30 zł za pomijanie reklam. Platformy streamingowe mają nowy sposób, aby cię oskubać

2 minuty czytania
Komentarze

Pomijanie reklam czy w ogóle reklamy w streamingu to wyjątkowo drażliwy temat. W końcu nie dlatego płacimy za dostęp do treści, by dodatkowo oglądać treści reklamowe, które najprawdopodobniej nas nie interesują. Trzeba się chyba jednak przyzwyczaić do myśli, że reklamy w serwisach streamingowych będą coraz powszechniejsze, a do tego pojawiają się nowe rozwiązania, które pozwolą je ominąć, ale za dodatkową opłatą.

Pomijanie reklam w streamingu – Sky chce za to dodatkowe pieniądze, a co z resztą?

Urządzenie do streamingu Sky

Reklamy wdarły się do streamingu i będzie ich coraz więcej. Przykładów nie trzeba szukać daleko, bo przecież tylko część treści można oglądać na Player za darmo, a i tak mamy reklamy. Jeżeli nie chcemy ich oglądać, musimy wykupić subskrypcję. Dodatkowo przecież niedawno Netflix wprowadził plan z reklamami, który jest wprawdzie odrobinę tańszy, niż ten podstawowy, ale jest również okrojony z niektórych treści. HBO Max i Disney+ wcale się tutaj nie wyróżniają i choć takie plany z reklamami nie są dostępne jeszcze w Polsce, to kwestią czasu będzie, to kiedy się tak wydarzy.

Teraz do ciekawego rozwoju sytuacji doszło w Wielkiej Brytanii, gdzie darmowa do tej pory usługa pomijania reklam, stała się dodatkowo płatna. I nie jest to mała kwota, bo niemal 5 funtów, czyli dobrych 30 złotych miesięcznie. O jaką dokładnie funkcję chodzi? Otóż w Wielkiej Brytanii dostępna jest platforma streamingowa Sky Stream, która daje dostęp do kanałów telewizyjnych przez sieć.

Dotychczas jej użytkownicy mogli korzystać z funkcji Ad Skipping, czyli przewijania reklam w treściach, które zostały już wyemitowane czy dostępne na żądanie. Innymi słowy, oglądając powtórkę ulubionego serialu, można było przewinąć szybko reklamy, ale nie dało się z nich zupełnie zrezygnować. Lepsze to niż nic, ale teraz ta funkcja będzie dodatkowo płatna. Niestety, ale takie rozwiązanie działało wybiórczo, czyli treści z np. YouTube dalej są pełne reklam, a i produkcji emitowanych na żywo nie da się przewinąć (co ma oczywiście sens).

Jesteśmy z każdej strony atakowani reklamami, a bardzo mocno widać to na przykładzie YouTube, gdzie bez subskrypcji Premium, trudno czasem obejrzeć cokolwiek, żeby nie mieć reklam. Spotify także dostępne jest za darmo, ale z reklamami, a dopiero wersja Spotify Premium nas od nich uwalnia. W przypadku Sky różnica jest jednak taka, że za dostęp już się płaci, a możliwość przewijania reklam stała się dodatkowym kosztem. Jak więc widać, treści reklamowe stanowią kolejną furtkę dla serwisów VOD, by wyciągać od nas dodatkowe pieniądze.

Źródło: Sky / Wirtualne Media

Motyw