Recenzja słuchawek Jabra Elite 4. Uniwersalny zestaw do pracy i rozrywki

10 minut czytania
Komentarze

Model Elite 4 duńskiej marki Jabra to świetne słuchawki TWS, które znakomicie uzupełniają ofertę bezprzewodowych zestawów serii Elite.

Zapewniają nie tylko bardzo dobre brzmienie, które można dostosować poprzez korektor. Sprawdzają się w rozmowach głosowych i podczas pracy, sparowane jednocześnie z dwoma urządzeniami. Ponadto są zgrabne, wygodne i wodoodporne. Nawet po wielu godzinach z modelem Elite 4 w uszach nie odczuwałam dyskomfortu, a słuchawki są tak zaprojektowane, że nie wypadają z uszu i nie zaczepiają się ani o okulary, ani o włosy. Korzystałam z nich przez niemal dwa tygodnie i zakończyłam ten okres z pozytywnymi wrażeniami, choć jest tu też pewne pole do poprawy…

Zalety

  • dobry tryb ANC i nieprzesadzony tryb HearThrough
  • funkcja Bluetooth Multipoint
  • komfort noszenia
  • łatwe połączenie ze smartfonami z Androidem dzieki funkcji Fast Pair oraz Swift Pair na komputerach z Windowsem
  • Bluetooth 5.2, kodeki SBC i aptX
  • możliwość przeprowadzenia testu dopasowania słuchawek i dostosowania ANC
  • korektor w aplikacji Jabra Sound+
  • trwała i kompaktowa konstrukcja (IP55)
  • dobra jakość dźwięku i połączeń głosowych
  • sterowanie za pomocą fizycznych przycisków
  • możliwość pracy w trybie mono

Wady

  • czasy pracy są przeciętne
  • zapamiętanie, co robi dane kliknięcie w lewą lub prawą słuchawkę wymaga trochę nauki i treningu
  • brak automatycznej pauzy po wyjęciu słuchawek z uszu
  • brak wsparcia dla kodeka AAC
  • brak możliwości zmiany funkcji przycisków
  • brak polskiej wersji językowej aplikacji Jabra Sound+

Recenzja Jabra Elite 4 – podsumowanie

Słuchawki ze skutecznym trybem ANC i wysoką jakością połączeń głosowych. Do tego Jabra Elite 4 są kompaktowe, proste w obsłudze i sprawdzają się zarówno podczas słuchania muzyki, oglądania seriali, czy grania, jak i prowadzenia rozmów. Spełniły moje oczekiwania, zarówno pod względem komfortu noszenia, jak i jakości dźwięku.

8,1/10
Ocena

Jabra Elite 4

  • Opakowanie i akcesoria 9
  • Design i jakość wykonania 9
  • Obsługa 8
  • Jakość dźwięku 8
  • Jakość ANC 8
  • Jakość połączeń głosowych 9
  • Aplikacja 7
  • Czasy pracy 7

Specyfikacja i cena Jabra Elite 4

Tak, według danych dostarczonych przez producenta, przedstawiają się dane techniczne słuchawek Jabra Elite 4:

TypTWS, dokanałowe
KodekiSBC, Qualcomm® aptX
KomunikacjaBluetooth 5.2 (z funkcją Bluetooth Multipoint), zasięg do 10 metrów
InneANC, HearThrough 4 mikrofony do prowadzenia rozmów, 6-milimetrowe głośniki, korektor, Spotify Tap, Qualcomm aptX, IP55, FastPair, SwiftPair, silikonowe wkładki EarGels w trzech rozmiarach
Czasy pracybez ANC: do 5,5 godz. pracy lub do 22 godz. z etui
z ANC: do 7 godz, pracy lub do 28 godz. z etui
Waga:4,6 g (słuchawka), 33,4 g (etui)

Cena słuchawek nie jest niska, ale nie jest też wygórowana — zestaw wyceniono na 469 złotych. Czyli plasuje je to zgodnie z numeracją, między modelami Elite 3 i Elite 5. W porównaniu z modelem Elite 4 Active recenzowany zestaw ma niższą odporność na wodę i pot (IP55 zamiast IP57), ale ma za to funkcję Bluetooth Multipoint.

Opakowanie i akcesoria

Pudełko jest niewielkie i od razu wskazuje na zawartość. Natomiast po otworzeniu (zaprojektowano to tak, jakbyśmy otwierali książkę) mamy tu ładnie wyeksponowane etui oraz dodatkowe akcesoria.

Główną gwiazdą jest granatowe etui, w którym znajdziemy słuchawki.

W zestawie znalazł się też krótki kabel USB-C do USB-A w kolorze korespondującym w kolorze słuchawek oraz zestaw dodatkowych silikonowych wkładek — rozmiar M jest zamontowany fabrycznie na słuchawkach, a rozmiar S i L umieszczono oddzielnie.

Budowa słuchawek

Skandynawski design cechuje prostota, a więc w modelu Elite 4 próżno szukać zbędnych elementów czy ekstrawagancji. Zresztą w praktyce słuchawki są nie do odróżnienia od innych modeli z serii Elite. Producent nie zaszalał tu ani z wyglądem słuchawek, ani z wyglądem etui.

Etui ładujące

Jest proste, pozbawione zbędnych elementów i wykonane z twardego, solidnego plastiku o matowym wykończeniu. Z frontu umieszczono dyskretne logo marki oraz diodę sygnalizującą ładowanie etui. Z tyłu z kolei znalazł się port USB-C.

Etui ma magnetyczne dokowanie i zamknięcie — dzięki magnesom słuchawki poprawnie układają się w swoich miejscach i nie wypadają, a ponadto zapewniają łatwe otwieranie i zamykanie futerału (mimo, że nie ma tu żadnego wyżłobienia w miejscu otwierania). Są tu też kolorowe diody, wskazujące na status ładowania.

Słuchawki

Same słuchawki są dość lekkie i kompaktowe. Gdy tylko zmieniłam rozmiar uszczelek na najmniejszy, zaczęły świetnie pasować do moich uszu. I przez kilka godzin mogłam nosić je w uszach bez uczucia rozpierania czy ucisku. Słuchawka ma kształt, który świetnie pasuje do ucha i zanadto z niego nie wystaje. Nie zdarzyło mi się również, by kiedykolwiek wypadła mi z ucha.

Nie mam też uwag do koloru — granatowy (Navy) jest wystarczająco elegancki, a przy tym neutralny i uniwersalny, by pasować do każdej stylizacji. Ale to nie jedyna wersja: jest jeszcze wersja ciemnoszara (Dark Gray), liliowa (Lilac) i jasnobeżowa (Light Beige).

Pola przycisków znajdują są tam, gdzie widać logo. Oferują proste i intuicyjne sterowanie — gdy już użytkownik się do tego przyzwyczai. Szkoda, że nie ma możliwości spersonalizowania działania przycisków. Ich klik jest wyczuwalny, ale cichy i nie powoduje dyskomfortu podczas obsługi słuchawek znajdujących się w uchu.

Nie wymaga siły, ale jednocześnie nie jest tak płytki, by użytkownik uruchomił coś przypadkowo, na przykład podczas poprawiania słuchawki w uchu. Tutaj warto też dodać, że Jabra Elite 4 są odporne na pył i wodę zgodnie z klasą IP55, ale nie dotyczy to etui.

Działanie przycisków

Podczas słuchania muzyki funkcje ulegają zmianie – wtedy lewa słuchawka odpowiada – po jednokrotnym wciśnięciu – za zmianę trybu (ANC, bez ANC, HearThrough) oraz za uruchomienie asystenta głosowego lub Spotify Tap – po dwukrotnym wciśnięciu przycisku. Prawa natomiast pozwala na sterowanie odtwarzanymi utworami (jednokrotne wciśniecie to play/pauza, a dwu- i trzykrotne – zmiana na następny lub poprzedni utwór.

Podczas połączenia jednokrotne wciśnięcie prawej lub lewej słuchawki umożliwia odebranie rozmowy, a dwukrotne – jej rozłączenie. W obu przypadkach, zarówno podczas połączeń, jak i odtwarzania multimediów – dłuższe przytrzymanie lewej słuchawki ścisza, a prawej słuchawki podgłaśnia dźwięk.

Słuchawki w praktyce

Samo parowanie jest zupełnie bezbolesne i jeśli macie smartfon z Androidem, dzieje się to niemal bez udziału użytkownika. O ile nie skorzystacie z funkcji Fast Pair, to do rozpoczęcia parowania wystarczy przez 3 sekundy przytrzymać przyciski na obydwu słuchawkach. Sama jakość komunikacji bezprzewodowej między urządzeniem i słuchawkami jest świetna — mogłam chodzić o całym mieszkaniu i nie pojawiły się żadne zakłócenia.

Jakość dźwięku jest świetna — w tej kwestii zresztą nigdy nie miałam zastrzeżeń do produktów marki Jabra, tj. w modelu Jabra Elite 4 Active czy Jabra Elite 5. Słuchawki mają 6-milimetrowe głośniki, które mają zapewnić mocny dźwięk — i tak jest w praktyce. Towarzyszyły mi podczas oglądania trzeciego sezonu Netflixowego serialu Shadow and Bone, przy ich pomocy słuchałam różnych gatunków muzyki, odbierałam połączenia głosowe i używałam podczas grania w Asphalt 9 i Genshin Impact — i z żadnym z tych zastosowań nie miałam najmniejszych uwag do brzmienia.

Samo brzmienie określiłabym jako neutralne, uniwersalne. Może nie porywa, ale nie jest w żadną stronę przesadzone. Powinno przypaść do gustu większości użytkownikom. Ale jeśli ktoś chce wydobyć więcej wysokich tonów czy bardziej basowe brzmienie, może wykorzystać korektor w aplikacji Jabra Sound+.

Zdecydowanie świetnie sprawdza się możliwość połączenia z 2 urządzeniami jednocześnie (tj. Bluetooth Multipoint). W ten sposób na tablecie mogłam oglądać seriale, a gdy na iPhone’a ktoś dzwonił, wtedy zestaw sam przełączał się na to źródło, by rozpocząć rozmowę (lub odrzucić połączenie). A po zakończonej rozmowie słuchawki wracały do pierwotnego źródła, czyli przerwanego serialu. Producent chwali się też funkcją Fast Pair (z powodzeniem przetestowane na Samsungu Galaxy A41) oraz Swift Pair (tutaj jej działanie sprawdziłam z Asusem Zenbook 13).

Słuchawki trzymają poziom także podczas połączeń głosowych. Niezależnie od natężenia hałasu w otoczeniu wszystko słyszałam wyraźnie, a moi rozmówcy nie mieli zastrzeżeń do czystości i wyrazistości mojego głosu, choć czasem pojawiały się pewne szumy. Mikrofon dobrze zbierał dźwięk, ale przedostawały się tu również pewne odgłosy z otoczenia. Niemniej ani razu nie zdarzyło się, bym nie została usłyszana i zrozumiana.

Swoją skuteczność potwierdziła też aktywna redukcja hałasu (ANC), choć nawet samo poprawne umieszczenie słuchawek w uszach z dobrze dobranymi wkładkami bardzo dobrze izoluje od hałasu. W domu najczęściej ten sposób był wystarczający, choć z ANC korzystałam, gdy pod nogami jeździł mi odkurzacz albo oczyszczacz powietrza pracował na wyższych obrotach. Nie jest to kompletna blokada dźwięków, wciąż miałam świadomość rozmawiających w pobliżu osób, dźwięków z telewizora czy odgłosów komunikacji miejskiej.

To, co mi się nie podoba, to fakt, że słuchawki nie zatrzymują odtwarzania po wyjęciu z ucha. Muzyka lub oglądany serial jest zatrzymywany wtedy, dopiero gdy słuchawki zostaną umieszczone w etui.

Aplikacja Jabra Sound+

Słuchawki Jabra Elite 4 współpracują, podobnie jak inne zestawy słuchawkowe tego producenta, z aplikacją Sound+. Pozwala ona wybrać tryb pracy, dostosować ANC (np. zmienić natężenie do prawej lub lewej słuchawki) czy włączyć lub wyłączyć funkcję Sidetone, czyli słyszenie własnego głosu podczas rozmowy. Jest tu sporo opcji, w tym korektor dźwięku. Aplikacja pozwala też na zaktualizowanie oprogramowania czy sprawdzenie stanu baterii. 

Czasy pracy

Czasy pracy są raczej przeciętne. Recenzowałam już zestawy słuchawkowe, które potrafią pracować znacznie dłużej od Jabra Elite 4. Tutaj osiągniemy ponad 5 godzin pracy z użyciem trybu ANC i 7 godzin, jeśli nie będziemy korzystać z aktywnej redakcji hałasu. Takie czasy podaje producent i w sumie są one zgodne z rzeczywistością, choć wydaje mi się, że producent mógł je nieco zaniżyć.

Zauważyłam też, że lewa słuchawka rozładowuje się nieco szybciej niż prawa. Może to przypadłość recenzowanego modelu, jednak gdy sprawdzałam zużycie energii w różnych trybach pracy, zawsze ta jedna miała 10% mniej. Stan naładowania można zweryfikować w aplikacji Jabra Sound+ i pokazywany jest on ze skokiem co 10 procent.

Producent podaje, że czas pracy można wydłużyć za sprawą trybu mono, czyli używając jednej słuchawki, podczas gdy druga się w tym czasie ładuje. Podaje też, że 10 minut ładowania ma zapewnić nawet godzinę pracy słuchawek — pełne ładowanie jest dość długie — trwa do 3,5 godz. Jest tu też system pozwalający oszczędzać baterię — słuchawki wyłączą się po 15 minutach bez połączenia lub po 30 minutach bez aktywności.

Samo etui można ładować przewodowo, poprzez port USB-C, choć producent dostarczył bardzo krótki kabel. W praktyce nie ma to żadnego znaczenia, bowiem można wykorzystać każdy inny przewód ze złączem USB-C.

Motyw