Recenzja Withings ScanWatch Horizon. Smartwatch dla osób, które nie chcą smartwatcha

Na pierwszy rzut oka Withings ScanWatch Horizon wygląda jak zwykły zegarek. To świetnie zaprojektowany, elegancki gadżet z metalową bransoletą (lub silikonowym paskiem), który prezentuje się znakomicie — lepiej od wielu tradycyjnych zegarków. Ale recenzowany produkt to coś więcej — pełnoprawny smartwatch, który będzie mierzył tętno, EKG i poziom tlenu, zarejestruje sen i aktywność, a do tego pozwoli na odbieranie powiadomień i ma szereg innych przydatnych funkcji.

Jeśli ponad typowe smartwatche wyżej cenicie tradycyjne zegarki, ale nie chcecie rezygnować z korzyści, które niewątpliwie dają, to hybrydowy Withings ScanWatch Horizon będzie dla was idealny.

Pokazywanie czasu nie jest w nim tylko dodatkiem — to skuteczna kombinacja tego, co najlepsze w konwencjonalnych zegarkach i smartwatchach.

Dlaczego tak dobrze się to sprawdza? Po pierwsze ScanWatch Horizon przekazuje informacje ze sparowanego smartfona, ale za sprawą małego ekranu powiadomienia nie zajmują nadmiernie uwagi użytkownika. Po drugie nie oznacza to zrezygnowania z funkcji, które mają typowe smartwatche — pomiar tętna, SpO₂, monitorowanie snu, jest tu nawet EKG. Po trzecie przekłada się na bardzo dobre czasy pracy na baterii — nawet do 30 dni. A po czwarte wygląda znakomicie, zwłaszcza z metalową bransoletą i jest to naprawdę najwyższej jakości wykonanie. Gdybyście jeszcze mieli wątpliwości, że hybrydowe zegarki są warte uwagi, zapraszam do recenzji.

Specyfikacja i cena

Oto jak prezentuje się specyfikacja recenzowanego zegarka:

Warto dodać, że ScanWatch Horizon jest specjalną, bardziej luksusową edycją oryginalnej serii Horizon ScanWatch. Przede wszystkim różni się w kwestiach estetycznych i materiałów wykonania, ma obrotową ramkę (bezel), podświetlenie Luminova i wodoodporność rzędu 10 ATM. Tarczę chroni szkło szafirowe, a obudowa wykonana została ze stali (316L). Withings nazywa ScanWatch Horizon najbardziej wytrzymałym zegarkiem, jaki kiedykolwiek stworzyła firma. Oferuje na niego 5 lat gwarancji.

Uwaga:  Produkt posiada oprogramowanie będące wyrobem medycznym. Używaj go zgodnie z instrukcją lub etykietą.

Trzeba dodać, że Withings ScanWatch Horizon to nie jest tania rzecz. Choć pod względem estetyki i jakości wykonania przebija konkurencję, to trzeba za niego zapłacić ponad 2 tysiące złotych.

Dlatego, jeśli aż tak nie zależy wam na zwiększonej wodoodporności i czy obrotowej ramce, możecie zaoszczędzić tysiąc złotych i kupić standardową wersję Withings ScanWatch. Wizualnie jest się skromniejsza, czy raczej bardziej minimalistyczna, ale pod względem funkcji nie ustępuje modelowi Horizon. Dodatkowo jest więcej rozmiarów i opcji kolorystycznych do wyboru…

Zobacz też: Najlepsze smartwatche na rynku – co wybrać?

Opakowanie i akcesoria

Withings dostarcza zegarek wraz z imponującym zestawem akcesoriów. Oprócz zegarka, który ma zamontowaną metalową bransoletę, dostajemy też pasek z syntetycznej gumy w kolorze granatowym, wodoodporny, elastyczny, z klasycznym zapięciem. Do tego kabel z bazą ładującą i instrukcje. Ale to nie wszystko.

Ale oprócz tego dostajemy całą bazę, za pomocą której można popracować nad metalową bransoletą — skrócić ją albo wydłużyć. Nie jest to proste, poszczególne ogniwa, tj. trzpienie, trzeba wybijać niewielkim młotkiem. Jeśli macie cierpliwość do takich rzeczy, można się pobawić. Ja po prostu zmieniłam bransoletę na elastyczny pasek. Wygląda gorzej, ale jest bardziej praktyczny.

Budowa zegarka

Pierwsze, na co zwróciłam uwagę to to, jak świetnie Withings ScanWatch Horizon wygląda (zwłaszcza z metalową bransoletę), jak starannie został wykonany, z niezwykłą dbałością o szczegóły. To naprawdę najwyższa klasa — co czuć też w wadze. Nawet przez chwilę nie zapomniałam bowiem, że noszę go na ręku. To duże urządzenie, a nadgarstek czuje jego ciężar.

Okrągła tarcza obejmuje tradycyjne, mechaniczne wskazówki, a w jej górnej połowie znalazł się niewielki, okrągły ekran wyświetlający menu oraz powiadomienia z telefonu. Gdy nie jest aktywny, ScanWatch wygląda praktycznie jak klasyczny zegarek. Włączony (aktywuje go wciśnięcie przycisku), pozwala sprawdzić wybrane parametry zdrowia, stan baterii, liczbę kroków zy wykonać EKG. Z kolei po drugiej stronie tarczy, tj. od strony godziny 6 mamy jeszcze jeden niewielki zegar. Służy on do wskazywania, ile użytkownik wykonał procent kroków danego dnia — bazując na ustawionym celu. Tarczę otacza obrotowy bezel — przydatny podczas nurkowania lub uprawiania sportów.

Producent przygotował dwie wersje kolorystyczne — niebieską, jak na zdjęciach, oraz równie dobrze wyglądającą wersję zieloną. Do sterowania funkcjami smartwatcha mamy fizyczny przycisk/pokrętło na prawej krawędzi. Można nim zarówno kręcić, jak i wciskać. Koronka, wiadomo, wystaje, i mimo że jest nieco zabudowana, to i tak zdarzało mi się ją przypadkiem wciskać. Na co dzień nie było to uciążliwe, ale podczas ćwiczeń, tj. rejestrowania aktywności, uznawało to za pauzę.

Od dołu standardowo zlokalizowano czujniki, są tu też piny do ładowania. Warto dodać, że zegarek jest wodoodporny i można go zanurzyć nawet do 100 metrów (10 ATM).

Zobacz też: Najlepszy smartwatch do 1000 złotych – jest w czym wybierać.

Wymienne paski

Wspomniałam już o tym, że zegarek jest ciężki. Z metalową bransoletą jest jeszcze gorzej. Z tego też względu niezbyt wygodnie spało się z nim w nocy. Dlatego, choćby z uwagi na chęć zmniejszenia wagi i względy praktyczne, zmieniłam bransoletę na pasek.

Sama wymiana pasków jest banalna i w zasadzie można stosować jeden podczas treningów, a drugi na bardziej formalne okazje. Można też poszukać dopasowanych do tego modelu pasków (standardowe 20 mm) i wymienić na inny, bardziej dopasowany do potrzeb użytkownika.

Withings ScanWatch Horizon na co dzień

ScanWatch Horizon to bardzo dyskretny smartwatch. Wyświetlane przez niego informacje ograniczają się do niewielkiego ekranu, który wyświetla tylko podstawowe opcje w układzie, który użytkownik zdefiniuje w aplikacji. A mechaniczne wskazówki pozwalają sprawdzić godzinę bez konieczności podnoszenia ręki i włączania ekranu zegarka.

Urządzenie powiadomi o nowych wiadomościach i połączeniach, a tekst wyświetlany na niewielkim ekranie ograniczy się do kilku znaków, więc będzie przewijać się, aby użytkownik zapoznał się z komunikatem. Nie jest to taka interakcja jak w „pełnych” smartwatchach, ale działa.

Aplikacja i monitorowanie aktywności

Oto niektóre z aspektów zdrowia, które potrafi monitorować zegarek. Withings ScaWatch Horizon zarejestruje EKG (wystarczy położyć rękę na tarczy i poczekać pół minuty) i może monitorować pracę serca, wykrywając znaki objawy migotania przedsionków (ale nie wykryje bezpośredniego ataku serca), do tego rejestruje sen oraz poziom wysycenia tlenem hemoglobiny we krwi.

A tak wygląda interfejs i pomiary w samej aplikacji. Jest ona dość rozbudowana, jednocześnie przyjazna i przejrzysta:

Rozwiń galerię

Są tu opcje związane z konfiguracją zegarka, np. działanie poszczególnych czujników i monitorowanie poszczególnych parametrów, ustawianie powiadomień oraz kolejności funkcji wyświetlanych na ekranie.

Jednak mimo tego, że oprogramowanie nie jest tak otwarte jak WearOS, nie zainstalujecie tu dodatkowych aplikacji, ale można przesyłać dane do takich aplikacji jak Strava czy MyFitnessPal, a także do systemowej aplikacji zbierającej dane o zdrowiu zarówno na iOS, jak i Androida.

Monitorowanie pracy serca

Tak wyglądają przesłane z zegarka do aplikacji pomiary dotyczące tętna i spraw „sercowych”:

Zegarek może stale monitorować pracę serca, podając następnie w przystępnej formie dane w postaci wykresu oraz liczb, wskazujących na najwyższe, najniższe oraz średnie tętno — za bieżący dzień oraz dni/tygodnie/miesiące poprzednie. Możliwość pomiaru EKG to świetna rzecz, choć dokładność nijak się ma do EKG, które zostanie wam zrobione w gabinecie lekarskim. Wynika to z faktu, że EKG, czyli rejestracja elektrycznej czynności mięśnia sercowego w postaci różnych napięć pomiędzy elektrodami, podczas badania wykonywanego u lekarza korzysta z wielu czujników rozmieszczonych w różnych punktach ciała, podczas gdy smartwatch korzysta z jednego czujnika, umieszczonego na nadgarstku. Zapis trwa 30 sekund i dostarcza informacji o tętnie i rytmie serca, informując też o stwierdzonych nieprawidłowościach, takich jak nieprawidłowy rytm zatokowy czy migotanie przedsionków.

Monitorowanie snu

Nie zabrakło tutaj też monitorowania snu — oczywiście, jeśli dacie radę spać w zegarku, który nie należy do najmniejszych i najlżejszych. Jeśli potrzebujecie bardziej wyspecjalizowanego narzędzia do monitorowania snu, ale nie chcecie nosić na sobie żadnego urządzenia, to sprawdźcie inny produkt firmy Withings, matę Withings Sleep Analyzer.

Monitorowanie aktywności

Oczywiście nie można pominąć monitorowania aktywności — funkcji tej nie zabrakło w Withings ScanWatch Horizon. Trzeba jednak dodać, że zegarek nie ma GPS-u – posiłkuje się danymi ze smartfona, a w czasie aktywności zapisuje głównie dane dotyczące pulsu i spalonych kalorii.

Bezpośrednio z poziomu ekranu można wybrać takie aktywności jak bieganie, chodzenie czy jazdę na rowerze, więcej (ponad 40) wybrać można poprzez aplikację.

Zobacz też: Smartwatch do 600 zł – to dalej dobry wybór.

Czasy pracy

Czasy pracy są świetne — w zasadzie udało mi się uzyskać tyle dni działania, ile deklaruje producent. A są one naprawdę długie — Withings obiecuje 30 dni bez ładowania i faktycznie, gdy dostałam ten smartwatch jakoś w pierwszej połowie kwietnia, musiałam do ładować tylko raz. To naprawdę świetny wynik. W praktyce nie ma tu dużego ekranu, który zużywałby energię, a użytkownik nie musi go aktywować, aby zobaczyć, która jest godzina. Porównajcie to z zegarkami od Apple czy Samsunga, które domagają się prądu co 1-2 dni. Albo nawet z konstrukcjami od Huawei czy Garmina, których czasy pracy oscylują wokół 1-2 tygodni (chyba że w przypadku tych ostatnich macie wersję z ładowaniem słonecznym, wtedy nawet dłużej).

Do ładowania mamy tu kabel USB zakończony okrągłą tacką i dwoma pinami do ładowania. Mam tu tylko jedno zastrzeżenie — magnes trzyma bardzo słabo i naprawdę niewiele trzeba, by telefon zsunął się z ładowarki.

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.