Pierwszy gameplay z Need for Speed Unbound to orgia kolorów, ale spokojnie, da się to obejść

2 minuty czytania
Komentarze

Pierwszy gameplay Need for Speed Unbound dość jasno pokazuje, że najnowsza odsłona serii wyścigów będzie mocno odbiegała od tego, do czego przyzwyczaili się fani produkcji. Mocno zmieniona oprawa graficzna dla jednych może być czymś ożywczym w lekko zastałej już formule, a dla drugich czymś, co ich zupełnie odrzuci od tytułu. Są jednak dobre wiadomości – jeżeli komuś wygląd nowego NFS nie będzie pasował, to developerzy zadbali o to, by dało się to obejść.

Gameplay Need for Speed Unbound – kolorowo i inaczej, niż dotychczas

Need for Speed Unbound grafika promocyjna

Pierwsza zapowiedź Need for Speed Unbound rozgrzała internetową społeczność graczy, którzy przyjęli kolejną odsłonę serii bardzo… różnie. Dało się znaleźć głosy mówiące o tym, że tytuł wygląda bardzo interesująco, ale nie zabrakło także opinii, że obrany przez twórców kierunek zupełnie nie pasuje do wcześniejszej stylistyki. Cóż, nie da się zaprzeczyć, że gameplay Need for Speed Unbound jest dość… specyficzny. Można nawet odnieść wrażenie, że oglądamy kolejną animację z uniwersum Spider-Mana. Jest kolorowo i poniekąd dziwacznie, ale jest w tym jakiś urok.

Need for Speed Unbound na sklepowych półkach pojawi się 2 grudnia tego roku, ale tym razem NFS dostępny będzie tylko na PC-ty oraz konsole nowej generacji (Xbox Series X|S i PlayStation 5). Patrząc na grafikę produkcji widać, że poprzednia generacja konsol mogłaby mieć problem z tym, by wszystko udźwignąć, a na dodatek utrzymać wysoki klatkarz. Co w przypadku gier skupionych na szybkości jest wyjątkowo ważne. Wracając jeszcze do samych efektów wizualnych, to na Twitterze wypowiedziano się w ich kwestii pod wątkiem zawierającym zapowiedź rozgrywki. I jak się okazuje, efekty w Need for Speed Unbound to rzecz opcjonalna i nie trzeba będzie z nimi grać, a można je będzie spokojnie wyłączyć. Wygląda na to, że zupełnie więc gracze, którym ta stylistyka zupełnie nie przypadła do gustu, będą mogli obejść się bez niej.

O samej grze wiemy już całkiem sporo, choć do premiery zostało jeszcze trochę czasu. Tytuł skupiony wokół nielegalnych wyścigów ma mieć bogatą bazę pojazdów, ale wśród nich zabraknie marki Toyota. Firma nie chce bowiem firmować swoim znakiem towarowym niczego, co może być kojarzone z nielegalną działalnością. I nie ma tutaj znaczenia, że dalej mówimy o grze komputerowej, a nie rzeczywistości.

Źródło: Need For Speed Twitter

Motyw