Google udostępnia AI Bard… i znów się kompromituje. Czatbot przewiduje, że zostanie zamknięty za „rok lub dwa”

1 minuta czytania
Komentarze

Po pojawieniu się GPT-4 i wprowadzeniu nowości opartych na sztucznej inteligencji w usługach Microsoftu (GPT-4 w czacie Binga, Bing Image Creator, Microsoft 365 Copilot) Google niewątpliwie poczuł presję, ale jak najszybciej zaprezentować światu własne narzędzie oparte na sztucznej inteligencji. Google Bard — tak nazwano projekt — bardziej szczegółowo opisano na firmowym blogu i udostępniono go do testów. Niestety mają one ograniczony charakter.

google bard

Testy na razie dla ograniczonej grupy

Otóż, aby przetestować nowe narzędzie, trzeba się najpierw zarejestrować na liście oczekujących na stronie bard.google.com. Na razie jednak dostęp do tej usługi ograniczono do użytkowników w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, jednak producent informuje, że z czasem rozszerzy go na kolejne kraje i języki.

Niestety na razie Polacy zobaczą informację: Bard isn’t currently supported in your country.

Ewidentnie Google przyjął inną strategię niż OpenAI w przypadku ChatGPT, który został udostępniony bez ograniczeń. Niewątpliwie jednak Bard może stać się groźną konkurencją dla ChatGPT od OpenAI i Binga, choćby z uwagi na dominację Google wśród internetowych wyszukiwarek.

Google Bard nie wierzy w swoje powodzenie

Najlepsze jest to, że nawet sam Bard nie wierzy w to, że odniesie sukces. Jeden z użytkowników zadał mu pytanie, ile czasu minie, zanim Google Bard zostanie zakończony. Na co sztuczna inteligencja odpowiedziała, że projekt zostanie zamknięty w przeciągu 1-2 lat.

Źródlo: Screenrant

Motyw