Gangi Nowego Jorku film

Gangi Nowego Jorku jako serial – Martin Scorsese wraca do swojego dzieła

2 minuty czytania
Komentarze

Ma powstać serial Gangi Nowego Jorku, a na reżyserskim stołku zasiądzie sam Martin Scorsese. Legendarny reżyser nie po raz pierwszy będzie mierzył się z adaptacją książki Herberta Asbury, ponieważ przed laty mogliśmy oglądać w kinach film na jej podstawie. Wtedy w głównych rolach na ekranie pojawili się Leonardo DiCaprio, Daniel Day-Lewis oraz Cameron Diaz. Wątpliwe, by teraz aktorzy zechcieli powrócić do swoich ról, ale sam serial może być bardzo ciekawy.

Serial Gangi Nowego Jorku – Scorsese wyreżyseruje dwa odcinki

Gangi Nowego Jorku film

Film Gangi Nowego Jorku z 2002 roku został bardzo ciepło przyjęty przez widzów, ale i krytyków. Do tego stopnia, że doczekał się aż dziesięciu nominacji do Oscara. Wprawdzie żadnego nie wygrał, ale za to Martin Scorsese dostał Złotego Globa za najlepszą reżyserię. Teraz po dwudziestu latach od filmowego debiutu, możemy spodziewać się serialu osadzonego w tych samych realiach. Nie będzie to jednak ta sama historia, którą widzieliśmy w filmie. Serial ma bowiem skupić się na nowych bohaterach, którzy będą działać w tym samym okresie czasu.

Przypomnijmy, że Gangi Nowego Jorku dotyczyły starć konkurencyjnych gangów, które toczyły się na ulicach miasta w w drugiej połowie XIX wieku aż do czasu. Te trwały aż do początku lat 20. XX wieku, kiedy to na ich miejsce weszła amerykańsko-włoska mafia. I co ciekawe, ten wątek został już podjęty w serialu HBO Zakazane Imperium, gdzie Scorsese wyreżyserował odcinek pilotażowy. Za co został nagrodzony Emmy. W przypadku nowego serialu, który jeszcze nie został przypisany do żadnej z platform, reżyser także miałby czuwać na pierwszymi odcinkami serii. Za scenariusz nowego serialu ma odpowiadać Brett Leonard, którego najnowsze „dziecko”, czyli Shantaram, debiutuje na Apple TV+.

Oczywiście jeszcze za wcześnie, by cieszyć się z kolejnego serialu, który może okazać się bardzo ciekawy, ale mimo wszystko to doskonała wiadomość. Wprawdzie nie wszystko, za co brał się reżyser wychodziło mu dobrze, to jednak w kinie gangsterskim sprawdza się jak mało kto. Projekt jest dopiero we wstępnej fazie realizacji, więc zanim dowiemy się o nim więcej, może minąć jeszcze sporo czasu. Niemniej trzymamy kciuki za realizację.

Źródło: Deadline

Motyw