horror Winnie the Pooh Blood and Honey 2023

Horror z Kubusiem Puchatkiem wkrótce w kinach. Twórcy pracują też nad mroczną wersją Piotrusia Pana

2 minuty czytania
Komentarze

Czyżby na naszych oczach rodziło się alternatywne uniwersum klasycznych bajek przerabianych na horrory? Jeśli tak, to niech MCU zrobi miejsce, jestem za. Jak już niszczyć dzieciństwa to z przytupem.

Horror Winnie the Pooh: Blood and Honey – premiera w lutym 2023 roku

horror Winnie The Pooh Blood and Honey

Od momentu pierwszych zapowiedzi w maju tego roku, w tym i opublikowanego w sieci kilka miesięcy temu zwiastuna, film „Winnie the Pooh: Blood and Honey” (po polsku „Kubuś Puchatek: Krew i miód”) stał się niemałą viralową sensacją. Trudno się dziwić – uwielbiane przez liczne pokolenia dzieci postaci, kojarzące się nam z miłym dzieciństwem, w horrorze „Blood and Honey” przedstawione zostały jako mordercy-psychopaci, a cały film zapowiada się szaloną jazdę w stylu gore. Fabuła opowiada o tym, jak to kompan Puchatka, Krzyś, przestał odwiedzać Stumilowy Las gdy dorósł. Osamotnieni i cierpiący z głodu Puchatek i Prosiaczek zostali zmuszeni okolicznościami, by zwrócić się ku swoim zwierzęcym instynktom.

Zainteresowanie filmem „Winnie the Pooh: Blood and Honey” jest nadzwyczaj duże, a biorąc pod uwagę fakt, że to skromny budżetowo i niezależny horror producenci mogą liczyć na niemałe zyski. W związku z tym właśnie potwierdzono kinową premierę slashera z Puchatkiem – odbędzie się ona 13 lutego 2023 roku (czyli tuż przed Walentynkami). Premiera będzie mieć miejsce w Wielkiej Brytanii, ale oczywistą rzeczą jest to, że niedługo później horror ten zawędruje na pozostałe rynki kinowe. Tak więc premiera w lutym jest dobrym punktem odniesienia.

Przeczytaj także: Polacy tworzą grę-horror inspirowaną czasami PRL. Zobaczcie jak wygląda Unholy

Po Puchatku przyszedł czas na Piotrusia Pana

Twórca filmu „Winnie the Pooh: Blood and Honey” Rhys Frake-Waterfield zachęcony pozytywnym szumem wokół swojej produkcji kuje żelazo póki gorące i już teraz zapowiada, że pracuje nad kolejnym filmem, tym razem opartym na przygodach Piotrusia Pana. Oczywiście również w tym przypadku będzie to horror, bo jakżeby inaczej. Reżyser na razie jedynie zdradził tylko tytuł roboczy rzeczonej produkcji – „Peter Pan: Neverland Nightmare”. Więcej szczegółów na razie nie znamy. Jeśli jednak oglądaliście film „Hook” z Robinem Williamsem, to sądzę, że mniej więcej fabuła będzie podobna, aczkolwiek dojdzie dużo krwi i mordowania. Oba te projekty przedstawiają interesującą „zabawę” naszą percepcją, łącząc niewinne wspomnienia z dzieciństwa z dorosłą brutalnością i okrucieństwem. Osobiście nie widzę w tym nic nadmiernie ekscytującego, ale jeśli twórcy inteligentnie zagrają na motywach bajkowych, a nie tylko dostarczą nam prymitywną dawkę przemocy klasy B bądź C to może wyjdzie z tego coś ciekawego. Jeśli jednak będzie to prostu slasher z Puchatkiem i Prosiaczkiem to będzie to na poziomie przewrotnych żartów, które i ja w czasach gimnazjum czy liceum opowiadałem z kolegami.  

Motyw