Tablety są ciekawszą grupą produktów, niż wam się wydaje — nie tylko iPad ma znaczenie

Nie ma chyba drugiej takiej kategorii produktów, która tyle razy była już uśmiercana, ale i tak z uporem powraca na rynek. I to z sukcesem. Chodzi oczywiście o tablety, które szczyt popularności osiągnęły w latach 2012-2014, przeżywały wzloty i upadki, bywały zupełnie zapomniane lub nagle wracały do łask. I do dzisiaj są na rynku — mimo tego, jak często wieszczono ich koniec.

W pewnym momencie każdy producent musiał mieć w ofercie swój tablet, a globalne rynki zalała fala tanich modeli z Chin, co zdecydowanie nie pomogło w spopularyzowaniu tej kategorii produktów. Do konsumentów przemawiała przede wszystkim moda i niska cena, ale słabe podzespoły i kiepska jakość sprawiały, że ludzie szybko się zrażali.

Równolegle coraz większą popularnością cieszyły się hybrydowe laptopy czy smartfony (w pewnym momencie nazywane phabletami), które w kolejnych latach zyskiwały coraz więcej funkcji i coraz większe ekrany. Tylko nieliczni producenci mieli w swojej ofercie tablety, ale globalnie — poza Apple — nie było poważniejszych inwestycji w rozwój tego segmentu. Choć sprzedaż i popularność tabletów maleje od lat (z wyjątkiem pandemii, tutaj tablety był na topie), to jednak nie da się nie zauważyć, że są branże i zastosowania, w których sprawdzają się lepiej od smartfonów i laptopów.

Przede wszystkim Apple?

Choć Apple nie był pierwszym producentem tabletów, to jednak od iPada zaczęła się największa popularność tej grupy produktów. I w sumie do tego producenta i tej marki wciąż należy większość rynku. Podczas gdy urządzenia z Androidem były tanie i sprzedawano je na pęczki, to często dość szybko lądowały nieużywane na dnie szuflady. Raczej służyły do prostszych czynności i rozrywki, a niezbyt długie wsparcie producentów nie zachęcało do pracy z przestarzałym urządzeniem. Inną politykę przyjęła firma Apple.

Chodzi oczywiście o rozwijaną od lat serię iPad – tablety Apple były drogie, ale kupowali je bardziej świadomi użytkownicy, którzy zamierzali wykorzystywać je nie tylko do rozrywki, ale i do pracy czy nauki. Ich wydajność i produktywność bardziej przemawiają do użytkowników, podobnie jak znacznie dłuższe wsparcie producenta. A dla osób, które zainwestowały w inne produkty z ekosystemu Apple, czyli Maca i iPhone’a — to jedyny słuszny wybór.

Tablety to nie tylko iPady

Oczywiście nie wszystkie tablety, które nie mają logo z jabłkiem na tylnym panelu, są z automatu gorsze. Na rynku jest wiele świetnych urządzeń, które oferują imponujące możliwości, świetne parametry i wysoką kulturę pracy, a z dedykowanymi akcesoriami, takimi jak etui z klawiaturą czy rysikiem, zmieniają się w prawdziwe narzędzie do pracy.

Wśród nich znajdują się tablety biznesowe, o mocnej specyfikacji i zaawansowanych zabezpieczeniach, tablety multimedialne, które świetnie sprawdzają się podczas korzystania z gier lub streamingu wideo, tablety o wzmocnionej obudowie, wodoodporne i spełniające militarne standardy dotyczące upadków i wytrzymałości czy tablety dla dzieci. Mają różną wielkość, różną przekątną ekranu, różne podzespoły i opcje komunikacji. Marek i producentów, oferujących tego typu sprzęty, jest całkiem sporo, m.in. Samsung, Huawei, Panasonic czy Lenovo.

Tablety graficzne

Jest konkretna grupa użytkowników, która ma konkretne oczekiwania co do funkcji — osoby zajmujące się szeroko pojmowaną sztuką. Wśród różnych rodzajów tabletów nie sposób bowiem pominąć kategorii, do której zaliczają się tablety graficzne.

Tablety graficzne są wykorzystywane przez grafików, artystów, projektantów i innych specjalistów w celu tworzenia cyfrowych dzieł sztuki, projektów graficznych, animacji i innych projektów. Dzięki nim użytkownicy mogą rysować i malować z większą precyzją i kontrolą, niż jest to możliwe przy użyciu tradycyjnych narzędzi rysunkowych, a także oszczędzają czas na przenoszenie ręcznie wykonanych rysunków czy grafik do wersji cyfrowej.

Kupując tablet graficzny musimy zwrócić uwagę przede wszystkim na jakość i precyzję rejestrowania ruchów pióra lub ołówka, którym rysujemy na ich powierzchni. Istotna jest rozdzielczość, wysoka czułość na dotyk, wielkość powierzchni do rysowania, liczba poziomów nacisku czy kompatybilność z najpopularniejszymi programami graficznymi, używanymi przez profesjonalistów. Szeroką ofertę mają tu takie marki jak Wacom, Huion, Veikk, XP-Pen czy Xencelabs.

Tablety wyspecjalizowane do czytania

Obok głównego, tabletowego nurtu, są jeszcze czytniki e-booków. Ta kategoria produktów nie wyprze książek drukowanych, ale z pewnością zdobywa coraz większą popularność. Głównie z uwagi na komfort czytania, kompaktowe rozmiary, długie czasy pracy i możliwość zabierania ze sobą kilkuset książek na raz — w postaci cyfrowej. Zresztą nie tylko książek.

Obecnie czytniki obsługują też audiobooki, można na nich czytać komiksy, a wbudowane przeglądarki i inne użyteczne narzędzia zapewniają jeszcze lepszą funkcjonalność. Do tego czytniki powiązane są zazwyczaj z księgarniami, dostarczającymi nowej pożywki dla czytających. Ostatnio producenci stawiają na jeszcze bardziej zaawansowane urządzenia, wyposażone w rysiki, które zmieniają czytniki w cyfrowe notatniki.

Wiecie, że pierwszy czytnik e-booków został opracowany w 1998 roku przez firmę Rocket eBook? Czytnik ten nazywał się Rocket eBook Reader i miał ekran o rozmiarze 5 cali. Jednak był to produkt drogi i nie zdobył popularności. Dopiero w latach 2000-2007, z powstaniem urządzeń takich jak Sony Reader i Amazon Kindle, czytniki e-booków zaczęły zyskiwać uznanie wśród czytelników. Obecnie na rynku jest wiele marek i choć wciąż najbardziej rozpoznawalne są urządzenia z logo Amazon, to nie zapomnijmy o takich firmach jak Pocketbook, Kobo, Inkbook czy Onyx. Możecie też sprawdzić nasze zestawienie najlepszych czytników w 2023 roku.

Wpis sponsorowany — powstał we współpracy z RTV Euro AGD.