Którego iPhone’a warto wybrać w 2023 roku? Podpowiadamy, na co warto zwrócić uwagę

W świecie ogromnej konkurencji na rynku smartfonów, iPhone z pewnością nie jest oczywistym wyborem. A mimo to, miliony osób decydują się na zakup telefonów z nadgryzionym jabłkiem na plecach, ku uciesze firmy z Cupertino oraz jej partnerów i inwestorów. Niezależnie od Waszych motywacji, sprawdzamy, które smartfony od Apple opłaca się najbardziej kupić w 2023 roku.

Im nowszy iPhone, tym dłuższe wsparcie producenta

Przede wszystkim, zakup nowego smartfona od Apple nie musi oznaczać wydatku większego niż tego na stary, używany samochód. Taki iPhone 11 z 64 GB wewnętrznej pamięci można kupić już za mniej niż 3000 złotych. Tylko czy to będzie dobra inwestycja na najbliższe dwa lub trzy lata? No tak średnio bym powiedział.

Przede wszystkim, taki iPhone 11 nie wspiera technologii 5G. W Polsce a.d. 2023 to może nie problem, ale operatorzy GSM robią wszystko, by rozszerzyć zasięg tej sieci. Cenię sobie też wysokie prędkości pobierania danych oraz okazyjną możliwość uruchomienia gier w usługach streamingowych, dlatego — przynajmniej dla mnie — brak możliwości związanych z 5G dyskwalifikuje dziś każdy smartfon.

No i jak wspomniałem w nagłówku, im starszy telefon, tym krótsze wsparcie producenta. Nie mówię tylko o samych aktualizacjach systemu iOS, ale o — jeszcze ważniejszych — poprawkach bezpieczeństwa. Dlatego też, poza oczywistą przewagą w zastosowanych technologiach, warto rozważyć nowszy i droższy smartfon Apple, właśnie ze względu na dłuższy dostęp do łatek bezpieczeństwa.

iPhone 13, czyli najrozsądniejszy z wyborów

Przeskakujemy o dwie generacje do przodu i sprawdzamy cenę iPhone 13, czyli oferty Apple z 2021 r. No i tu już mam sporą zagwozdkę — telefon z 128 GB wbudowanej pamięci do wyrwania już za mniej niż 4000 złotych. Względem jedenastki mamy tu mocniejszą baterię (3240 mAh), ulepszony ekran (OLED i 800 nitów), a także większą pamięć i dłuższe wsparcie producenta.

W obecnej chwili, najrozsądniej byłoby wybrać ten konkretny model, zamiast czternastki, której ceny sięgają nawet 5699 złotych, jeśli nie trafimy na jedną z promocji. Chociażby dlatego, że różnice w specyfikacji najnowszego sprzętu Apple nie są na tyle przekonujące, aby brać pod uwagę standardowy model z zeszłorocznej serii smartfonów. Sytuacja diametralnie się zmienia, gdy spojrzymy na wariant dla profesjonalistów.

iPhone 14 Pro — dla pracujących ze smartfonem

Jeżeli nagrywasz sporo materiałów wideo lub pracujesz z aparatem fotograficznym, może się okazać, że standardowy smartfon Apple może oferować zbyt mało możliwości. W takim wypadku musisz swój wzrok zwrócić w kierunku iPhone 14 Pro, będącym sporym krokiem naprzód względem iPhone 13 Pro.

Przede wszystkim, ogromny skok w jakości głównego aparatu (48 Mpix kontra 12 Mpix w poprzednim modelu!) Najnowszy smartfon Apple dodaje również funkcję Always on Display oraz unikatową funkcję Dynamic Island, wyświetlającą na górze ekranu informacje z aktywnych aplikacji.

Profesjonalny smartfon Apple to również nieco mocniejsza bateria względem poprzednika (3200 mAh kontra 3095 mAh w poprzedniku), a także nowszy procesor, A16 Bionic. Nawet jeśli jest to dość drogi zakup, zdecydowanie łatwiej mi taką przesiadkę usprawiedliwić, niż tą między standardową trzynastką i czternastką. No i mamy też pewność, że otrzymamy w tej chwili najdłuższe wsparcie producenta aktualizacjami, być może sięgające nawet 2030 roku!

zdjęcie główne: Pexels / Douglas Mendes

Wpis sponsorowany — powstał we współpracy z RTV Euro AGD.