Recenzja realme Pad X - zdjęcie przedstawia tablet z klawiaturą i rysikiem

Recenzja realme Pad X — krok trochę do przodu, a trochę w bok

11 minut czytania
Komentarze

W teorii coraz mniej osób szuka dla siebie tabletów, a producenci dalej je produkują. Recenzja realme Pad X, czyli niejako odpowiedzi na Xiaomi Pad 5 Pro. Na co tym razem postawił producent? Czy warto kupić realme Pad X? Wszystkiego dowiecie się z tej recenzji. 

Zalety

  • Jakość wykonania
  • Design
  • Niezła kamerka przednia
  • Ładowanie 33 W
  • Dostępność akcesoriów
  • Bardzo dobry dźwięk

Wady

  • Nieco losowe działanie na baterii
  • Problemy z oprogramowaniem
  • Przeciętna jakość akcesoriów

Recenzja realme Pad X w trzech zdaniach podsumowania

realme Pad X to sprzęt, który ma dla mnie w sobie dużo sprzeczności. Z jednej strony jest to niedrogi tablet, z drugiej stara się być znacznie droższym. Powoduje to dużą ilość kompromisów w wielu aspektach tego sprzętu.

8/10
  • Ekran 9
  • Jakość dźwięku 9
  • Akcesoria 7
  • Działanie i obsługa 7
  • Jakość wykonania 8

Zestaw i cena

zdjęcie górnej ramki realme pad x z przyczepionym rysikiem

Tablet realme Pad X przychodzi do nas w niewielkim, ale bardzo ładnym kartonie. W środku znajdziemy śliczny tablet, ładowarkę o mocy 33 W oraz przewód zasilający i oczywiście nieco papierologii. Do recenzji tabletu realme Pad X otrzymałem także dedykowane akcesoria w postaci dedykowanej klawiatury z etui, a także rysik.

Na opakowaniach obu elementów akcesoryjnych znajdują się litery z chińskiego alfabetu, ale otrzymałem wersję przedpremierową, więc w tym aspekcie może się jeszcze nieco zmienić. Ceny w Polsce nie są jeszcze znane, w związku z czym ceny podane są w rupiach indyjskich. Gdy producent oficjalnie zaprezentuje sprzęt na nasz rynek, zaktualizujemy tekst o ceny w złotówkach.

Specyfikacja

  • Ekran wykonany w technologii IPS, o rozdzielczości 1200 x 2000 pikseli i przekątnej 10,96 cala
  • Snapdragon 695 z obsługą 5G (w dwóch wersjach)
  • Pamięć UFS 2.2 
  • Wersje 4/64 i 6/128 GB
  • Android 12 i realme UI 3.0 
  • Akumulator o pojemności 8340 mAh
  • Szybkie ładowanie o mocy 33 W
  • Aparaty 13 i 8 MPx
  • Waga 499 g
  • Obsługa 5G, Wi-Fi 5 GHz, GPS, GLONASS, Bluetooth 5.1 

Jakość wykonania i budowa

Logo realme na pleckach tabletu realme Pad X

Jak na swoją cenę, to recenzowany realme Pad X jest wykonany bardzo przyzwoicie. Jest to przede wszystkim bardzo lekki tablet, ważący około 500 gramów. Jestem też wręcz zachwycony tyłem tabletu, który ma przyjemną fakturę i połyskliwe wykończenie, które nie palcuje się nadmiernie łatwo. Jest to jednak wykończenie plastikowe, które jest bardziej podatne na rysy niż aluminium, czy tym bardziej szkło. Na krawędziach tabletu znajdziemy z kolei standardowy zestaw. Po dwa głośniki na dolnej i górnej krawędzi, USB typu C, klawisze do głośności, przycisk blokady, sloty mikrofonów oraz tacka na kartę SIM.

Całość jest bardzo dobrze spasowana, ramki są niewielkie i równe, a sam tablet bardzo szczupły i bardzo przyjemnie używa się go jedną dłonią, gdy drugą go trzymamy. Ze względu na wystającą wyspę aparatów realme Pad X delikatnie się chybocze na płaskiej powierzchni, co mocno irytuje, gdy chcemy używać go do odręcznego notowania z pomocą rysika. 

Łączność

realme Pad X, który jest przedmiotem tej recenzji, otrzymałem w wersji obsługującej sieć 5G. Z siecią możemy połączyć się dzięki hybrydowej tacce SIM umiejscowionej w lewej części tabletu. Znajdziemy tutaj dwa sloty na kartę SIM, z których jeden wykorzystywany jest zamiennie z kartą microSD.

Szybkość połączenia była minimalnie lepsza niż w przypadku kilku telefonów ze średniej półki. Różnica wynosiła średnio 10% na plus dla tabletu realme. Za to coś, co mnie zaskoczyło, to znacznie szybsze Wi-Fi. Siedząc w odległości około pięciu metrów od routera, uzyskiwałem prędkość na poziomie 600-650 Mbps przy maksymalnej jednego Gbps, podczas gdy Huawei Matebook 14 2020 był w stanie wyciągnąć „zaledwie” połowę tej prędkości. 

Codzienne użytkowanie

Tył etui tabletu realme pad x

Pomimo nie najwyższej specyfikacji tabletu, który posiada procesor Snapdragon 695, tak w codziennych użytkowaniu realme Pad X działa na bardzo wysokim poziomie. Nie miałem problemów z nadmiernym czasem ładowania aplikacji, czy płynnością w prostszych grach jak Teamfight Tactics. W połączeniu z klawiaturą i rysikiem codzienne przeglądanie internetu, czy oglądanie filmów wieczorową porą było bardzo przyjemne. Dobrze sprawdzał się też w przypadku pracy biurowej, gdzie z pomocą klawiatury i zamiennie rysika wraz z dłonią obsługiwałem Arkusze Google, czy odpisywałem na maile.

Nie wszystko jest jednak aż tak kolorowe, bo realme UI 3.0 dostosowane do tabletów cierpi na kilka drobnych problemów. Od czasu do czasu byłem zmuszony zrestartować tablet, bo nie chciał on poprawnie funkcjonować i niektóre aplikacje wyłączały się zaraz po uruchomieniu. Co ciekawe, nie działo się to przy bardziej wymagających aplikacjach, a raczej bardziej podstawowych. Najczęściej wyłączał się Chrome, a zaraz za nim Outlook, czyli aplikacja mailowa od Microsoftu. Prawdopodobnie jest to problem wieku dziecięcego i zostanie on szybko poprawiony. 

Tablet przy codziennym użytkowaniu jest zazwyczaj chłodny, chociaż zdarzyło się, że w przypadku ładowania i użytkowania go jednocześnie dół tabletu stawał się dość ciepły. W przypadku, gdy realme Pad X znajdował się w etui, to ramka potrafiła się nagrzać do poziomu, gdzie dotykanie jej było już niekomfortowe. 

Klawiatura ma swoje bolączki

Klawiatura tabletu realme Pad X przyczepiona do urządzenia

Zacznę od etui, bo w kwestii jakości wykonania mam do niego nieco więcej uwag. Wiem, że to akcesorium nie jest drogie, ale i tak zabrakło mi tutaj miękkiej wyściółki od środkowej strony etui. Jeśli dostanie się tam jakikolwiek okruch, to tablet bardzo szybko się porysuje, a biorąc pod uwagę świetny design jego plecków, to zdecydowanie byłoby szkoda.

Zaczepy, które powinny znaleźć się w narożnikach górnej części i na środku dolnej części, są wykonane z plastiku, który jest mało elastyczny. Odniosłem wrażenie, że łatwo może się on złamać, a co za tym idzie, pożegnamy się z pełną funkcjonalnością tego akcesorium. 

Ostatnim elementem, który bardzo mnie denerwował, jest włącznik. Działa on niesamowicie ciężko, ale całe szczęście używa się go rzadko. Reszta materiałów jest adekwatna do półki cenowej, a bardzo pozytywnie zaskakuje sama klawiatura. Pisanie na niej jest bardzo dużą przyjemnością, nieodbiegającą znacznie od pisania na tańszych laptopach, które nie należą do grona ultrabooków. Osobiście uważam też, że komfort pisania na niej jest porównywalny do serii Surface Pro od Microsoftu

Zamykanie klawiatury z recenzowanym tabletem realme Pad X w teorii powinno blokować ekran. W praktyce nie zawsze to robi, a czasem nawet blokuje ekran, a dźwięk z aplikacji dalej leci. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że dane aplikacje nie obsługują dźwięku bez obrazu. Najczęściej działo się to w przypadku aplikacji Canal +, ale też i w przypadku niektórych gier, chociaż tutaj znacznie rzadziej. Nie zapominajmy też, że dzięki etui z klawiaturą lub dedykowanemu etui, tablet stoi bardzo stabilnie nawet na miękkich powierzchniach jak kanapa, czy nawet kołdra. Dzięki temu można wygodnie oglądać to, co się chce, w dogodnych do tego warunkach. 

Stylus również

Rysik umiejscowiony na pleckach tabletu realme Pad X

Rysik magnetyczny z kolei jest bardzo specyficzny i nadaje się do niewielu działań. Jego największą wadą jest działanie przy pojedynczych kliknięciach. Nagminnie zdarzało się, że tablet wykrywał podwójne kliknięcie, co przy pisaniu na klawiaturze ekranowej było niesamowicie uciążliwe. Pojawiały się też problemy przy próbach użytkowania gestów, bo z pomocą rysika tablet realme Pad X nie wykrywał gestu powrotu do ekranu głównego.

W przypadku normalnego przeglądania internetu, rysowania i pisma odręcznego nie pojawiły się żadne problemy, a ruch po ekranie był stosunkowo płynny i przyjemny. Odświeżanie dotyku na poziomie 240 Hz i wykrywanie 4096 poziomów nacisku zdecydowanie się przydaje w rysowaniu. 

Rysik ładujemy poprzez umiejscawianie go na lewej krawędzi tabletu. Trzeba nim chwilę pokręcić, by magnes złapał, ale potem trzyma już bardzo solidnie i stabilnie. Co ciekawe, rysik nie zawsze ładował się do 100%. Często realme Pad X ładował go do 94-96% i tak zostawiał. Osobiście ani razu nie udało mi się nawet zbliżyć do rozładowania rysika, więc powinien on spokojnie wytrzymać etatowe osiem godzin pracy. 

Wydajność w benchmarkach

Ekran jest naprawdę niezły

Plecki tabletu realme Pad X

realme Pad X jest wyposażony w ekran IPS o przekątnej 10,6 cala oraz o rozdzielczości 1200 na 2000 pikseli. Jest to raczej standard w tym budżecie, chociaż osobiście bardzo chętnie dopłaciłbym do ekranu wykonanego w technologii OLED. Mimo to, ekran IPS zastosowany w recenzowanym tablecie jest na dość wysokim poziomie. Kolory są w pełni wystarczające do pracy biurowej i przeglądania internetu, chociaż nie wzgardziłbym nieco większym nasyceniem niż bazowe. 

Na duży plus zasługuje też maksymalna jasność, która pozwoliła mi na w miarę komfortowe oglądanie treści, będąc na zewnątrz i przy popołudniowym słońcu. Odbicia były dość mocno widoczne, ale obraz spokojnie się przez nie przebijał. Maksymalna zmierzona jasność to około 450 nitów w trybie automatycznym, który działa bardzo dobrze. Na pochwałę zasługuje też minimalna jasność ekranu, która w nocy nie oślepia użytkownika, co sobie bardzo chwalę. Pozwoliło mi to na komfortowe oglądanie streamów i seriali do snu. 

Jakość dźwięku też nie ustępuje

Recenzowany tablet realme Pad X posiada cztery głośniki, które zapewniają bardzo dobrą jakość dźwięku. Są one bardzo głośne, co w połączeniu z dość dziwnie działającą regulacją głośności sprawia, że łatwo przesadzić. Przechodząc z 70 na 80% poziomu głosu, tablet staje się nagle znacznie głośniejszy, co nie ma miejsca przy niższych poziomach natężenia dźwięku.

W połączeniu z technologią Dolby Atmos, w pełni pozwalało mi to na słuchanie komentarza do kwalifikacji F1 na dworze, a w domu mogłem cieszyć się dobrym dźwiękiem nawet przy stosunkowo niskim poziomie głośności. Przy muzyce bywało nieco gorzej, zwłaszcza w pełniejszych składach, czy przy metalu, gdzie dzieje się o wiele więcej. W przypadku filmów i gier dźwięk stoi na wysokim poziomie i pozwala cieszyć się seansem, czy sesją z ulubioną grą. 

Aparaty

Jakość aparatów w recenzowanym tablecie realme Pad X zdecydowanie nie zachwyca, chociaż są to jedne z lepszych oczek w tym budżecie. Co ciekawe, główny aparat o rozdzielczości 13 Mpx nie posiada diody doświetlającej, co oznacza, że o zdjęciach w ciemniejszych warunkach możemy jednak pomarzyć. W ciągu dnia jakość jest przyzwoita, chociaż aparat lubi zgubić dużo szczegółów, przez co wysoka trawa wygląda jak zielona papka. Ale za to zachowuje on naturalne kolory i posiada dość dobrą jak na tablet dynamikę.

Przednia kamerka ma rozdzielczość 8 Mpx i jest w pełni wystarczająca do wideokonferencji, czy szybkiego selfie. Ma dość dobre kolory, przyzwoitą ostrość, ale zdecydowanie nie lubi niedoświetlonych miejsc. 

Bateria jest nieco losowa

Bateria w tablecie realme Pad X nieco przypomina mi sytuację z telefonem Xiaomi 12 Pro. Nie wiem, czy mogę polegać na baterii. Czasy pracy były dość szarpane, bo rekord zużycia to około pięciu godzin na ekranie, w ciągu dwóch dni, a rekord wytrzymałości to było około 11,5 godziny pracy ekranu przez trzy dni.

Rozstrzał jest bardzo duży, a ja nie do końca wiem, czym jest on spowodowany, bo tablet używany był w podobnych warunkach. Być może zmieni się to wraz z przyszłymi aktualizacjami, ale na ten moment radziłbym trzymać w pogotowiu ładowarkę lub pendrive na dalsze wyjazdy. Naładowanie baterii do pełna używając ładowarki 33 W z zestawu zajmuje około dwóch godzin, co jest standardowym czasem jak na tę półkę cenową.

Recenzja realme Pad X — podsumowanie

Recenzja realme Pad X - zdjęcie przedstawia tablet z klawiaturą i rysikiem

realme Pad X jak na swoją cenę jest tabletem przyzwoitym, ale i tak zastanawiałbym się, czy jest wart tej ceny, gdy jako kontrpropozycja widnieje Xiaomi Pad 5, który jest bardzo udaną konstrukcją, a oferuje ekran o odświeżaniu na poziomie 120 Hz oraz wyższą wydajność. Na plus za realme stoi za to cena akcesoriów, chociaż odbija się ona na jakości wykonania i częściowo też działania. realme Pad X posiada jednak wiele zalet, jak przykładowo przyjemna kolorystyka ekranu, świetny design, czy bardzo dobry dźwięk, płynność działania i możliwość włożenia w tablet karty SIM z obsługą sieci 5G. 

Motyw