Dłoń osoby dotykającej ekran smartfona z widoczną na nim klawiaturą ekranową z napisem "polski" w prawym dolnym rogu.

Urzędy zaspamują Polaków SMS-ami. Nadchodzi nowe prawo

3 minuty czytania
Komentarze

Polskie urzędy postanowiły wziąć przykład z podejrzanych firm, które masowo spamują SMS-ami o nieopłaconych paczkach i możliwym wyłączeniu prądu. Rząd szykuje nowelizację dwóch ustaw, które pozwolą lokalnym władzom sprawniej informować mieszkańców o ważnych sprawach. Brzmi pięknie, ale to też prosta droga do nadużyć.

Jeszcze więcej spamu w telefonach Polaków

Planowane zmiany dotyczą konkretnie dwóch zbiorów dokumentów: prawa telekomunikacyjnego oraz ustawy o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne. Głównym celem jest przekazanie lokalnym urzędom takich instrumentów, które pozwolą im wysyłać ważne powiadomienia bezpośrednio na numery telefonów mieszkańców powiatów, gmin lub konkretnych miejscowości.

O jakich informacjach mowa? Zmiany rozkładu jazdy w komunikacji miejskiej, aktualizacje w sprawach państwowej edukacji i narodowego bezpieczeństwa, reorganizacja ruchu drogowego lub nowe programy profilaktyczne w lokalnych przychodniach. W teorii brzmi nieźle, ale przydatność tych rozwiązań rozbije się o częstotliwość, z jaką użytkownicy smartfonów będą otrzymywać te powiadomienia.

Administracja powinna obsługiwać obywatela tak, jak klienta obsługują firmy. W biznesie powiadomienie SMS to dziś standard i podobne rozwiązania chcemy upowszechnić w usługach dla obywateli

Janusz Cieszyński, sekretarz stanu, pełnomocnik Rządu do spraw Cyberbezpieczeństwa
Janusz Cieszyński SPAM
Janusz Cieszyński (źródło: gov.pl)

Dlaczego potrzebne są zmiany w ustawach?

Komunikaty pozostaną oczywiście bezpłatne, a do ich wysyłania uprawnione mają być m.in. ZUS, KRUS i NFZ. Instytucje mogły wcześniej wysyłać SMS-y do Polaków, lecz każda z nich musiała zawierać osobną umowę z operatorami i tworzyć własny system powiadomień, co wiązało się z dodatkowymi kosztami dla administracji.

Zobacz też: ZUS uruchamia nową aplikację. Pozwoli złożyć wniosek o 500+ ze smartfona

Komunikaty masowe będą dostępne dla wszystkich obywateli. W przypadku spraw indywidualnych, tutaj organy wyślą SMS-y tylko do osób, które zgodził się zostawić swoje namiary w Rejestrze Danych Kontaktowych.

Koszt przejmie tutaj budżet państwa, stosując obniżkę opłat od operatorów, wpływających do krajowej skarbonki. Co również ważne, otrzymane przez firmy telekomunikacyjne będą objęte tajemnicą, przez co nie trafią w niepowołane ręce, na przykład do handlarzy garnków i koców z owczej wełny.

Operator nie może w żaden sposób wykorzystać lub przekazać danych pozyskanych od administracji publicznej. Nie ma więc obawy, że informacje na nasze temat zostaną np. sprzedane innej firmie

Janusz Cieszyński, sekretarz stanu, pełnomocnik Rządu do spraw Cyberbezpieczeństwa

Najpierw jednak, nowelizacje muszą zostać przegłosowane w Sejmie, Senacie i ostatecznie podpisane przez Andrzeja Dudę, prezydenta RP. Do tego jeszcze długa droga, choć mam obawy co do intensywności, z jaką wkrótce możemy otrzymywać powiadomienia na naszych smartfonach, niezależnie od higieny użytkownika urządzenia. Tyle dobrego, że z rządowych SMS-ów będzie można w każdej chwili zrezygnować. Tylko komu będzie się chciało?

źródło: gov.pl, Telepolis

Motyw