LOKOWANIE PRODUKTU: KOMPUTRONIK

Telewizor 4K z Ambilight nie musi kosztować fortuny. Na taki wydatek będzie stać niemal każdego

3 minuty czytania
Komentarze

Telewizor 4K z Ambilight może wydawać się drogim wydatkiem, a tymczasem da się znaleźć modele od Philipsa nie tylko oferujące podświetlanie, ale i w dobrej, czyli niskiej cenie. I to takiej, która nie wyczyści nam portfela do zera. Spójrzmy więc na dwa wybrane przez nas modele telewizorów Philips Ambilight, które pozwolą doświadczać oglądania filmów i seriali na zupełnie innym poziomie.

Telewizor 4K z Ambilight – Philips 50PUS7956/12 w dobrej cenie

Telewizor Philips 4K 50PUS7956 Ambilight Fot Komputronik

Zanim przejdziemy do omawiania samych telewizorów, warto napisać kilka słów o tym, czym w ogóle jest Ambilight lub system Philips Hue. Nie każdy przecież musi zdawać sobie sprawę z tego, co oferują wybrane modele telewizorów na rynku, a Philips postanowił się tutaj mocno wyróżnić. Ambilight to bowiem system dodatkowego oświetlenia, które wykorzystuje diody LED umieszczone na obudowie urządzenia. System dopasowuje kolorystykę do tego, co aktualnie oglądamy na ekranie więc nasz obraz niejako się „rozszerza”. To sprawia, że oglądanie ulubionych filmów czy seriali jest zupełnie nowym przeżyciem, a już w szczególności wieczorami. Czy taki telewizor z Ambilight musi kosztować fortunę? Otóż nie, a przykładem niech będzie Philips 50PUS7956/12.

Mamy tutaj nie tylko 3-stronny Ambilight, czyli wspomniane wyżej podświetlenie, ale również i całkiem spory rozmiar, ponieważ przekątna to 50 cali (telewizor 55 cali z Amblight także znajdziemy). Do tego rozdzielczość 4K UHD (3840 x 2160 pikseli, format obrazu 16:9) przy odświeżaniu do 60 Hz. Na dodatek jest tutaj wsparcie dla HDR, HDR10+ czy HDR10/HLG oraz HDR10/Dolby Vision. Dużym plusem tego telewizora 4K z Ambilight jest też sam system Smart TV, ponieważ sprzęt korzysta z Androida, więc nie ma obaw odnośnie braku aktualizacji czy problemów z dostępem do jakichś aplikacji. Dla miłośników streamingu to na pewno plus, a i na pokładzie mamy odpowiedni dekoder naziemnej telewizji cyfrowej, jeżeli zamiast tego lubimy oglądać programy telewizyjne.

Nie zabrakło także funkcji sieciowych (Wi-Fi czy Bluetooth), mocnych głośników (2×10 W, wsparcie Dolby Atmos) oraz odpowiednich wejść (HDMI, LAN, cyfrowe wyjście optyczne). Reasumując, to niedrogi i dobrze wyposażony telewizor z 4K, Ambilight oraz system Android. Jednak, jeżeli mimo wszystko ten telewizor będzie dla was za drogi, to jest jeszcze niemal dwukrotnie tańsza propozycja. Odrobinę mniejsza, ale również wykorzystująca technologię Ambilight.

Telewizor Philips 32PFS6905/12 – Ambilight ze niewielkie pieniądze

Telewizor Philips 4K 32PFS6905 Ambilight Fot Komputronik

Philips 32PFS6905/12 to mniejszy sprzęt, ponieważ jego przekątna to 32 cale (rozdzielczość Full HD, 1920×1080 pikseli, format obrazu 16:9), ale dalej posiadający funkcję Smart TV od Philipsa. Można więc spokojnie korzystać z najpopularniejszych aplikacji, które dostępne są w ofercie producenta (np. Netflix czy YouTube). I co ważniejsze, tutaj także wykorzystywana jest technologia Ambilight. W tej cenie to naprawdę rarytas i przy okazji możliwość sprawdzenia tego, jak faktycznie zmienia się perspektywa podczas oglądania z dodatkowym podświetleniem.

Mamy tutaj także dekoder naziemnej telewizji cyfrowej, który umożliwia korzystanie z telewizji hybrydowej HbbTV, a w tym na przeglądanie programu telewizyjnego czy zatrzymywanie oraz cofanie tego, co aktualnie oglądamy. Do tego dochodzi sensowne nagłośnienie (2×8 W) czy możliwość korzystania z Wi-Fi. Za naprawdę niewielkie pieniądze otrzymujemy Ambilight i FullHD, więc podstawowy telewizor, który oferuje dużo i może nam posłużyć całe lata. Jeżeli szukacie czegoś znacznie większego, to warto sprawdzić też model 65-calowy telewizor od LG, gdzie głównym wyróżnikiem jest OLED.

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw