Mads Mikkelsen hannibal

Mads Mikkelsen ponownie łączy siły z twórcą serialu Hannibal. Powstanie „familijny horror”

2 minuty czytania
Komentarze

Mads Mikkelsen i Bryan Fuller tym razem chcą stworzyć wspólnie film. Jego tytuł brzmi „Dust Bunny” i ma być to „familijny”… horror.

Mads Mikkelsen w horrorze – bierzcie moje pieniądze już w tej chwili

Mads Mikkelsen film

Mads Mikkelsen zdołał przez lata zbudować sobie niezwykle ciekawe artystyczne CV. Zaczynał od świetnych duńskich i szwedzkich dramatów, kryminałów i czasem komedii, by z czasem zawitać aż do Hollywood. Tam mogliśmy go zobaczyć w takich produkcjach jak „Casino Royale”, „Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie”, „Doktor Strange” czy niedawno „Fantastyczne zwierzęta: Tajemnice Dumbledore’a„. Ostatnio mogliśmy go też oglądać w znakomitym i nagrodzonym Oscarem „Na rauszu”. Wystąpił też jako jedna z postaci w grze „Death Stranging”. A wkrótce zobaczymy go w piątej odsłonie serii „Indiana Jones”. Przez kilka lat grał też w popularnym serialu „Hannibal”, w którym wcielił się w rolę samego Hannibala Lectera. Za ten serial odpowiadał m.in. Brian Fuller, który wyprodukował też takie znane serie jak „Star Trek: Discovery”, „Heroes” czy „Pushing Daisies”. Teraz panowie wracają do współpracy, która zapowiada się nad wyraz interesująco – Mads Mikkelsen to aktor, który genialnie zagrałby w sztuce opartej na instrukcji obsługi drukarki, a skoro mówimy o horrorze, to mój poziom wyczekiwania na tę produkcję sięga najwyższych pułapów.

Przeczytaj także: Horror w IKEA. Szwedzki gigant grozi pozwem za grę o uwięzieniu w sklepie z meblami

Mads Mikkelsen zagra w filmie Dust Bunny

Horror „Dust Bunny” opowiadać będzie o 8-letniej dziewczynce, która dołącza do swojego tajemniczego sąsiada w krucjacie przeciwko potworowi, który żyje pod jej łóżkiem i zjadł jej rodzinę. Twórcy chcą stworzyć coś oryginalnego i kreatywnego – wierząc, że ich dzieło będzie się realnie wyróżniać na rynku. Całość ma być widocznie inspirowana horrorami z lat 80. Nie wiemy jeszcze kogo zagra Mads Mikkelsen w „Dust Bunny” – najprawdopodobniej wcieli się w rzeczonego sąsiada, aczkolwiek na ten moment równie dobrze może zagrać potwora. Tak czy tak, zapowiada się na to, że „Dust Bunny” to seans obowiązkowy. Na ten moment nie rozpoczęły się nawet zdjęcia, więc nie jest znana potencjalna data premiery tego filmu. Czekamy.

Motyw