Chiny komentują amerykańskie CHIPS

Chiny komentują amerykańskie CHIPS – czuć smród hipokryzji na kilometr

2 minuty czytania
Komentarze

CHIPS to ustawa, dzięki której USA wyda aż 52 miliardy dolarów na rozbudowę fabryk procesorów na swoim terytorium. Dzięki temu kraj ten stanie się mniej zależny od Tajwanu, co podniesie jego bezpieczeństwo w każdej dziedzinie: od zbrojeń, po gospodarkę. Ustawa ta ma jednak pewien kruczek: firmy, które skorzystają z dofinansowania, nie będą mogły budować nowoczesnych fabryk w Państwie Środka. To sprawiło, że Chiny komentują amerykańskie CHIPS i nie są to zbyt przychylne słowa.

Chiny komentują amerykańskie CHIPS

Chiny komentują amerykańskie CHIPS

Jeszcze zanim ustawa została uchwalona, to strona chińska podkreślała, że jest to efekt mentalnego zakorzenienia USA w zimnej wojnie. Teraz jednak, kiedy przeszła, to komentarze stały się znacznie ostrzejsze. Stanom Zjednoczonym zarzuca się dyskryminację i jawną próbę zaszkodzenia Chinom, oraz wsparcie rywali tego kraju. 

No cóż, jeśli o to ostatnie chodzi to… nie trudno odmówić stronie chińskiej racji. Wedle ustawy  żadna z firm technologicznych, które chcą uzyskać dostęp do funduszu o wartości 52 miliardów dolarów, nie będzie mogła produkować w Chinach układów w procesie 28 nm lub niższym. Mamy więc próbę przekupienia firm, aby nie inwestowały w swój rozwój na terenie Chin.

Zdecydowanie sprzeciwiamy się restrykcyjnym działaniom USA wymierzonym w niektóre kraje. Zawierają one zasadniczo klauzule dyskryminujące w konkurencji rynkowej i tworzą niesprawiedliwe pole gry, co jest sprzeczne z zasadami sprawiedliwego handlu WTO.

– Powiedział Yu Xiekang, wiceprzewodniczący China Semiconductor Industry Association.

Warto tu podkreślić, że Chiny również od lat stosują politykę promującą ich firmy produkujące półprzewodniki, oraz zachęcają je do pozostania na terytorium Państwa Środka – z wyjątkiem Tajwanu. Sytuacja jest więc niezwykle podobna do tej, która będzie miała miejsce w USA po wprowadzeniu CHIPS, chociaż rzecz jasna nie jest to przedstawione aż tak bezpośrednio. Jednak to nie słowa się tu liczą, a ostateczny efekt: Chiny wspierają firmy, które produkują procesory na ich terytorium i unikają budowy fabryk w innych rejonach świata. 

Patrząc więc na sprawę szerzej wychodzi na to, że USA skopiowało i lekko zmodyfikowało chińską politykę. To natomiast bardzo się nie podoba samym Chińczykom, którzy uważają to za działania nieuczciwe. Przy okazji teraz władze Państwa Środka twierdzą, że dotychczasowe działania mają na celu wyrównać szanse z nieuczciwymi zagrywkami USA. Jednak patrząc chronologicznie na sprawę, to cała retoryka Chin zwyczajnie się sypie.

Źródło: TechSpot

Motyw