Od ponad miesiąca żyjemy w roku 2023. W związku z tym mogłoby się wydawać, że raczej każdy z nas powinien wiedzieć, czym są maile oraz że można je wysyłać całkowicie za darmo. Cóż, w tym miejscu cała na biało wchodzi Poczta Polska, która życzy sobie 2,20 zł za dostarczenie jednego wirtualnego listu.
Odkrycie roku czy po prostu głupi pomysł? Poczta Polska zaskakuje
Q-Doręczenie – tak nazywa się nowa usługa oferowana przez Pocztę Polską. Na pierwszy rzut oka taka funkcja kojarzy się z błyskawicznym dostarczeniem paczki czy listu lub możliwością przekierowania go pod inny adres. Niemniej takie tropy są kompletnie błędne, ponieważ spółka Skarbu Państwa właśnie wymyśliła… maile! Aby tego było mało, cały proces nie jest darmowy, a za wysłanie jednego wirtualnego listu należy zapłacić 2,20 zł.
Oczywiście sama Poczta Polska przekonuje, że nowa usługa jest czymś więcej niż klasyczną skrzynką mailową, ponieważ za jej pomocą dokumenty oraz korespondencję mogą wysyłać stowarzyszenia, firmy, przedsiębiorcy oraz osoby fizyczne. Co ciekawe, aby móc skorzystać z Q-Doręczenia niezbędne jest założenie adresu do doręczeń elektronicznych (ADE) na platformie gov.pl. Z całym procesem aktywacji intrygującej usługi, możecie zapoznać się na poniżej grafice.
Zobacz też: Co oglądać na Amazon Prime Video, czyli zestawienie nowości na platformie
Poczta Polska podkreśla, że Q-Doręczenia zapewniają użytkownikom niespotykane wcześniej bezpieczeństwo, brak reklam i spamu. Niemniej poza ceną wysłania jednego maila (2,20 zł) w grę wchodzą jeszcze ograniczenia dotyczące wagi korespondencji. Usługa obsługuje bowiem pliki ważące maksymalnie 10 megabajtów.
Cóż, o tym, czy ktoś będzie na co dzień korzystać z nowej usługi Poczty Polskiej przekonamy się w najbliższych tygodniach oraz miesiącach, kiedy to o Q-Doręczeniach dowiedzą się wszystkie grupy docelowe spółki Skarbu Państwa. Tymczasem nie pozostaje nam nic innego jak wyczekiwanie na jej kolejne rewolucyjne i odkrywcze pomysły.
Źródło: Poczta Polska, Wirtualne Media