji 3,6 GHz. I choć niektóre rzeczy zostały uwzględnione przez UKE, to według operatora, niewiele to zmienia przed samymi aukcjami. Jedną z rzeczy, która została uwzględniona, a za którą Polkomtel dziękuje, jest zwiększenie oferowanych bloków z 80 MHz na 100 MHz dla operatorów. To ma być jednak niewystarczające, jeżeli proces wprowadzania sieci 5G ma iść we właściwą stronę. Brak odpowiedzi i ustosunkowania się do niektórych kwestii sprawia, że cały proces jest „nieefektywny”.

Wiele ze zgłoszonych, kluczowych uwag Polkomtel oraz innych podmiotów biorących udział w pierwszych konsultacjach nie znalazło odzwierciedlenia w kolejnej wersji dokumentacji aukcyjnej. Prezes UKE nadal proponuje nałożenie nieadekwatnych, niemożliwych do realizacji przedmiotowym zakresem częstotliwości z pasma 3,6 GHz, zobowiązań pokryciowych.

Stanowisko Polkomtel

Zobowiązania wobec pokrycia będą nierealne

Przystępując do konsultacji, Polkomtel zlecił specjalistyczną analizę możliwości spełnienia zobowiązań wynikających z rezerwacji, biorąc pod uwagę częstotliwości z pasma 3,6 GHz. Przygotowaniem analizy zajął się Instytut Radioelektroniki Politechniki Warszawskiej, gdzie wzięto pod uwagę trzy modele środowiska: miejskie, miejsko-wiejskie oraz wiejskie. Sprawdzano bloki z zakresu 80 oraz 100 MHz, a w samej analizie wykorzystano dane z GUS oraz oczekiwany przez UKE przedział ufności wynoszący 95%. Wyniki płynące z przeprowadzonej analizy są następujące:

  • Przy szerokości bloku wynoszącej 100 MHz dla pokrycia obszarów miejskich, miejsko-wiejskich i wiejskich usługą o przepustowości 100 Mb/s i poziomie RSRP wynoszącym -126dBm, konieczne jest użycie 40 000 stacji bazowych.
  • Przy szerokości bloku wynoszącej 80 MHz, dla pokrycia obszarów miejskich, miejsko-wiejskich i wiejskich usługą o przepustowości 100 Mb/s i poziomie RSRP wynoszącym -122dBm, konieczne jest użycie 63 500 stacji bazowych.

Na potrzeby raportu zaprojektowano sieć trzech hipotetycznych operatorów MNO (Mobile Network Operator, operator infrastrukturalny), gdzie bazowano na zasobach, które faktycznie są udostępniane operator w Polsce. Z analizy wynika, że pasmo C było bez znaczenia, ale też do realizacji założonych celów, konieczne będzie wykorzystanie wszystkich innych pasm częstotliwości.

W każdym z analizowanych przez Politechnikę Warszawską przypadków pasmo C było bez znaczenia dla realizacji zobowiązań jakościowo-pokryciowych (…). Wymagana minimalna liczba stacji bazowych dla ich spełnienia wynosiła odpowiednio: 18 000, 23 600, 28 500 stacji bazowych.

Wnioski z ekspertyzy potwierdziły również, że pasma o częstotliwości <1 GHz umożliwiają pokrycie zdecydowanie większych połaci obszaru usługą o wysokiej jakości, natomiast pasmo C, jak wskazano, jest całkiem nieprzydatne do tego typu wykorzystania.

Kolejnym, oczywistym wnioskiem płynącym z powyższej ekspertyzy jest fakt, że nie można zrealizować zobowiązań pokryciowych i jakościowych wykorzystując jedynie pasmo C. Do realizacji proponowanych zobowiązań konieczne będzie wykorzystanie wszystkich pozostałych, już posiadanych przez operatorów pasm częstotliwości, natomiast samo pasmo C nie będzie mieć realnego wpływu na realizację tych zobowiązań. W praktyce więc zobowiązania pokryciowe i jakościowe proponowane w aukcji pasma C ukierunkowane są na wszystkie inne pasma częstotliwości, tylko nie pasmo C.

Stanowisko Polkomtel

To nie koniec problemów z aukcjami 5G

fot. Depositphotos/Tarkus

Polkomtel w swoim stanowisku zwraca uwagę na kilka dodatkowych kwestii. Jedną z nich jest to, że dokumentacja aukcyjna nakłada dodatkowe zobowiązania dotyczące innych pasm, niż pasmo C (jak wymóg 100% pokrycia linii kolejowych i przejść granicznych). Jak wyjaśnia Polkomtel, to obszary, gdzie pasmo 3,6 GHz nie może być efektywnie wykorzystane ze względu na sam duży obszar, który musiałby zostać pokryty. Do tego dochodzi jeszcze to, że według Polkomtel prezes UKE wprowadził wymagania dotyczące wykorzystania pasma 3,6 GHz tak, by wymusić korzystanie z wcześniej przydzielonych operatorom pasm 900 MHz, 1800 MHz oraz 2100 MHz.

Jakby tego było mało, Polkomtel dowodzi, że kluczowe wymagania dotyczące aukcji 5G są sprzeczne z polskim prawem (Prawo telekomunikacyjne czy Kodeks postępowania administracyjnego). Biorąc wszystko to pod uwagę, operator uważa, że skala naruszeń oraz ich znaczenie może prowadzić do rażących naruszeń przepisów prawa, a tym samym interesów uczestników aukcji. I to można uznać za podstawę do unieważnienia aukcji. Do tego dochodzą jeszcze koszty uzyskania odpowiedni pozwoleń dla wszystkich stacji w paśmie C (około 14,28 mln zł). Operator skarży się również na braki w międzynarodowej koordynacji, co prowadzi do wydawania pozwoleń radiowych w rejonach przygranicznych. Widać więc, że problem z aukcjami 5G dalej jest nierozwiązany i może jeszcze trochę potrwać. Pełną treść stanowiska Polkomtel wraz z załącznikami znajdziecie na stronie operatora.

Źródło: Polkomtel informacja prasowa

Motyw