Osoba trzymająca smartfon pokazujący ekran z wirtualnym asystentem oferującym pomoc i opcje interakcji.

Asystent Google może zniknąć w wersji, jaką znamy. Wszystko za sprawą Bard AI

2 minuty czytania
Komentarze

Asystent Google może niedługo stać się miłym wspomnieniem, a przynajmniej w tej formie, jakiej go dziś znamy. I choć w Polsce wirtualny asystent nie jest tak popularny, jak jest to w Stanach Zjednoczonych, to Google od lat przekonywało wszystkich, że ich rozwiązanie jest idealnym pomocnikiem w codziennych czynnościach. Jednak rozwój Sztucznej Inteligencji sprawił, że Asystent Google może wkrótce odejść w zapomnienie, a pojawi się hybryda wykorzystująca potencjał Bard AI.

Asystent Google i Bard AI – to może być przyszłość

Google Bard
źródło: google

Ostatnie tygodnie to prawdziwy „szał” na AI. ChatGPT pokazał, że rozwój Sztucznej Inteligencji może bardzo przyśpieszyć i choć ta badana jest już od dawna, to dopiero teraz mówi się o tym szerzej. Google również zajmuje się AI, a nie tak dawno zaprezentowano Bard, ale nawet on nie do końca wierzy w swój sukces. Google znane jest niestety z tego, że często „ubija” projekty, a sama firma w swoim portfolio ma dużo usług, które częściowo się kanibalizują. Teraz można pomyśleć, że mamy podobną sytuację, gdzie Asystent Google staje się konkurencją dla Bard.

Ostatnio w Google doszło do kilku przetasowań, a jak donosi CNBC, zespół zajmujący się do tej pory Asystentem Google trafił pod skrzydła tego, który odpowiedzialny jest za Bard. Widać więc, że Google planuje zwiększyć moce przerobowe i skupić się na tym, by Bard faktycznie stanowił konkurencję dla ChatGPT. Z firmy odejść też ma Jianchang Mao, który przez lata rozwijał wirtualnego asystenta, a na jego miejscu pojawi się Peeyush Ranjan odpowiedzialny do tej pory za dział związany z płatnościami. Google ma problem, by zmonetyzować działanie swojego asystenta, a ewentualne połączenie go z możliwościami AI już daje na to nadzieję. W końcu ChatGPT trafił do produktów Microsoftu, a patrząc na ruchy Google wydaje się, że firma już nie nadąża nad tym, co się właściwie dzieje wokół AI.

Czy te ruchy sprawią, że za jakiś czas pożegnamy Asystenta Google? Tego wykluczyć się nie da, ale bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest to, że ten zostanie wzmocniony przez algorytmy od Bard. W skrócie — obecna wersja miałaby zostać zastąpiona przez nowsze, lepsze rozwiązanie. Mądrzejszy, szybszy i bardziej responsywny wirtualny asystent mógłby faktycznie sprawić, że sięgnęłoby po niego więcej osób. Pod warunkiem że Google będzie umiało przeprowadzić ten projekt od początku do końca tak, by finalnie wyszło z tego coś sensownego. I oby się pośpieszyli, bo ChatGPT już zdaje się wygrywać w tym wyścigu.

Źródło: CNBC, fot. materiały prasowe/Google

Motyw