W ciągu ostatnich tygodni, a nawet miesięcy wielokrotnie informowaliśmy Was o tym, że seria gier FIFA może wkrótce radykalnie się zmienić. Ostateczne i oficjalne potwierdzenie tej tezy nastąpiło właśnie dzisiaj. Electronic Arts poinformowało o zmianie, która wydaje się być drobnostką, ale tak naprawdę niesie za sobą szereg nowych rozwiązań.
Coś się kończy, coś zaczyna — koniec serii FIFA
Wszyscy fani piłki nożnej mają dziś dzień pełen wrażeń. Najpierw z samego rana internet obiegła informacja o tym, że Manchester City wykupił z Borussii Dortmund Erlinga Hålanda za kwotę 75 milionów euro. Następnie UEFA poinformowała o zmianie systemu, według którego rozgrywana jest Liga Mistrzów. Na koniec dnia z elektryzującą wiadomością przywędrowało do nas Electronic Arts.
Amerykański deweloper poinformował, że kończy współpracę z Fédération Internationale de Football Association, czyli popularną organizacją FIFA. W związku z tym firma nie może już sygnować swojej najpopularniejszej serii gier piłkarskich nazwą międzynarodowej federacji. Oznacza to, że cały cykl przejdzie rebranding i od 2023 roku będzie nazywać się już EA Sports FC. Wygaśnięcie umowy dopiero w przyszłym roku sprawia, że wrześniowa lub październikowa premiera FIFA 23 jest niezagrożona. Będzie to jednak ostatnia gra z serii zatytułowana właśnie w ten sposób.
Zobacz też: Gotham Knights z nowym zwiastunem rozgrywki — pozycja obowiązkowa dla fanów DC
Dla oddania skali tego wydarzenia wystarczy powiedzieć, że FIFA współpracowała z Electronic Arts od blisko 30 lat. Niemniej w ostatniej dekadzie dochodziło do coraz to większej liczby spięć na linii deweloper-federacja piłkarska. EA nosiło się z pomysłem zerwania umowy z organizacją od kilku dobrych miesięcy. W jednej ze służbowych rozmów prezes firmy — Andrew Wilson powiedział, że „FIFA to jedynie cztery litery na okładce gry”.
Głównymi powodami nieprzedłużenia kontraktu z największą federacją piłkarską jest chęć otworzenia się na nowe kierunku przez Electronic Arts. W amerykańskiej firmie pracownicy są przekonani, że aktualnie słowo „FIFA” kojarzone jest bardziej z ich serią gier piłkarskich niż ogólnoświatową federacją. Dodatkowo organizacja miała blokować wiele kreatywnych pomysłów twórców. W związku z tym oraz wieloma innymi mniejszymi problemami w EA podjęto ostateczną decyzję o rozpoczęciu nowego etapu w historii serii.
EA Sports FC wchodzi na salony
Informacja o zmianie nazwy całego cyklu na pozór wydaje się niezbyt istotna. Jednak za tą małą zmianą kryje się szereg naprawdę ciekawych doniesień. Przede wszystkim Electronic Arts ogłosiło, że nowa franczyza będzie obejmować ponad 300 partnerów licencyjnych. O zmianie tytułu serii poinformowały już takie wielkie futbolowe marki jak Manchester City, Real Madryt, Paris Saint-Germain, Liverpool, Tottenham czy Ajax Amsterdam. Dodatkowo na filmiku promującym EA Sports FC mogliśmy zobaczyć logotypy największych piłkarskich rozgrywek takich jak Premier League, Serie A czy Bundesliga.
Co ciekawe krótki teaser owocował w wiele zdjęć przedstawiających kobiece drużyny. Dotychczas w serii FIFA mogliśmy spróbować swoich sił jedynie za pomocą damskich reprezentacjach narodowych. Teraz bardzo możliwe, że cykl rozszerzy się o kobiece zespoły klubowe. Na zwiastunie możemy zauważyć bowiem na przykład Olympique Lyonnais Féminin, czyli damską drużynę francuskiego klubu.
W celu wyjaśnienia wszelkich doniesień o nadchodzących zmianach wypowiedział się dyrektor generalny EA Sports — Cam Weber.
To, co kochacie najbardziej wciąż będzie częścią EA Sports FC — nie stracicie dostępu do trybów, lig, turniejów, klubów oraz piłkarzy. Ultimate Team, tryb kariery, Pro Clubs i VOLTA — wszystko to pozostaje w naszej grze. Możemy pochwalić się dziewiętnastoma tysiącami licencjonowanych zawodników, siedmiomaset drużynami, ponad setką stadionów oraz trzydziestoma ligami. Obejmuje to wszystkie najekskluzywniejsze partnerstwa takie jak Premier League, LaLiga, Bundesliga, Serie A oraz MLS.
Cam Weber – dyrektor generalny EA Sports
Nowa i niezależna platforma przyniesie sporo nowych możliwości od innowacji i tworzenia po ewolucje. To coś więcej niż tylko zmiana logo. EA Sports FC to symbol zmian.
Jesteśmy podekscytowani wizją współpracy z tak dużą liczbą partnerów. Poszerzymy zakres naszych nowych i autentycznych doświadczeń tak, aby przynosiły one graczom coraz więcej radości, ekskluzywności i immersji. O naszych kolejnych krokach będziemy informować Was w nadchodzących miesiącach.
Na koniec wypowiedzi Cam Weber oznajmił również, że fakt rozpoczęcia nowego rozdziału w historii Electronic Arts nie będzie równać się ze spadkiem jakości gry FIFA 23. Zespół wciąż pracuje nad tym, żeby zwieńczyć serie pod tym tytułem w jak najlepszy sposób.
Źródło: Video Games Chronicle & Twitter