Postać z karabinem przed budynkiem z napisem "FAST FORWARD", w tle płonący samochód i żołnierze strzelający.
LINKI AFILIACYJNE

Beta Call of Duty: Black Ops 6. Wrażenia z rozgrywki, czyli zabawa dla nadpobudliwych

6 minut czytania
Komentarze

Premiera Call of Duty: Black Ops 6 zbliża się wielkimi krokami, więc jest to najwyższa pora, aby sprawdzić, z czym je się nową odsłonę kultowej serii. Na własnej skórze sprawdziłem to za sprawą ostatniej weekendowej bety.

Call of Duty: Black Ops 6 – pierwsze wrażenia z bety

Czworo postaci w grze komputerowej trzymających broń, stojących w bojowej pozycji w industrialnym otoczeniu.
Fot. Activision / materiały prasowe

Lata lecą, więc nieśmiało mogę nazwać się już weteranem serii Call of Duty, który był przy niej zarówno w gorszych, jak i lepszych chwilach. Niestety ostatnimi czasy więcej było zawodów, jednak wszystko wskazuje na to, że Activision powoli wraca na właściwe tory.

Tak się bowiem składa, że miałem okazję przetestować najnowszą odsłonę kultowego cyklu w ramach beta testów. Zanim jednak przejdziemy do konkretów, z kronikarskiego obowiązku zaznaczmy, że Black Ops 6, bo właśnie taki podtytuł nosi gra, zadebiutuje 25 października.

W dniu premiery strzelanka będzie dostępna w wersjach na PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One oraz Xbox Series X|S. Jak sama nazwa wskazuje będzie to już szósta odsłona podserii Black Ops zapoczątkowanej w 2010 roku. O szczegółach kampanii oraz trybach gry wspomnę na końcu artykułu, ponieważ teraz płynnym krokiem możemy przejść do zawrotnych wrażeń z rozgrywki w becie Call of Duty: Black Ops 6.

Relację należy zacząć od tego, że pierwsze wrażenia są naprawdę pozytywne, szczególnie jeśli chodzi o dynamikę i płynność rozgrywki. Niestety wraz z tym stwierdzeniem wydaje mi się, że powoli przestaje należeć do grupy docelowej serii Call of Duty. Nie urażając nikogo, beta Black Ops 6 to definicja zabawy dla nadpobudliwych.

Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy to zawrotne tempo rozgrywki. Twórcy wyraźnie postawili nacisk na dynamiczne mechaniki, takie jak sprint, wślizgi czy skoki. Dodatkowo non-stop jesteśmy wrzucani w serce bitwy, a po eliminacji natychmiastowo odradzamy się w kolejnym miejscu.

W praktyce tryby wieloosobowe w nowym Call of Duty przypominają grę zręcznościową, jednak zdaje sobie sprawę, że jest to przemiana, która trafia do najnowszego pokolenia graczy. W moim przypadku wolałbym nieco bardziej stonowaną i spokojną rozgrywkę, chociaż wiem, że jestem w mniejszości.

Bezwzględnym plusem bety Black Ops 6 jest natomiast pula nowych map, które zostały bardzo dobrze zaprojektowane. Gołym okiem widać, że twórcy stawiają na balans i wszechstronność.

Dzięki temu rozgrywka nie znudzi się zbyt szybko. Po pierwsze jest pioruńsko dynamiczna, a po drugie mapy rzuca nas w skrajnie różne miejsca i okoliczności przyrody.

Pod względem technicznym gra działała dobrze, a nawet lepiej niż się tego spodziewałem. Momentami zdarzały się drobne spadki klatek, jednak to może być efektem wczesnej wersji beta. Na szczęście optymalizacja na PC wydaje się solidna, co daje nadzieję, że na premierę wszystko będzie działało jeszcze lepiej.

Ostateczne wrażenia są takie, że Black Ops 6 ma ogromny potencjał, aby zatrzeć złe wrażenia po średnim multiplayerze w Modern Warfare 3. Jeśli finalna wersja utrzyma ten poziom, fani serii i dynamicznych strzelanek mogą liczyć na świetną odsłonę, pełną szybkiej akcji oraz dobrze zaprojektowanych trybów gry.

Co próbują zrobić twórcy? To logiczne i spójne, ale niekoniecznie dobre

Dwóch żołnierzy w mundurach i z bronią w trakcie walki w luksusowym wnętrzu przy basenie.
Fot. Activision / materiały prasowe

Cóż, sam zaliczam się do naprawdę dziwnego rodzaju graczy, którzy jednocześnie kochają szybkie i dynamiczne strzelanki, jednak z drugiej strony fascynuje ich powolna rozgrywka polegająca na skradaniu, ukrywaniu i strategicznym podejściu do wykonywania misji.

W związku z tym wydaje mi się, że tryby multiplayer w Black Ops 6 nie są stworzone dla mnie. Fakt, fajnie spędzić w nich godzinę lub półtorej, rozbijając się po mapie i walcząc z przeciwnikami, jednak każda kolejna minuta spędzona w grze przyprawiała mnie o zawrót głowy.

Tak jak już wspomniałem, podejrzewam, że taki zabieg przypadnie do gustu młodszym graczom, którzy mogą wymarzyć sobie Call of Duty: Black Ops 6 jako prezent na urodziny lub pod choinkę. Do tego wszystkiego dodajmy opcje personalizacji oraz rozwinięte tryby współpracy w grupach znajomych, a w rezultacie otrzymamy niemalże produkt idealny na dzisiejsze czasy.

Z biznesowego punktu widzenia jest to świetna strategia, jednak jako fan serii Call of Duty w becie Black Ops 6 brakowało mi ducha tego kultowego cyklu. Być może dla takich marud jak ja Treyarch zaprojektuje genialną kampanię dla jednego gracza. Osobiście nie obraziłbym się na taki scenariusz!

Z kolei ja czekam na jeszcze co innego…

Fot. Activision / materiały prasowe

No właśnie, tryb gry dla jednego gracza to coś, co stanowi dla mnie podstawę każdego kolejnego Call of Duty. Z perspektywy czasu numerem jeden jest dla mnie podseria Modern Warfare oraz kultowe World at War. Niemniej Black Ops również zajmuje specjalne miejsce w moim sercu.

Właśnie dlatego obiecuje sobie po kampanii w Black Ops 6 bardzo dużo, szczególnie że fabularnie podejmie ona bardzo ciekawy okres historyczny. Podobnie jak we wcześniejszych tytułach rozgrywka ma nawiązywać do klimatów Zimnej wojny, jednak tym razem historia zabierze nas do początku lat 90. XX wieku, czyli momentu (oficjalnego) wygaśnięcia napięcia pomiędzy Związkiem Radzieckim a Stanami Zjednoczonymi.

Akcja będzie się rozwijała w różnych okresach historycznych, łącząc wydarzenia z przyszłości i przeszłości, co jest znakiem rozpoznawczym serii. Powrót do wielowątkowej narracji ma na celu oddanie tego samego napięcia, które towarzyszyło graczom w oryginalnych grach z serii Black Ops.

W kampanii mają pojawić się również odniesienia do klasycznych postaci, takich jak Alex Mason czy Frank Woods. Wszystkie te zapowiedzi sprawiają, że kampania dla jednego gracza w Black Ops 6 zapowiada się na głęboko osadzoną w tradycji podserii, jednocześnie wprowadzając nowe mechaniki rozgrywki i bardziej rozwiniętą narrację.

Cóż, jako weteran cyklu kupuję taką kampanię w stu procentach!

Zwiastun kampanii fabularnej w Black Ops 6

Na sam koniec przypomnijmy, że Call of Duty: Black Ops 6 zadebiutuje 25 października. Niemniej, jeśli chcecie zakupić grę już teraz – zaznaczmy, że trwa jej przedsprzedaż. Jak przystało na preordery w 2024 roku, twórcy przygotowali kilka różnych edycji gry, a wszystkie szczegóły znajdziecie w linku poniżej.


Uwielbiasz zakupy online i korzystasz z aplikacji zakupowych? Podziel się tym z nami, wypełniając ankietę. Dziękujemy!


Źródło: Opracowanie własne. Zdjęcie otwierające: Activision / materiały prasowe

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw