Chiny komentują amerykańskie CHIPS

Biden podpisał CHIPS Act – jeśli Chiny dziś zaatakują Tajwan, to w niczym to nie pomoże

2 minuty czytania
Komentarze

Obecna sytuacja na Tajwanie jest bardziej napięta, niż koszula na brzuchu po trzydniowym weselu, gdzie orkiestra była tragiczna, za to bufet palce lizać. Oczywiście Tajwan to nie tylko procesory, ale także strategiczne położenie na mapie świata. Jednak dla nas najważniejszym tematem są właśnie układy elektroniczne. I to właśnie ta sytuacja spowodowała, że prezydent USA — Joe Biden podpisał CHIPS Act.

Biden podpisał CHIPS Act

Biden podpisał CHIPS Act

No dobrze, Joe Biden podpisał CHIPS Act, ale co to w ogóle zmienia? Wyjaśnijmy sobie najpierw czym on jest. Mowa tu bowiem o ustawie, która przeznacza olbrzymie wsparcie na dofinansowanie amerykańskich wytwórców procesorów i zagranicznych firm z fabrykami w USA. Warunek jest tylko jeden: żadna z tych firm nie może mieć fabryk w Chinach i krajach związanych z Państwem Środka. Rzecz jasna z wyłączeniem Tajwanu.

Ma to uniezależnić USA od dostaw z Tajwanu i tym samym humorów Chińskich przywódców, którzy zamierzają przejąć kontrolę nad wyspą do 2025 roku. Wedle scenariusza ataku Chin na Tajwan Stanom Zjednoczonym grozi natychmiastowa recesja z powodu odcięciu dostaw procesorów, które są niezbędne w niemalże każdej branży. Oczywiście w oświadczeniu wygłoszonym przez Bidena przed podpisaniem CHIPS Act sprawa jest przedstawiona nieco inaczej:

Ameryka wynalazła półprzewodnik, ale przez lata pozwoliliśmy, by ich produkcja przeniosła się za granicę. Jak widzieliśmy podczas pandemii, kiedy fabryki, które produkują te chipy, zamknęły się, globalna gospodarka stanęła w miejscu, napędzając wzrost kosztów dla rodzin. Jedna trzecia inflacji bazowej w zeszłym roku wynikała z wysokich cen samochodów, które były napędzane przez niedobór półprzewodników. Dla dobra naszej gospodarki, miejsc pracy i bezpieczeństwa narodowego, musimy ponownie wytwarzać te półprzewodniki w Ameryce.

Problem w tym, że w obecnej sytuacji to nic nie da. Chiny już okrążyły Tajwan i przeprowadzają manewry wojskowe z ostrą amunicją. Na wyspie ludzie już ćwiczą ucieczkę do schronów, a tamtejsze wojsko obstawia punkty strategiczne wzdłuż wybrzeża. Amerykanie już skierowali w te rejony swój lotniskowiec. Wystarczy mała iskra, by doszło do wojny. A kiedy to się stanie, to fakt, że Biden podpisał CHIPS Act będzie można sobie w buty wsadzić. 

Podpisanie ustawy oznacza, że odpowiednie fabryki staną w ciągu od kilku do nawet kilkunastu lat. Wojna może wybuchnąć w każdej chwili. Najgorsze dla USA jest to, że Tajwan był punktem zapalnym od samego powstania tego nieuznawanego przez Chińską Republikę Ludową państwa. Mimo to USA dla własnej wygody i cięcia kosztów pozwoliło sobie na pełne uzależnienie się od tej wyspy. I być może właśnie przyjdzie za to zapłacić słony rachunek.

Źródło: Engadget

Motyw