Najlepsze filmy wojenne na Netflixie – piach, błoto i kule nad głową

9 minut czytania
Komentarze

Netflix w swojej obszernej bibliotece posiada mnóstwo produkcji, które potrafią chwycić za serce. Oczywiście jednym z najbardziej rozczulających widoków jest śmierć drugiego człowieka. Tego typu sceny na ogromną skalę oferują nam najlepsze filmy wojenne. W związku z tym dziś przyjrzymy się dziesięciu tytułom z tego gatunku, które możemy obejrzeć w popularnym serwisie streamingowym.

Najlepsze filmy wojenne na Netflixie – konflikty, śmierć i zniszczenie

Najlepsze filmy wojenne na Netflixie – konflikty, śmierć i zniszczenie

Jednym z podstawowych założeń przy pisaniu scenariusza filmowego jest zawarcie w nim konfliktu. Naturalnie nie zawsze musi to być spór w bezpośrednim tego słowa znaczeniu, jednak duża część scenarzystów posługuje się dosłowną scysją strony „A” ze stroną „B”. Gdzie w takim razie szukać najciekawszych konfliktów? Oczywiście, że na wojnie, która towarzyszy naszemu gatunkowi od zarania dziejów. Najlepsze filmy wojenne charakteryzują się nie tylko wiernym odwzorowaniem warunków, które panowały podczas konkretnych starć, ale również wprowadzeniem do nich motywów miłości, odwagi, straty czy śmierci, która jest nieodzownym elementem konfliktów zbrojnych. Dziś przyjrzymy się dziesięciu czołowym produkcjom z tego gatunku, które są dostępne na platformie Netflix.

Na zachodzie bez zmian

Dzisiejsze zestawienie zaczynamy od najprawdopodobniej „najgorętszego” tytułu ostatnich tygodni w kontekście filmów wojennych. Na zachodzie bez zmian to adaptacja książki autorstwa Ericha Remarqueo, która opowiada o młodym niemieckim żołnierzu, który został wysłany na front I wojny światowej. Głośna produkcja w bardzo osobliwy sposób przedstawia bezsens globalnego konfliktu, który pochłonął miliony żyć młodych ludzi bez żadnego wyraźnego powodu. W trakcie seansu bardzo dobitnie przekonamy się o tym, jak strasznym wydarzeniem jest wojna, oraz że nie zawsze to, co wydaje nam się świetną decyzją, pokrywa się z rzeczywistością. Dodatkowo z czysto technicznego punktu widzenia Na zachodzie bez zmian jest bardzo dobrą produkcją, która wykorzystuje nowoczesne zabiegi oraz świetnie prezentuje się w obrazku.

Lawrence z Arabii

Na osi czasu cofamy się o sześć dekad, gdzie czeka na nas absolutna wojenna klasyka w postaci Lawrence’a z Arabii. Film z 1962 roku jest tak naprawdę mieszanką dramatu, przygody oraz oczywiście wojny, która stanowi rdzeń scenariusza. Pomimo tego, że omawiany właśnie tytuł w tym roku skończy 60 lat oraz trwa ponad 3 i pół godziny śmiało może służyć za swego rodzaju drogowskaz dla wszystkich twórców filmowych. W końcu nie bez powodu otrzymuje się dziesięć nominacji do Oscarów! Ostatecznie Lawrence’a z Arabii zgarnął siedem statuetek — w tym dla najlepszego filmu w 1962 roku. Fabularnie brytyjski twór opowiada o autentycznych zmaganiach Thomasa Edwarda Lawrence’a na Bliskim Wschodzie ponad sto lat temu. W tym przypadku wojna nie jest utożsamiana z zimnem, błotem i głodem, ale skwarem arabskiego słońca, piaskiem oraz wielbłądami.

Helikopter w ogniu

Po dwóch produkcjach, które opowiadały o konfliktach sprzed stu lat, warto przyjrzeć się nieco nowszym realiom wojennym. Zdecydowanie jednym z najlepszych filmów wojennych dostępnych na Netflixie jest Helikopter w ogniu z 2001 roku. Charakter ponad dwudziestoletniemu tytułowi dodaje to, że jest on oparty na prawdziwych wydarzeniach, do których doszło podczas konfliktu w Somalii. Wojska amerykańskie kontra żołnierze biednego afrykańskiego państwa — takie starcie na pierwszy rzut oka może wydawać się nieco nudnawe, jednak życie po raz kolejny napisało najlepszy scenariusz. W trakcie seansu czeka na nas sporo scen strzelanin, mnóstwo łapiących za serce wydarzeń oraz poczucie wiszącego w powietrzu niebezpieczeństwa. Naturalnie za wyreżyserowanie Helikoptera w ogniu odpowiada Ridley Scott, a sam film jest dumnym posiadaczem dwóch Oscarów. Co ciekawe zdjęcia do omawianego właśnie tytułu wykonywał Polak — Sławomir Idziak.

Bękarty wojny

Quentin Tarantino wielkim artystom jest — co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Bardzo możliwe, że jednym z najlepszych filmów ikonicznego reżysera i scenarzysty są Bękarty wojny z 2009 roku. Produkcja skupiająca się na kilku odrębnych wątkach, które szalonymi zbiegami okoliczności finalnie się ze sobą zazębiają to nie tylko popis kunsztu Tarantino, ale również obsady aktorskiej! Brad Pitt, Mélanie Laurent, Eli Roth, Diane Kruger czy Daniel Brühl — to zaledwie kilka nazwisk świadczących o wielkości Bękartów wojny. Niemniej osobą, która skradła show i zdobyła zdecydowanie najbardziej zasłużonego Oscara w historii kina, jest Christoph Waltz. Austriak, wcielając się w pułkownika Hansa Lande, stworzył postać, która raz na zawsze przeszła do kanonu popkultury. Dodatkowo nie wolno zapominać o klasycznym Buongiorno Brada Pitta! Bękarty wojny to zdecydowanie kino wojenne z najwyższej półki.

Miasto 44

Czas na „polski kącik”, w którym przyjrzymy się naszym rodzimym produkcjom. Pierwszą z nich jest Miasto 44, czyli brawurowa opowieść o Powstaniu Warszawskim obserwowanym z perspektywy młodych ludzi, którzy walczyli o wolność Polski. Naturalnie jak na kino wywodzące się znad Wisły przystało, w omawianym właśnie filmie nie zabrakło wątków miłosnych, które są jednak bardzo sprawnie przeplatane z faktycznymi działaniami Powstańców w stolicy kraju. Miasto 44 należy również pochwalić za jakość wykonania. Nie chodzi tu tylko o scenariusz i reżyserię Jana Komasy, ale również takie kwestie jak montaż, udźwiękowienie, charakteryzacja, kostiumy czy przepiękne zdjęcia. Oczywiście nie zapominajmy o młodej, aczkolwiek uzdolnionej obsadzie aktorskiej, w skład której wchodzą takie nazwiska jak Józef Pawłowski, Maurycy Popiel, Anna Próchniak czy Zofia Wichłacz.

Katyń

Najlepsze filmy wojenne w Polsce mogą garściami czerpać z Katynia, który w 2007 roku na światło dzienne wypuścił sam Andrzej Wajda. Jak sam tytuł wskazuje, produkcja opowiada o wydarzeniu, które w naszym kraju budzi niesłychanie wiele emocji nawet dzisiaj. Pojmani, przetrzymywani i ostatecznie bestialsko zamordowani przez NKWD Polacy zostali pięknie uhonorowani i upamiętnieni w piętnastoletnim filmie, który przedstawia nie tylko ich dramatyczną perspektywę. Andrzej Wajda porusza również wątek żon, dzieci, braci, sióstr i rodziców, których najbliżsi zostali pozbawieni życia w Katyniu. Przypomnijmy, że zbrodnia, którą popełniono w 1940 roku, pochłonęła ponad 21 tysięcy istnień. Niestety do dziś cała sprawa nie została w pełni wyjaśniona.

Szeregowiec Ryan

Zestawienie zatytułowane „najlepsze filmy wojenne” byłoby wybrakowane bez klasycznego Szeregowca Ryana. W związku z tym, że film Stevena Spielberga jest dostępny na Netflixie, nie omieszkam dodać go do dzisiejszej listy. Cóż, istnieje bardzo duża szansa, że to właśnie produkcja z 1998 roku jest najlepszym tytułem skupiającym się na tematyce wojny. Już sama scena z plaży Omaha otwierająca film potrafi wbić w fotel i porządnie wstrząsnąć widzem. Żeby tego było mało — jest to dopiero początek akcji, która przez blisko trzy godziny będzie skutecznie tarmosić naszymi uczuciami. Szeregowiec Ryan to piękna historia o braterskiej więzi żołnierzy, spuentowana w iście dramatyczny sposób. Do genialnego scenariusza i reżyserii dorzućmy jeszcze cudowne zdjęcia, za które był odpowiedzialny Janusz Kamiński oraz obsadę aktorską na czele z Tomem Hanksem.

Troja

Nie da się ukryć, że na hasło „wojna” w głowie od razu myślimy o I lub II wojnie światowej. Oczywiście nie ma w tym nic dziwnego — w końcu są to wielkie konflikty, które w zasadzie toczyły się nie tak dawno, a Polacy brali w nich czynny udział. Niemniej wojny toczyły się na naszej planecie już tysiące lat temu. W związku z tym aż żal nie zawrzeć w dzisiejszym zestawieniu Troi, która jest jednocześnie genialnym dramatem historycznym oraz wybitnym filmem opowiadającym o wojnie trojańskiej z XIII i XII wieku przed naszą erą. Naturalnie w związku z takim umiejscowieniem w czasie nie czekają na nas wybuchy i strzelaniny, a raczej krwawe i widowiskowe starcia na miecze, dzidy oraz łuki. Orlando Bloom, Eric Ban i oczywiście Brad Pitt dbają o to, żeby tak odległa dla dzisiejszego widza wojna była atrakcyjna nie tylko ze względu na piękne widoki, ale również akcję, którą wieńczy śmierć Achillesa w tytułowym mieście.

Niezłomny

Angelina Jolie w pierwszej kolejności kojarzy nam się z popisami przed kamerą. Mało kto jednak wie, że swego czasu 47-latka wyreżyserowała film pełnometrażowy. Aby było ciekawiej, jest to produkcja, która skupia się na postaci Louisa Zamperiniego, czyli legendarnego amerykańskiego atlety i wojskowego, który w trakcie II wojny światowej trafił do japońskiego obozu jenieckiego. Niezłomny jest więc opowieścią nie tylko o jednym z największych konfliktów w historii ludzkości, ale również indywidualnej historii żołnierza, który traci podstawową rzecz — wolność. Walka o przetrwanie w tak niekorzystnym do życia świecie sprawia, że główny bohater przeszedł nie tylko do historii amerykańskiego wojska, ale również II wojny światowej.

Chwała

Dzisiejsze zestawienie wieńczy produkcja, prezentująca konflikt, który z polskiej perspektywy wydaje się dosyć odległy. Mowa tu o wojnie secesyjnej, która trwała w latach 1860-1865. Chwała jest opowieścią o oddziale czarnoskórych żołnierzy, którzy w trakcie starć pomiędzy Unią a Konfederacją musieli walczyć o swoją przyszłość. Oczywiście cała historia jest oparta na prawdziwych wydarzeniach, dla których centralną postacią był Robert Gould Shawdowódca jednego z pierwszych amerykańskich oddziałów składających się z samym czarnoskórych osób. W obsadzie znajdziemy więc takie nazwiska jak Morgan Freeman, Denzel Washington, Andre Braugher, Matthew Broderick czy Cary Elwes. Dużym plusem produkcji z 1989 roku jest nie tylko scenariusz, ale również wizualne podejście do tematu wojny secesyjnej. Oznacza to, że na sympatyków historycznych konfliktów czeka gratka w postaci realistycznych kostiumów, broni oraz scenografii.

Motyw