LOKOWANIE PRODUKTU: KOMPUTRONIK

Recenzja Anker 535 PowerHouse. Niezastąpiony sprzęt w razie braku prądu

9 minut czytania
Komentarze

Są osoby, które lubią spędzać czas na łonie natury, ale jednocześnie nie chcą pozbawiać dostępu do prądu swoich elektronicznych gadżetów. W takich sytuacjach najlepszy powerbank nie wystarczy — ale Anker 535 PowerHouse zdecydowanie da radę. Czym jest to urządzenie? W wielkim skrócie jest mobilna stacja ładująca oferująca baterię o pojemności 512 Wh, czyli 160 000 mAh. Anker 535 obiecuje 3000 cykli ładowania i możliwość uzupełniania baterii naszych gadżetów codziennie przez 10 lat. Do tego może pochwalić się gwarancją na pięć lat. Poprzeczka jest zdecydowanie wysoko postawiona.

Android.com.pl / Jolanta Szczepaniak

To urządzenie, które będziecie chcieli załadować do bagażnika i zabrać na każdy wyjazd. Albo trzymać go w pełni naładowanego w domu — na wypadek blackoutu. Bo tak naprawdę — jak długo jesteście w stanie przetrwać bez prądu?

Android.com.pl / Jolanta Szczepaniak

Wzrost cen i zapotrzebowania na energię elektryczną przy niedoborze węgla i ograniczeniu dostaw gazu do Europy w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę teoretycznie mógłby doprowadzić do blackoutu (zaciemnienia), czyli całkowitego braku zasilania przez sieci energetyczne. Zresztą kilka miesięcy temu pisaliśmy, jak można przygotować się do blackoutu. Jedną z metod jest zainwestowanie w źródło energii, którym może być generator albo magazyn energii. Albo coś w rodzaju mobilnej stacji ładowania od Anker.

Zalety

  • kompaktowa, ale potężna stacja ładująca
  • wykorzystanie ogniw litowo-żelazowo-fosforanowych (LiFePO4 ) – 10 lat żywotności, 3000 cykli ładowania
  • solidna budowa, odporna na upadki
  • 5-letnia gwarancja
  • liczba portów i złączy
  • różne sposoby ładowania
  • funkcja oszczędzania energii
  • poręczny uchwyt, gumowana podstawa i listwa oświetlająca

Wady

  • ciężar urządzenia — to nie jest waga piórkowa
  • nie obsłuży urządzeń powyżej 500 W
  • brak informacji o pyło- czy wodoodporności
  • torbę trzeba dokupić oddzielnie
  • cena

Recenzja Anker 535 PowerHouse
– podsumowanie

Anker 535 PowerHouse to sprzęt niezbędny podczas wypraw kamperem, a także w domu, na wypadek przerw w dostawie prądu. Można go naładować z gniazdka lub za pomocą panelu słonecznego. Ma masę gniazdek do zasilania różnych urządzeń, tryb oszczędzania energii i listwę z oświetleniem, która może być również używana jako sygnał alarmowy SOS.

8,7/10
Ocena

Anker 535 PowerHouse

  • Opakowanie i akcesoria 8
  • Budowa i ergonomia 8
  • Liczba gniazd 10
  • Opcje ładowania 9
  • Obsługa 10
  • Cena 7
Android.com.pl / Jolanta Szczepaniak

Specyfikacja i cena Anker 535 PowerHouse

Tak, według strony producenta, prezentuje się specyfikacja recenzowanej stacji ładującej:

ProducentAnker
Pojemność baterii512 Wh / 160 000 mAh (40 x 4000 mAh)/ 3000 cykli ładowania
DC Input/DC:11-28 V⎓ 10 A (120 W Max)
USB-C Input/USB-C:5 V⎓3 A/ 9 V⎓3 A/ 15 V⎓3 A/20 V⎓3 A (60 W max)
USB-C Output/USB-C:5 V⎓3 A/ 9 V⎓3 A/ 15 V⎓3 A/20 V⎓3 A (60 W max)
AC Output/AC:110 V~ 4.54 A, 50 Hz/60 Hz, 500 W
USB-A Output/USB-A5 V⎓7.2 A (2.4 A na port)
Gniazdko zapalniczki12V⎓10A
Innelampa LED o ciepłym białym świetle , sygnał SOS
Wymiary29 x 25 x 19 cm
Waga7.6 kg
Android.com.pl / Jolanta Szczepaniak

O ile jestem naprawdę entuzjastycznie nastawiona do zasilacza o pojemności ponad 500 Wh, to jednak nie da się nie zauważyć, że Anker wycenił ten produkt w segmencie premium. Ale z drugiej strony tego typu urządzenia nie należą do najtańszych i w podobnych cenach podobne jednostki oferuje konkurencja, np. EcoFlow, Xtorm czy Jackery.

Zacznijmy od recenzowanego produktu, czyli Anker 535 PowerHouse. Został on wyceniony na niemal 3 tysiące złotych.

Jeśli celujecie w mniejsze gabaryty i nie przeszkadza wam połowa pojemności i mniejsza liczba gniazd, wtedy za pół tej ceny możecie sprawić sobie stację ładującą Anker 512 PowerHouse.

Możemy też iść w drugą stronę i kupić ważącą jakieś 24 kilogramy stację Anker 757 PowerHouse — ale tutaj trzeba już bardzo głęboko sięgnąć do kieszeni.

Opakowanie i akcesoria

Pudełko z Anker 535 zawiera, oprócz stacji ładującej, ładowarkę do urządzenia (ale kabla zasilającego sieciowego z 3 pinami, tzw. koniczynki, zabrakło) oraz kabel do ładowarki, a także garść papierów. Wszystko zapakowane porządnie i zabezpieczone styropianowymi kształtkami.

Moim zdaniem w zestawie nie powinno zabraknąć torby do przenoszenia stacji — Anker takową ma w ofercie, na dodatek jest ona pyło- i wodoodporna, ale sprzedaje ją oddzielnie. Jej cena to 80 dolarów na Amazonie.

Budowa urządzenia

Anker 535 PowerHouse wygląda jak akumulator z wygodnym uchwytem i rozbudowanym panelem sterującym z wyświetlaczem. Obudowa jest solidna, dobrze spasowana, wykonana z plastiku — dodatkowo jest to konstrukcja typu unibody, odporna na upadki. Ale nigdzie producent nie chwali się pyło- czy wodoodpornością, co jest nieco zaskakujące w przypadku urządzenia, które przeznaczone jest choćby na kempingi.

Wewnątrz urządzenia zastosowano ogniwa LPF (LiFePO4), które zapewniają aż 3000 cykli ładowania akumulatora — to przekłada się na 6 razy dłuższą żywotność niż w przypadku standardowych akumulatorów litowo-jonowych — w tym przypadku nawet 10 lat. Dzięki zastosowaniu technologii PowerIQ stacja automatycznie dobierze natężenie do ładowanego urządzenia, aby naładować je jak najszybciej, ale przede wszystkim bezpiecznie.

Android.com.pl / Jolanta Szczepaniak

Prąd możemy czerpać z dwóch gniazd typu Schuko (maksymalnie do 500 watów), jak i za pomocą czterech gniazd USB, które mogą dostarczyć do 60 watów. Jest tu też klasyczne gniazdo zapalniczki samochodowej o napięciu 12 V, które może dostarczyć 120 W. Warto dodać, że porty USB wspierają plug and charge, czyli zaczynają się ładować od razu po podłączeniu. Z kolei gniazdo zapalniczki i gniazda AC mają przyciski, uruchamiające proces ładowania.

W prawym dolnym rogu panelu zauważycie suwak z napisem Power Saving. To tryb oszczędzania energii, który po włączeniu powoduje wyłączenie Ankera, gdy wszystkie podłączone urządzenia są w pełni naładowane. W przeciwnym razie urządzenia będą nadal ładowane, dopóki Anker będzie miał naładowaną baterię.

Android.com.pl / Jolanta Szczepaniak

Kolorowy wyświetlacz przekazuje informacje o pojemności ogniwa, prądzie wejściowym i wyjściowym oraz szacowanym czas pełnego naładowania stacji. Górny rząd to ikony wskazujące na stan stacji: tryb oszczędzania energii, ikony wskazujące na zbyt wysoką i zbyt niską temperaturę oraz zajęte gniazda. Dolny rząd wskazuje na otrzymywaną i zużywaną moc oraz czas pozostały do rozładowania baterii stacji. A środek to wielka ikona baterii oraz procentowe podanie stanu naładowania urządzenia.

Android.com.pl / Jolanta Szczepaniak

W sytuacjach awaryjnych ta przenośna elektrownia posłuży nawet jako źródło światła — ma bowiem wbudowaną listwę świetlną dla dodatkowej wygody. Bardzo przydatna na przykład podczas grzebania w bagażniku, w którym pewnie będziecie wozić Ankera. Gdy przytrzymacie włącznik światła przez 2 sekundy, zacznie nadawać sygnał SOS.

Android.com.pl / Jolanta Szczepaniak

Stacja ładująca Anker 535 w praktyce

W zasadzie od pierwszego rozpakowania wiadomo, co zrobić z Anker 535 i jak uruchomić stację ładującą. Panel jest prosty, liczba przycisków i kabli minimalna, a wyświetlacz czytelnie i naprawdę wielkimi znakami wskazuje, jaki procent energii zgromadzonej w stacji mamy jeszcze do wykorzystania. Wskazuje też szacowany czas, na ile wystarczy energii przy podłączonych aktualnie urządzeniach. Można też sprawdzić, ile energii pochłania konkretne, podłączone do Ankera urządzenie.

Android.com.pl / Jolanta Szczepaniak

W zależności od pojemności baterii ładowanych urządzeń wystarczy to na wielokrotne ładowanie smartfonu i tableta Jak długo udało mu się zasilać 50-calowy telewizor Philipsa z Ambilight i router? Przez nieco ponad 3 godziny.

Android.com.pl / Jolanta Szczepaniak

Oprócz tego, że Anker 535 naładuje laptopa, smartfony i tablety, słuchawki i powerbanki, zasili też takie urządzenia jak przenośny grzejnik, lodówkę turystyczną czy lampę. Jednak trzeba dodać, że recenzowana stacja zasilania obsługuje tylko urządzenia o mocy poniżej 500 W, więc nie możemy przy jej pomocy zasilać niektórych urządzeń w domu, nawet na krótki czas. Dotyczy to mikrofalówek, suszarek, tosterów, ekspresu do kawy czy płyty grzewczej. Nie naładuje nam też samochodu elektrycznego. Gdy podłączycie urządzenie domagające się większej mocy niż 500 W, stacja wyłączy się. Pamiętajcie też, że stacji Anker 535 nie można wnieść na pokład samolotu.

Ile razy można naładować konkretne urządzenia lub jak długo Anker 535 może je zasilać? Oto przykładowe urządzenia wraz z liczbami:

Czasy ładowania stacji

Producent podaje, że czas naładowania samej stacji ładującej wynosi około 4,5 godziny — ale nie mogłam użyć w tym celu dołączonej ładowarki 120 W z uwagi na brak kabla zasilającego (3 PIN), tj. koniczynki. Jak na złość mam masę innych kabli, ale akurat nie ten typ. Dlatego wykorzystałam ładowarkę od laptopa (85 W, ale port ogranicza ładowanie do 60 W). Przez złącze USB-C cały proces ładowania zajął około 10 godzin.

Gdyby skorzystać jednocześnie za ładowarki i ładowania przez USB (tj. 120 + 60 = 180 W), stacja mogłaby się naładować do 80% w zaledwie 2,5 godziny. Warto dodać, ze Anker 535 może być ładowany także przez panele słoneczne wyposażone w gniazdo zasilania 8 mm (120 W) oraz z samochodowego akumulatora poprzez gniazdko zapalniczki (120 W) – powinno to zająć około 5 godzin. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by ładować sprzęty podczas ładowania stacji.

Android.com.pl / Jolanta Szczepaniak

Nie można nie zauważyć, że tego typu urządzenie będzie świetnym kompanem na wszelkie wycieczki, gdzie mogą być problemy z dostępem do prądu. Piechotą daleko z nim nie zajdziecie, bo jednak jego waga jest słuszna, ale zapakowany do bagażnika z pewnością odwdzięczy się wam z nawiązką w razie braku innego źródła prądu.

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Lokowanie produktu: Komputronik

Motyw