Recenzja Hisense U7HQ - telewizor w całości stoi na stoliku w salonie

Recenzja Hisense U7HQ – oficjalnego TV Mistrzostw Świata

11 minut czytania
Komentarze

Mistrzostwa Świata w piłce nożnej tuż za rogiem, a Hisense U7HQ jest oficjalnym modele FIFA World Cup 2022. Jak sprawdza się on w sporcie i nie tylko? Czy warto go kupić? Na te pytania odpowie recenzja Hisense U7HQ. 

Film Wojna o Planetę małp na telewizorze Hisense U7HQ

Zalety

  • Jakość obrazu
  • 32 strefy lokalnego wygaszania
  • Płynny system operacyjny
  • Wysoka jasność i kontrast
  • Dobra jakość wykonania

Wady

  • Beznadziejny dźwięk
  • Średnio wygodny pilot

Recenzja Hisense U7HQ w trzech zdaniach

Hisense U7HQ to telewizor umiejscowiony cenowo w niższej średniej półce, a oferuje on elementy z wyższej średniej półki. Dzięki temu otrzymujemy świetny obraz i jakość wykonania. Tracimy jednak na pilocie i jakości dźwięku.

8/10
  • Jakość obrazu 10
  • Jakość dźwięku 5
  • Jakość wykonania 9
  • Pilot i obsługa 7
  • System operacyjny 9

Zestaw i cena

Przednia strona podstawy telewizora Hisense U8HQ

Hisense U7HQ przychodzi do nas w bardzo dużym kartonie, który wygodnie się rozkłada, by ułatwić wyjęcie telewizora. Na początku należy rozciąć górę, by wyjąć podstawę i broszurę z resztą zawartości, gdzie znajduje się papierologia, pilot, śrubki oraz kabel zasilający. Po zdjęciu góry teoretycznie mamy możliwość wyjęcia Hisense U7HQ, ale po co się tak męczyć? Znacznie łatwiej wyjąć czarne elementy z kartonu, zdjąć całą górę i wygodnie wyjąć telewizor. Istnieje jednak ryzyko, że zdejmując górną część opakowania, uderzymy w telewizor, a przy mocniejszym uderzeniu możemy go nawet przewrócić. Sugerowałbym więc rozpakowywanie nowego ekranu we dwie osoby, bo jest to znacznie bezpieczniejsza opcja.

Hisense U7HQ dostępny jest w dwóch najpopularniejszych rozmiarach, 55 i 65 cali. 

Jak na specyfikację i jakość obrazu, żaden z dostępnych rozmiarów nie jest zatrważająco drogi. 

Hisense U7HQ — specyfikacja

Złącza telewizora Hisense U7HQ
  • Rozdzielczość 3840 x 2160 pikseli
  • Dostępne rozmiary 55 i 65 cali
  • Podświetlenie DirectLED
  • Technologia QLED
  • 32 strefy lokalnego wygaszania
  • Obsługa HDR, HDR10, HDR10+, HLG, Dolby Vision, Dolby Atmos
  • Jasność maksymalna 600 nitów
  • Odświeżanie 120 Hz
  • Głośniki 2 x 10 W
  • System operacyjny VIDAA
  • Złącza:
    • 4 x HDMI (2 x HDMI 2.1, 2 x HDMI 2.0)
    • 2 x USB (1 x 2.0, 1 x 3.0)
    • Wyjście optyczne
    • Analogowe wyjście audio
  • Obsługa AMD FreeSync Premium

Jakość wykonania i budowa

Tył nóżki telewizora Hisense U7HQ

Hisense U7HQ jest dobrze wykonanym telewizorem jak na budżet, w którym się znajduje. Telewizor posiada dość chude ramki, które łatwo się chowają przy tym rozmiarze ekranu. Na froncie nie znajdziemy wielu nietypowych elementów, bo jedyne co się wyróżnia to logo producenta na środku dolnej ramki oraz logo Dolby po prawej stronie. Są one jednak na tyle niewielkie, że pewnie zapomnimy o nich, gdy ustawimy telewizor w miejscu docelowym. Niemal wszystkie złącza znajdują się z lewej (patrząc od frontu) strony telewizora, dzięki czemu mamy do nich bardzo prosty i szybki dostęp, nawet gdy telewizor wisi na ścianie. Z tyłu jest jedynie USB 2.0, wyjście optyczne i złącze RJ45. 

Dość gruby jak na ścianę

bok telewizora hisense u7hq

Grubość telewizora Hisense U7HQ nie pozwala nam też na przyklejenie go idealnie do ściany, bowiem niecałe osiem centymetrów to nie jest mało. Plecki z kolei są mocno bazowe, dolna część z elektroniką posiada typową już dla producenta teksturę, a górna jest gładka. 

Najmniej wygodny pilot

Pilot telewizora Hisense U7HQ

Hisense U7HQ został wyposażony w specyficznie wykończonego pilota, który jest równie specyficzny w użytkowaniu. Dla mnie to chyba najmniej wygodny pilot, jakiego miałem okazję używać. Jest on najgrubszy w dolnej części i stopniowo się odchudza do jego góry, przez co jest w średnio wyważony, a do tego jest grubszy niż większość znanych mi pilotów, przez co nie mogę go zbyt wygodnie chwycić.

Ale przyciski są niezłe

Posiada on jednak bardzo dużo przycisków kierujących nas bezpośrednio do aplikacji, jest ich aż 12. Szkoda, że są one w górnej, a nie w dolnej części pilota. Wszystkie przyciski są dość wygodne i przyjemne w dotyku, ale nie polubiłem się ze strzałkami. Dookoła nich znajduje się jeszcze jedna warstwa gumy, która łączy inne przyciski. Nagminnie zdarza mi się, że wciskam je zamiast strzałki w jakimś kierunku i dziwię się, że nie działa.

Aplikacja na telefon pozwala zastąpić pilota

W ślad za Tizenem idzie VIDAA, która pozwala w pełni sterować telewizorem z poziomu telefonu. Jest to też najszybsza opcja pierwszej konfiguracji telewizora. Aplikacja szybko znajduje telewizor, który następnie łączymy z siecią Wi-Fi, a potem możemy do tego dorzucić konto VIDAA. Telewizor Hisense U7HQ może też być po prostu obsługiwany z pomocą telefonu. Włączanie muzyki i filmów z pamięci USB jest znacznie szybsze z pomocą telefonu niż samego pilota. 

VIDAA, która się rozwija

Obraz na telewizorze Hisense U7HQ

System operacyjny zastosowany w telewizorze Hisense U7HQ to autorska VIDAA, która jest jednym z moich ulubionych systemów operacyjnych w TV. Czemu? Jest ona niesamowicie płynna i szybko działająca. W przypadku Hisense U7HQ bardzo rzadko zdarzają się jakiekolwiek przycięcia, czy problemy z załadowaniem aplikacji. Sam system jest też intuicyjny, poza wyszukiwaniem nowych aplikacji. Pomijając fakt, że nie ma ich jeszcze dużo, bo jest sporo ewidentnych braków, tak po prostu często aplikacje, które są dostępne, nie pokazują się przez brak jednej litery w nazwie. 

Jakie aplikacje są dostępne w telewizorze Hisense U7HQ?

Z najpopularniejszych opcji dostaniemy prawie wszystko z najpopularniejszych opcji. Netflix, Disney+, Rakuten, CDA, Polsat Box są dostępne od razu. Niestety, brakuje aplikacji jak Spotify, Tidal, czy HBO Max, które jest jedną z właśnie najpopularniejszych usług streamingowych. Wkrótce też ma się pojawić Canal+ Online, które pozwoli nam na oglądanie telewizji bez konieczności posiadania dekodera. Producent nie poprzestaje i na bieżąco dodaje nowe aplikacje. Fani sportu mogą być jednak zadowoleni, bo Hisense U7HQ i system VIDAA posiadają bardzo wiele różnorakich aplikacji dedykowanych oglądaniu sportu. 

Wygodny dostęp do ustawień

VIDAA posiada bardzo wygodny dostęp do ustawień, które w większości przypadków są nieźle przetłumaczone i dobrze wytłumaczone, co jest kwestią oddzielną. Jedynie w przypadku funkcji poprawy kontrastu można się delikatnie zgubić z tym, co ona oznacza bez naocznej obserwacji. Poza tym elementem większość opcji od razu pokazuje swój efekt. Sam używałem głównie ustawień „Kino noc” z temperaturą barwową „Ciepły 2” i wyłączonymi dodatkowymi opcjami.

Usuwanie szumów nie działa jak powinno

Pierwszym, co włączyłem na telewizorze Hisense U7HQ był serial dokumentalny „Katastrofy w przestworzach”, gdzie akurat tragicznie nagrali część wywiadów. Były one zdecydowanie za ciemne, co poskutkowało dużą ilością szumu w nagraniach. Opcja usuwanie szumów sprawiła, że pojawiło się bardzo dużo kwadratów wyglądających tak, jak kiepski bitrate przy dużej ilości danych w filmach na YouTube. Bez niej widać zwykły szum, który jest jednak znacznie mniej bolesny w oczy. 

Jakość obrazu jest na bardzo wysokim poziomie

Hisense U7HQ jest telewizorem oferującym bardzo dużo w swoim budżecie. Matryca 120 Hz, 600 nitów, 32 lokalne stref wygaszania. No jest bardzo przyzwoicie, to trzeba przyznać. Strefy wygaszania robią dużą robotę, ale ich mała ilość sprawia, że blooming jest trochę widoczny przy kontrastowych elementach. Przykładowo, gdy włączamy film Netflixa i nie znikną nam jeszcze ostrzeżenia o elementach w filmie. Widać go też przy gwieździstym niebie w filmie Interstellar, ale ze względu na dynamikę ruchu w wielu scenach, jest to znacznie słabiej widoczne niż przy statycznych elementach Netflixa. Jak na tę cenę telewizora, to i tak bardzo dobry wynik. W końcu na ten moment to i tak jedyny telewizor, który miał premierę w 2022 roku i który posiada strefowe wygaszanie obrazu w tym segmencie cenowym. 

Kolory są delikatnie rozjechane, ale jest ich bardzo dużo

Nawet na trybie Kino Nocne z ustawieniem ciepłoty obrazu na poziom Ciepły 2, który jest najdokładniejszym trybem zgodnie z pomiarami, widać delikatne odchyły. Całość jest delikatnie zbyt czerwona, co widać głównie na skórze aktorów oraz w odcieniach szarości. Czasami też zauważam nieco dziwne zachowanie zieleni, która zbyt podbija nasycenie ciemniejszych elementów w tym kolorze. Zdarza się to stosunkowo rzadko, ale jest to ostatni element, który zwrócił na siebie moją uwagę. Poza tymi dwoma sprawami, o całej reszcie kolorystyki mogę wypowiadać się jedynie pozytywnie. Paleta barw jest bardzo szeroka, bo telewizor wypełnia około 90% przestrzeni DCI-P3. Średni błąd Delta E jest na poziomie 3,1, co jest niezłym wynikiem. Gorzej jest w skali szarości, bo przez dominację czerwieni błąd ten wynosi aż 4,5.

Kontrast jest naprawdę niezły

Jak już wspomniałem, lokalne strefy wygaszania w telewizorze Hisense U7HQ działają naprawdę dobrze. Kontrast naoczny jest na wysokim poziomie, zwłaszcza w dynamicznych ujęciach. Nie doświadczymy tutaj idealnej czerni jak w telewizorach OLED, ale efekt świecenia czerni jest widoczny jedynie w naprawdę ciemnych warunkach otoczenia. W przypadku filmów i codziennego oglądania nie zauważyłem też gubienia szczegółów w cieniach ani w światłach. Jak za kwotę 4,5 tysiąca złotych jest naprawdę świetnie.

Kąty widzenia są przyzwoite jak na matrycę VA

Bazą telewizora Hisense U7HQ jest matryca VA, która co do zasady nie ma zbyt dobrych kątów widzenia. Nie jest jednak z tego powodu tragicznie, bo bezproblemowo można oglądać telewizję, nie siedząc na wprost telewizora i nie doświadczymy problemów z kolorystyką i tonalnością. 

Dźwięk nijak nie dorównuje obrazowi

Hisense U7HQ jest wyposażony w dwa głośniki o łącznej mocy 20 W. I jest bardzo przeciętnie. Telewizor nie pozwala na przyjemne oglądanie filmów, gdzie dzieje się więcej, a w przypadku wielu kiepsko zrealizowanych dialogów ciężko zrozumieć, co mówią aktorzy. Jeszcze gorzej jest przy sporcie, gdzie bardzo często komentatorzy mają przeciętne mikrofony, a w tle słychać publiczność, czy ryk silników w przypadku motorsportu. Telewizor na swoim niewielkim uchwycie znajduje się bardzo nisko ponad powierzchnią blatu, co też nieco utrudnia dobór odpowiedniego soundbara. 

Czy Hisense U7HQ nadaje się do jasnego salonu?

I tak i nie. W pomiarach nie udało mi się dobić do reklamowanych 600 cd/m2, zazwyczaj były to wyniki w okolicy 540 cd/m2. Pozwala to na niezły efekt HDR, ale w przypadku walki ze słońcem telewizor już potrafi przegrać. Jak na kwotę, którą trzeba za niego zapłacić, dalej jest całkiem nieźle. Jeśli nie jesteśmy w stanie wydać więcej na telewizor, to mimo wszystko i tak nie bałbym się ustawić go w salonie. W przypadku światła nieskierowanego centralnie na ekran wszystko będzie widoczne, a przy nocnym oglądaniu 500 nitów i tak pozwoli na przyjemny efekt HDR. 

Hisense U7HQ w sporcie i grach

Recenzowany Hisense U7HQ bardzo dobrze radzi sobie w obu tych zastosowaniach. Dwa złącza HDMI 2.1 pozwalają nam na podpięcie dwóch konsol najnowszej generacji, a do tego obsługują one Dolby Vision, VRR i ALLM, czyli wszystko, czego możemy potrzebować. Ruch jest naturalny, chociaż bez redukcji rozmycia czasem widać delikatne smużenie ruchu w grach. Na bardzo niskich poziomach jest już widoczna różnica na plus, bez poczucia nienaturalności obrazu. W przypadku oglądania sportu już ani razu nie musiałem dodatkowo włączać redukcji rozmycia.

Recenzja Hisense U7HQ — podsumowanie

Recenzja Hisense U7HQ - telewizor w całości stoi na stoliku w salonie

Hisense U7HQ to bardzo dobry i uniwersalny telewizor, który posiada ogrom możliwości i dodatkowych funkcji, które obecnie są poza tym zakresem cenowym. Świetna jakość obrazu dzięki 32 strefom wygaszania matrycy, a także technologii QLED jest w stanie zachwycić nawet tych bardziej wymagających. Dodajmy do tego bardzo dobry system operacyjny, który jest bardzo płynny, ale w dalszym ciągu brakuje na nim niektórych aplikacji, chociaż producent mocno się rozwija w tym zakresie. Niestety Hisense nie postarało się jeśli chodzi o system audio w recenzowanym telewizorze, więc jeśli będziemy odczuwać braki, to pewnie szybko zdecydujemy się na soundbar, gdzie stosunkowo niedrogo lukę wypełni Sonos Ray, czy Teufel Cinebar 11

Motyw