Prace nad Gladiatorem 2 trwają w najlepsze, o czym świadczą między innymi zdjęcia zza kulis produkcji, które masowo obiegają internet. Kontynuacja jednego z największych hitów w historii kina trafi do nas w przyszłym roku, jednak już teraz możemy poznać nieco szczegółów dotyczących tego (nie)wyczekiwanego tytułu.
Gladiator 2 w drodze – czy to będzie hit dekady?
Nie da się ukryć, że Gladiator z 2000 roku w błyskawicznym tempie dorobił się miana kultowego. Co więcej, na pierwszy rzut oka wydawało się, że historia opowiedziana przez Ridleya Scotta jest już zakończona i nie czekają na nas żadne kontynuacje czy spin-offy. Tymczasem już 22 listopada 2024 roku na wielkim ekranie swój wielki debiut zaliczy film zatytułowany Gladiator 2. Za kamerą ponownie stanie doświadczony reżyser, jednakże w obsadzie aktorskiej zobaczymy mnóstwo świeżych twarzy.
Jak łatwo się domyślić zabraknie w niej Russella Crowe’a, który za swoje popisy aktorskie na planie pierwszego Gladiatora zdobył Oscara. Niemniej wcale nie oznacza to, że w nadchodzącym sequelu zabraknie gwiazd wielkiego formatu. Do sieci trafiło właśnie zdjęcie, na którym możemy zobaczyć część obsady aktorskiej Gladiatora 2, która pozuje wraz z reżyserem filmu – Ridleyem Scottem.
Zobacz też: Science-fiction spotyka akcję – TOP10 filmów, które musi znać każdy
Powyższa fotografia została wykonana w Maroku, gdzie właśnie trwają prace na planie filmowym. Co ciekawe na zdjęciu oprócz głównych gwiazd filmu, czyli Pedro Pascala, Paula Mescala czy May Calamawy znajduje się również Peter Mensah, którego możecie kojarzyć z Avatara, 300 czy Spartakusa.
Na planie zdjęciowym w Maroku najprawdopodobniej zabrakło Denzela Washingtona, który również czynnie bierze udział w tworzeniu Gladiatora 2. Niestety na ten moment nie wiem, w jaką rolę wcieli się dwukrotny laureat Nagrody Akademii Filmowej.
Źródło: FilmUpdates
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.