Apple zinfiltrowało Hollywood. iPhone, iPad i Mac są niemal w każdym filmie

6 minut czytania
Komentarze

Nie dziwi was, że w tak wielu amerykańskich filmach wszyscy — niezależnie od zawodu, zamożności czy statusu społecznego — posługują się produktami Apple’a? Hollywood kocha produkty z logo nadgryzionego jabłka, a firma z Cupertino ma w zasadzie darmową reklamę. Okazuje się bowiem, że nawet nie płaci za umieszczanie swojego loga lub swoich produktów (tj. product placement), a i tak jest w większości amerykańskich filmów — chętnie bowiem dostarcza producentom nieograniczoną liczbę komputerów, tabletów i telefonów. Barter nie jest nową strategią marketingową, ale w przypadku Apple sprawdza się fenomenalnie. I to od jakichś 30 lat!

Apple w filmach i serialach na przestrzeni lat

Gdyby wierzyć w to, jaki obraz rzeczywistości sprzedają nam filmy — głównie hollywoodzkie — to powinniśmy wierzyć, że większość ludzi korzysta z produktów firmy Apple. Najwyraźniej producenci uważają, że Maki i iPhone’y wyglądają fajnie i są dokładnie tym, czego bohaterowie używaliby w prawdziwym życiu.

Macintosh w Jurassic Park

Przykładów jest naprawdę wiele — i to sprzed trzech dekad! W filmie Jurassic Park z 1993 roku pojawił się komputer Macintosh Quadra 700, natomiast w filmie Independence Day (1996) Jeff Goldblum napisał na Macintoshu PowerBook 5300 wirusa, którym zainfekował system na statku kosmitów (dobrze, że kosmici mieli kompatybilny hardware i oprogramowanie).

A pamiętacie serial Sex and the City? Główna bohaterka, gdy nie biegała wystylizowana po Nowym Jorku z koleżankami i faktycznie zabierała się do pracy (była autorką felietonów dla fikcyjnej gazety  New York Star), używała wtedy laptopów Apple’a.

Mac w serialu Sex w wielkim mieście

Z komputerów i telefonów Apple’a korzysta również Hugh Laurie w serialu Dr House, Rooney Mara w filmie The Girl with the Dragon Tattoo, aktorzy w serialach Modern Family czy CSI: New York oraz dobrzy bohaterowie w serialu 24 – ci źli używali Windowsów i niebrandowanych komputerów.

Film Legally Blonde z Reese Witherspoon z 2001 roku zdecydowanie nie starał się ukrywać komputerów Apple — tutaj biało-pomarańczowy iBook mocno wyróżniał się w morzu czarnych modeli konkurencji.

Charakterystyczny design laptopów Apple podkreślony w filmie Legalna blondynka

Sporo urządzeń Apple’a pojawiało się na przykład w rękach Toma Cruise’a grającego główną rolę w serii filmów Mission Impossible. Weźmy pod uwagę część z 2011 roku, czyli Ghost Protocol — oficjalnie w filmie tym reklamowane były trzy marki: Toshiba, BMW i Coke Zero, a partnerem było NHL i Facebook. Tymczasem łącznie przez 8 minut na ekranie pokazywane były różne urządzenia Apple’a.

Nie zapomnijmy i innych produktach, które debiutowały w popularnych filmach i serialach. „The Office” uczyniło iPoda Classic 5 gen. (czyli iPoda video) bohaterem jednego ze swoich świątecznych odcinków — co, jak się później okazało, uratowało serial przed zdjęciem z ramówki po drugim sezonie.

Apple’owskie iPody miały też dużą rolę w filmie Blade: Trinity (2004) — urządzenie to polubiła zwłaszcza bohaterka odgrywana przez Jessicę Biel, która przed zabijaniem wampirów najpierw odpalała playlistę i wkładała do uszu charakterystyczne białe słuchawki… Z kolei w Transformers: Age of Extinction (2014) w mało subtelny sposób reklamowano z kolei głośnik Beats Pill (marka należąca do Apple). Logo Apple było też zaakcentowane w filmie Fight Club, gdy bohaterowie wysadzają sklep z komputerami.

Z nowszych produkcji urządzenia Apple można wypatrzeć m.in. w Hocus Pocus 2, Thor: Love and Thunder, serialu She-Hulk: Attorney at Law czy Only Murders in the Building (tutaj możecie sprawdzić, gdzie jeszcze).

Dbanie o wizerunek — iPhone tylko dla tych dobrych

Oficjalne zalecenie jest takie, że tylko pozytywni bohaterowie mogą korzystać z urządzeń Apple’a. W przeciwnym wypadku firma może zażądać usunięcia produktu z filmu lub serialu. Apple bowiem nie tylko dba o obecność swoich produktów w filmach, ale i o to, by były one prezentowane w dobrym świetle — i to wyłącznie przez pozytywnych bohaterów. Mówi o tym Rian Johnson, reżyser filmu Knives Out:

Co więcej, podobno Apple nie pozwala, aby produkty z ich logiem były niszczone lub uszkodzone do tego stopnia, by przestały działać. Jeśli nawet miałoby coś takiego nastąpić, to w filmie musi zostać pokazane, że mimo uszkodzenia urządzenie wciąż działa. Dlaczego tak intensywny „product placement” nie irytuje? Przede wszystkim Apple dąży do tego, by pokazywać, że ich urządzenia i technologie pomagają w życiu, w pracy czy innych działaniach bohaterów i nigdy ich nie zawodzą.

Jeśli pokazanie iPhone’a, iPada czy MacBooka nie będzie zgodne z wytycznymi Apple, wtedy urządzenie wciąż może pojawić się w filmie czy serialu, ale logo musi zostać zasłonięte — wykorzystywane są do tego naklejki albo etui, ręka aktora czy elementy scenografii.

Marka, którą Hollywood chce reklamować za darmo

Nawet tego typu ograniczenia nie przeszkadzają producentom oddawać sprzętom Apple’a wielu cennych minut na ekranie — czyli czegoś, za co inni producenci muszą płacić. Sprzęty Apple we wspomnianym wcześniej filmie Mission Impossible: Ghost Protocol grają łącznie przez 8 minut, co byłoby warte około 24 milionów dolarów — gdyby Apple płaciło za umieszczanie swoich produktów w filmach (czyli product placement). Tymczasem sprzęty firmy z Cupertino pojawiły się w filmie między innymi dlatego, że jego producent, J.J. Abrams, jest wielkim fanem marki. Zresztą nie tylko producent, ale i reżyser, Brad Bird, który miał nawet możliwość pracować ze Stevem Jobsem, jest zwolennikiem produktów Apple.

Sami producenci i reżyserzy zabiegają o obecność urządzeń Apple w swoich filmach. Na przykład jeden z twórców serialu Modern Family, Christopher Lloyd, skontaktował się z Apple w 2010 roku przed premierą iPada — było to związane z odcinkiem, w którym Phil (główny bohater) ma dostać nowy tablet w prezencie urodzinowym. Producent zgodził się na dostarczenie iPadów przed rynkowym debiutem, a tablet stał się praktycznie bohaterem jednego odcinka serialu. To nie firma Apple zabiegała o czas na ekranie i promocję nowego produktu, to nie Apple stworzył cały odcinek wokół wątku z iPadem, o którym marzy główny bohater. Który producent nie zgodziłby się na taką promocję?

Własne produkcje to oda do produktów Apple

Oczywiście najmocniej Apple promuje się we własnych produkcjach, takich jak Ted Lasso czy The Morning Show, udostępnianych na platformie Apple TV+. Łącznie w 74 odcinkach różnych seriali pokazano 300 iPhone’ów, 120 MacBooków i 40 par AirPodsów. W jednym tylko odcinku serialu Ted Lasso zostało pokazanych 36 produktów Apple — jako elementy scenografii albo urządzenia aktywnie używane przez bohaterów. Serial trwa 29 minut, więc oznacza to, że pokazywano średnio 1,24 produktu Apple na minutę.

W zestawieniu Top 100 Product Placement Brands In Movies za 2021 rok firma Apple zajęła trzecie miejsce w kategorii „product placement” – przed nią znalazł się Dell oraz Nike. W 2020 roku była na pierwszym miejscu, zaś w 2019 – na drugim. Oznacza to, że produkty Apple widzieliśmy naprawdę bardzo często w kilkudziesięciu najpopularniejszych amerykańskich filmach ostatnich lat.

zdj. główne: kadr z filmu Tom & Jerry (2021)

Motyw