UPC Polska to już przeszłość i zapewne wielu osobom niekoniecznie się to podoba. Play, czyli nowy właściciel sieci kablowej, konsekwentnie zaciera ślady po usługach i miejscach, gdzie jeszcze widoczne są znaki, że kiedyś należały do UPC. Tak jak obiecano przed kilkoma tygodniami, kolejne miejsce związane z UPC Polska przestało istnieć. Co to oznacza do obecnych klientów?
Spis treści
UPC Polska znika z kolejnego miejsca
Od momentu przejęcia przez Play usług operatora UPC, dużo się zmieniło. Salony oferujące możliwość podpisania umowy przeszły rebranding lub zniknęły z mapy Polski, a klienci musieli się przestawić na to, że teraz należą do innego operatora. Przejęcie sieci kablowej przez operatora mogło wprowadzić trochę zamieszania, ale sam proces widać ma się już ku końcowi. Operator wygasił bowiem kolejną usługę, a raczej zmieniono jej nazwę tak, by nie kojarzyła się już z UPC.
Od 1 marca 2024 roku nie ma już bowiem serwisu Moje UPC, który dawał klientom dostęp do panelu użytkownika. Zamiast niego są po prostu Moje usługi. Dane do logowania pozostają te same, a zmienia się jedynie nazwa. Przypomnijmy, że korzystanie z tej strony pozwala na sprawdzenie danych i tego jak wyglądają nasze bieżące opłaty. Tu także możemy skorzystać z ofert promocyjnych. Wśród nich — atrakcyjny cenowo pakiet Viaplay Total dla miłośników Formuły 1.
Viaplay Total i wyścigi F1 w promocyjnej cenie na rok dla klientów
Do 31 marca tego roku można skorzystać z oferty, gdzie dostęp do pakietu Viaplay Total będzie kosztował 39,99 zł miesięcznie, a nie 55 zł (standardowa opłata). Umowę można zawrzeć na rok, a dla osób, które są miłośnikami Formuły 1 to coś w sam raz.
Warto też przypomnieć, że korzystając z VPN-a, możemy tak naprawdę oglądać wyścigi z dowolnego miejsca na świecie. Jeżeli ktoś regularnie korzysta z oferty Play na telewizję czy internet i np. ogląda nowości na Netflix, czy seriale sci fi, siedząc przed swoim 55-calowym telewizorem, niech zaloguje się do Moje usługi i sprawdzi warunki promocji. To zawsze spora oszczędność, szczególnie dla fanów Formuły 1.
Źródło: Wirtualne Media / opracowanie własne. Zdjęcie otwierające: mikeshots / Depositphotos
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.