Andrzej Sapkowski

Andrzej Sapkowski w horrorze, w który nawet obcokrajowcy będą grać po polsku

3 minuty czytania
Komentarze

Karykatura takich postaci jak Andrzej Sapkowski jest w komercyjnych dziełach dozwolona. Twórcy przygodówki Holstin poszli więc na całość i przygotowali model, którego nie można pomylić z nikim innym. To dobry ruch marketingowy. Niezależnie od tego, czy spotka się on z reakcją autora Wiedźmina, sprawia, że o grze i tak robi się już głośno. Na całe szczęście, istnieją też inne powody, by się nią zainteresować.

Holstin to jedna z niewielu gier, w których polski dubbing będzie tym domyślnym

Holstin to przygodówka osadzona w Polsce 1992 roku, dokładniej w małej miejscowości pod Olsztynem, stąd tajemnicza nazwa. Oglądając powyższy fragment rozgrywki, możecie zwrócić uwagę, że choć napisy są po angielsku, to postacie posługują się już mięsistą polszczyzną.

Bohater zwizualizowany przez karykaturę Andrzeja Sapkowskiego to Przemysław Wodnik, przewodnik po Olsztynie oraz pomocna dłoń Tomasza, protagonistę gry. Co ciekawe, został on zdubbingowany przez Włodzimierza Pressa, aktora znanego m.in. z serialu Czterej Pancerni i Pies oraz wielu ról w najpopularniejszych seriach gier RPG (Diablo, Wiedźmin czy też The Elder Scrolls). Bardzo mnie cieszy, że postawiono na tak profesjonalne wykonanie dubbingu do gry.

Wysoka jakość dubbingu od razu wybija się na tle pikselowych pomieszczeń i postaci, a można to też sprawdzić na własną rękę. Wersja demonstracyjna Holstin jest dostępna za darmo na platformie Steam (wystarczy kliknąć Poproś o dostęp).

Holstin
fot. Steam

Jak się gra w polską survival-horror Holstin?

Demo pozwala obecnie przeszukać mieszkanie, które rozgrywa się w tradycyjnym stylu dla gier point’n’click. Twórca jednak twierdzą, że to bardziej survival-horror niż przygodówka, więc tak grę nazywajmy. Na początek musimy się wydostać z pomieszczenia, więc znajdujemy kartkę z podstawowymi instrukcjami. Rozbawiło mnie, że zamek otwieramy kombinacją cyfr 2137. Nie pierwsza i nie ostatnia gra, która nawiązuje do kremówkowej matematyki.

fot. Szymon Baliński / android.com.pl

Gracz ma dostęp do mapy, ekwipunku (trzeba wymyślić, gdzie przedmioty jednorazowego użytku mogą się przydać), a pikselowymi pomieszczeniami można obracać za pomocą dwóch przycisków. Oznacza to, że jeśli czegoś nie widzimy, to znaczy, że patrzymy na dom pod złym kątem.

Świetną mechanikę również stanowi tajemnicza, mroczna roślinność blokująca przejścia, która nie znosi sztucznego światła. W domu jest ograniczona liczba żarówek, więc trzeba ganiać od lampki do lampki, by znajdować kolejne wskazówki. A gdyby tego było mało, nie wszystkie fazy działają. To oznacza, że przy korkach również należy pogrzebać.

Zapowiedź gry na Steam sugeruje również, że czasami przyjdzie nam się przełączyć na perspektywę trzeciej osoby i postrzelać do wynaturzonych kreatur tak jak w Resident Evil 4. Oficjalnej daty premiery nie mamy, ale dwie dodatkowe lokacje w wersji testowej mają być gotowe na trzeci kwartał 2023 r.

Trzymam kciuki, szczególnie że polski dubbing w Holstin już brzmi fenomenalnie! Umiejscowienie gry pod Olsztynem z pewnością sprawi, że wielu graczy na całym świecie zagra z polską ścieżką dźwiękową, co by nie psuć sobie klimatu. I bardzo dobrze, tak powinno się promować naszą kulturę!

zdjęcie główne: X / Holstin

Motyw