Grafika przedstawia postać kobiecą z gry "Cyberpunk 2077", ubraną w czarną kurtkę i z cyfrowo ulepszonymi protezami rąk, na tle czerwono-żółtego logo gry oraz napisu "PHANTOM LIBERTY 2077" w tonacji czerwono-żółto-czarnej.

Cyberpunk 2077: Phantom Liberty za 99 złotych. Tanio, ale czy to na pewno dobrze? [OPINIA]

5 minut czytania
Komentarze

Wiele złego można powiedzieć o CD Projekt RED. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że firma zawsze dbała o portfel polskiego gracza, wyceniając swoje pozycje znacznie niżej, niż robi to konkurencja. Z jakością gier już bywało różnie, ale hej, nie można mieć wszystkiego. Dlatego też niska cena Cyberpunk 2077: Phantom Liberty nie powinna niepokoić i mam ku temu niepodważalne argumenty.

Cyberpunk 2077: Phantom Liberty — posiadacze PlayStation 5 w Polsce mogli zapłacić więcej, ale CD Projekt RED naprawiło błąd

Cyberpunk 2077: Phantom Liberty ukaże się 26 września 2023 r. na komputerach PC oraz konsolach PlayStation 5 i Xbox Series X|S. Choć na platformach Microsoftu (Windows oraz Xbox) został wyceniony na 99 złotych, posiadacze konsol SONY zapłacą więcej, bo 134 złote.

Uważamy, że każda platforma powinna być taktowana równo, nawet jeśli różnica to zaledwie 35 złotych. Dlatego też zapytaliśmy CD Projekt RED, skąd taka różnica w cenie gry na PS5? Gdy tylko uzyskamy odpowiedź, zamieścimy ją w artykule — w momencie powstawania tej publikacji, jeszcze jej nie otrzymaliśmy.

AKTUALIZACJA 13.06.2023: No i wygląda na to, że po aferze. Cyberpunk 2077: Phantom Liberty jest dostępne na PlayStation Store za 99 złotych w formie zamówienia przedpremierowego.

DODATKOWA AKTUALIZACJA 13.06.2023: CD Projekt RED także potwierdziło w odpowiedzi na nasze zapytanie, że opisywana cena była wynikiem pomyłki.

fot. Szymon Baliński / android.com.pl

Warto też zaznaczyć, że Cyberpunk 2077: Phantom Liberty zostało w Polsce wycenione dość łaskawie. W USA dodatek kosztuje aż 30 dolarów (~120 złotych) i co ciekawe — cena na wszystkich platformach jest taka sama.

Cyberpunk 2077
Oficjalne wymagania sprzętowe Cyberpunk 2077: Phantom Liberty na PC. Warto zwrócić uwagę, że tytuł wymaga już dysku SSD, choć i ten NVME jest mile widziany (fot. CD Projekt RED)

Należy też przypomnieć, że podobnie były wyceniane dodatki do Wiedźmin 3: Dziki Gon. Zarówno Serca z Kamienia, jak i Krew i Wino kosztowały w dniu premiery 79,99 złotych. Można więc powiedzieć, że — uwzględniając inflację — Phantom Liberty jest nawet tańszym rozszerzeniem.

Cyberpunk 2077: Phantom Liberty to również nowa lokacja — DogTown

Cyberpunk 2077
fot. CD Projekt RED

Co ciekawe, dodatek Phantom Liberty będzie można rozpocząć niedługo po prologu podstawowej gry, czyli po misjach związanych z wybraną klasą (Nomad, Korpo, Punk). Nie jest to więc rozszerzenie przeznaczone do ukończenia po podstawowej grze, wręcz przeciwnie.

Wiemy także, że ukończenie Phantom Liberty będzie wpływało także na zakończenie podstawowej gry — pojawi się nowa opcja, w jakiej rozwiążemy wszystkie wątki. Na sam dodatek wpłyną też relacje, jakie nawiążemy z postaciami pokroju Solomon Reeda (Idris Elba).

No i co najważniejsze, graczom zostanie oddana do użytku całkowicie nowa lokacja — DogTown, umieszczona na Pacyfice. Plotki głoszą, że policja Night City wyrzuca tam wszystkich cyberpsycholi, narażających obywateli miasta na niebezpieczeństwo. Dopiero po kilku pierwszych misjach, gracz będzie mógł swobodnie przemieszczać się między DogTown i Night City

W swoich wrażeniach dziennikarz GameSpotu sugeruje też, że tytuł poświeci sporo czasu, by jeszcze bardziej zgłębić losy Johnny’ego Silverhanda, granego przez Keanu Reevesa. A raczej jego nienawiść do NUSA, czyli Nowych Stanów Zjednoczonych Ameryki. Jestem bardzo ciekawy, jak w przeciwieństwie do niego wypadnie właśnie Idris Elba, czyli growy Solomon Reed.

Cyberpunk 2077: Phantom Liberty — dodatek, który zmieni oblicze całej gry

Zanim jednak przejdziemy do omawiania zmian w podstawowej grze, czas na wieści dla naszych przyjaciół z Ukrainy. Cyberpunk 2077 otrzyma ukraińskie napisy, dzięki czemu zarówno podstawową grę, jak i Phantom Liberty da się ukończyć także w tym języku.

Wygląda również na to, że po premierze Phantom Liberty, będę chciał ukończyć Cyberpunk 2077 jeszcze raz. Z wypowiedzi Pawła Sasko dla VGC wynika, że każdy z głównych systemów gry został przeprojektowany, więc to będzie zupełnie inne doświadczenie, niż w grudniu 2020 r. Podsumujmy więc, co ulegnie zmianom:

  • atuty oraz drzewka umiejętności — więcej rzeczywistych zdolności, takich jak ataki kończące z bronią białą, odbijanie pocisków bronią białą czy dash
  • nowe drzewko dodające umiejętności do cybersprzętu — instalowanie gadżetów ma wpływ na zdrowie, może doprowadzić do cyberpsychozy
  • balans poziomu trudności
  • balans przedmiotów otrzymywanych w grze
  • kupowanie samochodów teraz będzie się odbywać przez stronę internetową w grze, nie w wiadomościach od fixerów, samochody także będzie można hakować
  • walka w pojazdach — niektóre pojazdy będą miały zainstalowaną broń, ostrzał można prowadzić także z samochodu, walka bronią białą również na motorach
  • policja — całkowicie zmieniony system pościgów, na ostatnim poziomie będziemy walczyć z jednostkami MaxTac
  • większe zróżnicowanie przeciwników w pojedynkach
  • nowe typy powtarzalnych misji i losowych aktywności — walka o loot, kradzieże samochodów, pojedynki gangów, pościgi samochodowe
  • usprawniony interfejs gry
Cyberpunk 2077
fot. CD Projekt RED

Wygląda więc na to, że czeka nas prawdziwy Cyberpunk 2077 2.0. Fajnie, szkoda, że nie dało się tak w grudniu 2020 r. Uważam, że to będzie duży dodatek, a polska cena to forma przeprosin, co pokazuje też stopień zmian w podstawowej grze oraz historia cen poprzednich wydawnictw CD Projekt RED. Więcej jednak dowiemy się, grając już w rzeczywisty tytuł. Byle do 26 września!

zdjęcie główne: Xbox Wire

Motyw