najtańsze ogrzewanie domu

AI będzie odpowiedzialne za ogrzewanie polskiego miasta

3 minuty czytania
Komentarze

Sztuczna Inteligencja jest najlepsza. Nie ma i nie będzie nic ważniejszego od AI. To najwspanialsze dzieło człowieka. I pewnie się zastanawiacie: skąd ten nagły entuzjazm wobec AI? Otóż planuje przeprowadzkę do miasta, w którym to Sztuczna Inteligencja ma zarządzać siecią ciepłowniczą, a nie lubię marznąć zimą. Lepiej więc zawczasu wkupić się w jej łaski.

AI ma nadzorować sieć ciepłowniczą

Ai

Cóż to za nowoczesne miasto przyszłości zapytacie? No cóż… tak właściwie to po prostu Lublin: miasto inspiracji, które słynie z najlepszego pieczywa na świecie, czyli cebularza. Jednak nie to połączenie ciasta, cebuli i maku – gorąco polecam okrasić je zimnym masłem – jest tematem tego wpisu, a AI oraz Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, czyli LPEC. 

Otóż we współpracy z Politechniką Lubelską – czyli z uczelnią, która przerobiła poczciwego Trabanta na traktor – pracują nad AI, której celem będzie opracowanie efektywnej metody dostarczania ciepła w ramach istniejących systemów. Czy mógłbym pisać bardziej po ludzku? Tak, ale chcę się przypodobać AI. Dlatego zamiast tego przytoczę słowa, które wypowiedział Marek Goluch, prezes LPEC: 

W naszej ocenie są to pionierskie działania na rynku. Chcemy dotrzeć do poszczególnych mieszkań w budynkach wielorodzinnych, poznać profil danego budynku i zwyczaje mieszkańców, żeby móc optymalnie zarządzać dostawą ciepła.

Oczywiście początkowo w ramach testów obejmie to kilka wybranych budynków. Sam eksperyment ma rozpocząć się już tej jesieni. Dlaczego nie wcześniej? No cóż, należy czekać na start sezonu grzewczego. Co więcej, testy mają potrwać przynajmniej dwa lata, żeby były miarodajne. 

Dzięki AI LPEC ma wiedzieć, kiedy może przykręcić nieco ogrzewanie, a kiedy powinno dowalić do pieca, żeby zapewnić komfort cieplny mieszkańcom poszczególnych budynków, a jednocześnie zużyć jak najmniej opału. A wydarzenia z ubiegłego roku pokazują jak słuszny jest to kierunek, co zauważa prezydent Lublina, Krzysztof Żuk: 

To jest dla nas niezwykle ważne, bo jej cena naszą kieszeń obciąża dzisiaj w sposób niezmierny. Gdybyśmy kierowali się tylko kryteriami ekonomicznymi, należałoby natychmiast zamknąć Aqua Lublin i basen olimpijski ze względu na tak drastyczny wzrost kosztów związanych z utrzymaniem tych obiektów. Tego nie robimy. Mamy świadomość przejściowej sytuacji, jaka wytworzyła się na rynku, ale nie zwalnia nas to z myślenia o zmniejszaniu zużycia energii.

AI odkryje ubytki cieplne

To oczywiście nie wszystko. Optymalizacja ogrzewania jest ważna, ale niewiele da, jeśli ciepło ucieka po drodze. I tu w grę wchodzi druki projekt, którym ma zarządzać AI.

Drugi projekt dotyczy tak zwanych ubytków cieplnych. Chcemy wspomóc LPEC w opracowaniu systemu detekcji i przeciwdziałania takim ubytkom. Pozwoli to na wprowadzenie znaczących oszczędności i przede wszystkim zmniejszenie zużycia energii i emisji dwutlenku węgla.

– wyjaśnia prof. Dariusz Czerwiński, prorektor Politechniki Lubelskiej ds. ogólnych i rozwoju.

Gdzie jednak możemy trafić na takie ubytki? W dużej mierze… po drodze do budynków. Miasto ma rozwiniętą sieć ciepłowniczą, której elementy znajdują się zarówno nad jak i pod ziemią. O ile wycieki w tej pierwszej części łatwo wykryć – wystarczy patrzeć w którym miejscu na rurach siedzi najwięcej kotów i gołębi – tak systemy AI pomogą kontrolować ją całą. Miejmy nadzieję, że efektem tego wszystkiego będą niższe rachunki za ogrzewanie, a nie odcinanie ogrzewania każdemu, kto skrytykuje AI. Oczywiście nie rozumiem po co ktoś miałby to robić: AI jest wspaniała i cudowna. A na deser łapcie film z wyburzania komina elektrociepłowni w Lublinie:

Źródło: Dziennik Wschodni, YouTube

Motyw