W wyniku wysokich temperatur doszło do problemów w jednym z centrum danych Twittera. Awaria sprawiła kłopoty, a w przyszłości kolejne utrudnienia mogą uniemożliwić dostawę różnych usług firmy. Wcześniej o przyszłych problemach informował Peiter Zatko, były dyrektor ds. bezpieczeństwa w korporacji.
Awaria w centrum danych spowodowana upałem
Fala upałów, które obecnie nawiedzają Kalifornię, mogą być najgorsze w historii stanu. W wyniku wysokich temperatur jedno z centrum danych Twittera zostało wyłączone w tym regionie. Redakcji CNN udało się uzyskać dostęp do wewnętrznej notatki firmy, z której wynika, że sytuacja jest poważna. Jeśli w przyszłości dojdzie do kolejnych awarii placówek zarządzającymi danymi (znajdujących się w innych stanach), to może dojeść do przerwy w dostawie wielu usług. Dlatego niektóre firmy, jak np. Meta czy Google, decydują się na otwarcie swoich centr danych w chłodniejszych klimatach jak Szwecja czy Finlandia.
Zobacz też: Niezbędnik gadżetowy! Co warto mieć w swojej torbie na powrót do szkoły?
5 września Twitter doświadczył utraty swojego regionu centrum danych w Sacramento z powodu ekstremalnej pogody. Bezprecedensowe wydarzenie spowodowało całkowite wyłączenie fizycznego sprzętu w Sacramento. Jeśli stracimy jeden z tych pozostałych centrów danych [przyp. red. w Atlancie i Portland], możemy nie być w stanie obsługiwać ruchu do wszystkich użytkowników Twittera
Carrie Fernandez, wiceprezes firmy ds. inżynierii w wewnętrznym komunikacie do inżynierów Twittera via CNN
Zatko przewidział problemy?
Nie było żadnych zakłóceń wpływających na zdolność ludzi do uzyskania dostępu i korzystania z Twittera w tym czasie. Nasze zespoły pozostają wyposażone w narzędzia i zasoby, których potrzebują do wysyłania aktualizacji i będą nadal pracować, aby zapewnić płynne doświadczenie Twitter.
Rzecznik Twittera dla CNN
Ponadto notka wyjaśnia, że z powodu problemów z centrum danych w Sacramento, niezalecane są aktualizacje produktu, w tym aplikacji mobilnej. Wyjątki stanowią operacje, mające na celu „rozwiązania ciągłości usług lub innych pilnych potrzeb operacyjnych”. Warto wspomnieć, że kilka tygodni temu Peiter Zatko, były szef bezpieczeństwa Twittera, ujawnił w swoich oskarżeniach, że firma może mieć „niewystarczającą redundancję centrum danych”. Ponadto ostrzegał, że „nawet chwilowa, ale nakładająca się awaria niewielkiej liczby centrów danych prawdopodobnie spowodowałaby wyłączenie usługi na tygodnie, miesiące lub na stałe”. Wydaje się zatem, że nie bez powodu sytuacja w korporacji jest napięta i zaleca się wszelkie środki ostrożności.
Źródło: CNN