Morgan Freeman w filmie Skazani na Shawshank Fot IMDB

Morgan Freeman nie gryzie się w język – słowo „Afroamerykanin” to obraza, a Black History Month nie ma sensu

3 minuty czytania
Komentarze

Morgan Freeman zabrał głos w sprawie rasizmu oraz problemów branży filmowej. 85-latek nie gryzł się w język, wytykając błędy oraz jego zdaniem bezsensowne ruchy czarnoskórej społeczności w Stanach Zjednoczonych. Co więcej, aktor stwierdził, że słowo „Afroamerykanin” jest… obraźliwe!

Morgan Freeman szczerze o rasizmie – aktor wywołał burzę

Morgan Freeman Fot. Georges Biard via Wikimedia Commons
Fot. Georges Biard via Wikimedia Commons

Mało który aktor może pochwalić się tak bogatą karierą artystyczną jak Morgan Freeman. 85-latek ma na swoim koncie występy w ikonicznych filmach oraz wyczekiwanego przez lata Oscara (zdobytego w 2005 roku). W związku z tym urodzony w Memphis aktor cieszy się ogromnym autorytetem, a jego słowa odbijają się potężnym echem nie tylko w branży filmowej, ale również w amerykańskim społeczeństwie.

Morgan Freeman przy okazji najnowszego wywiadu dla The Sunday Times ponownie wstrząsnął całym światem. Tym razem doświadczony aktor poruszył kwestie rasizmu oraz statusu czarnoskórych artystów w branży filmowej. Oczywiście najciekawsze jest to, że ze względu na swój wiek oraz międzynarodowy status 85-latek nie musiał gryźć się w język.

Kiedy dorastałem, w filmach nie było żadnych „moich”. Jeśli pojawiał się ktoś czarnoskóry, to był on zabawny. Działo się tak, dopóki nie doczekaliśmy się Sidneya Poitiera, który podsunął młodym ludziom, takim jak ja myśl „Okej, mogę to zrobić”.

Publicznie mogę powiedzieć o dwóch rzeczach, których nie lubię. Pierwszą z nich jest Black History Month [Miesiąc Czarnej Historii – przyp. red.], ponieważ to obraza. Zamierzasz sprowadzić moją historię do jednego miesiąca? Przechodząc dalej słowo „Afroamerykanin” jest zniewagą. Nie podpisuję się pod tym tytułem. Czarnoskórych określano w różny sposób, między innymi słowem na „n”. Nie wiem czemu to się tak utrwala – każdy używa słowa „Afroamerykanin”. Jednak co to tak naprawdę oznacza? Większość czarnoskórych w tej części świata to mieszańcy. Mówi się „Afryka” tak jakby był to kraj, a to kontynent jak Europa [mówi się o Irish-Americans i Italian-Americans, ale nie o Euroamerykanach – przyp. red.].

Aktualnie wszyscy są zaangażowani w branżę. LGBTQ, Azjaci, czarnoskórzy, biali, małżeństwa i związki międzyrasowe. Wszyscy z nich są reprezentowani. Zobaczysz ich na ekranie i jest to ogromny skok.

Morgan Freeman

Zobacz też: Co oglądać na Netflix, czyli zestawienie nowości, które warto obejrzeć

Wywiad Freemana szybko zaczęli komentować internauci, którzy w zależności od swoich poglądów popierali lub negowali słowa aktora. Niemniej odchodząc już od kwestii światopoglądowych, warto przypomnieć, że najnowszym filmem 85-latk jest A Good Person, który w zeszłym miesiącu trafił do amerykańskich kin. Co ciekawe już w przyszłym roku Freeman powróci na ekrany przy okazji premiery dramatu Hate to See You Go.

Źródło: The Hollywood Reporter

Motyw