The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom

The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom to jedna z najlepiej ocenianych gier w historii. Zobacz, co wystawiły polskie media

3 minuty czytania
Komentarze

The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom to prawdopodobnie najgorętsza premiera w branży gier, jeśli bierzemy pod uwagę rok 2023. Polscy posiadacze Nintendo Switch masowo zamówili pudełko jeszcze przed premierą, a skala zainteresowania przerosła nasze sieci handlowe. Niektórym uda się zagrać przed weekendem, a inni będą musieli poczekać do poniedziałku. My tymczasem, przyjrzyjmy się ocenom z naczelnych mediów growych w Polsce.

Jak The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom wypadła na świecie?

Niedługo przed dniem premiery (12 maja 2023 r.), większość naczelnych mediów na świecie opublikowała swoje recenzje The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom. Cóż, dawno nie widziałem takiego hurraoptymizmu. Na 87 recenzji zagregowanych przez Metacritic, średnia ocen wyniosła 96/100 punktów. Jeszcze lepiej jest na OpenCritic, bo 97/100 punktów, choć tu mamy tylko pulę 63 recenzji.

Ten sukces wśród krytyków sprawił, że The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom znajduje się obecnie na 36. miejscu wśród najlepiej ocenianych gier w historii. Pierwsze miejsce niezmiennie okupuje starsza odsłona serii, czyli The Legend of Zelda: Ocarina of Time (1999, Nintendo 64) ze średnią 99/100 punktów. Nowa gra ma z kolei fantastyczne towarzystwo, bo znajduje się ex-aequo – pod kątem średniej ocen – obok takich klasyków jak Tekken 3 (1998, PS1) oraz zeszłorocznej gry roku, czyli Elden Ring (2022, PS5, Xbox Series X|S, PC).

The Legend of Zelda Metacritic
fot. Metacritic

A co recenzenci chwalą? Przede wszystkim niesamowite rozbudowanie gry względem The Legend of Zelda: Breath of the Wild z 2017 r. Tytuł jak mało który ma pobudzać myślenie kreatywne, stosowane nie tylko przy tworzeniu nowych przedmiotów, ale i rozwiązywaniu licznych zagadek środowiskowych.

Zwrócono również uwagę na liczne innowacje w systemie walki, a także na zaskakująco dobry stan techniczny gry, pomimo maksymalnych 30 kl./s animacji. Z jednej strony, tutaj akurat stareńki Nintendo Switch ma taryfę ulgową. Zgadzam się jednak z opiniami, że taka gra nie powinna być powstrzymywana przez słabe bebechy konsoli, a gigant z Kioto miał dość czasu, by wypuścić nowy sprzęt. Gracze naprawdę chcą dać Nintendo kolejne pieniądze za mocniejszego Switcha.

The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom – jak gra wypadła w Polsce?

A jak sytuacja wypadła w Polsce? Rzućmy okiem na werdykty najważniejszych lokalnych portali. Co ciekawe, swojej recenzji jeszcze nie opublikowało CD-Action. Gdy tylko ona się pojawi, uzupełnimy listę o tę ocenę.

  • Eurogamer.pl – 8/10 – autor: Łukasz Winkel
  • GRY-ONLINE.pl – 9,5/10 – autorka: Olga Fiszer
  • Gram.pl – 9,7/10 – autor: Jakub Zagalski
  • PPE.pl – 10/10 – autor: Wojciech Gruszczyk
  • CD-Action – 10/10 – autor: Dawid Bojarski

Ze swojej strony mogę już potwierdzić, że osobiście będę grać w The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom. Na pewno będzie to wyjątkowy tekst, bo Switcha kupiłem dopiero pod koniec 2022 r. i nie miałem szansy jeszcze nawet zagrać w poprzednią odsłonę, czyli Breath of the Wild. Dostaniecie więc wyjątkową, chłodną perspektywę świeżaka, nieskażonego magią Nintendo.

Na koniec warto zaznaczyć, że jest to oczywiście tytuł ekskluzywny dla Nintendo Switch. Jego premierowa cena to 269 złotych.

Motyw