[Recenzja] Motorola Moto G50 – 5G po taniości

8 minut czytania
Komentarze

Zalety

  • 5G w niskiej cenie
  • długi czas pracy na ładowaniu

Wady

  • średnia wydajność
  • niskiej jakości plastik
  • słaby aparat

Recenzja Motorola Moto G50 podsumowana w trzech zdaniach

Motorola Moto G50 może zainteresować tych, którzy szukają urządzenia z obsługą sieci 5G w niskiej cenie. Dodatkowo Motka może się pochwalić świetnym czasem pracy na jednym ładowaniu. Niestety, ale obsługa 5G pociągnęła za sobą cięcia w pozostałych obszarach tego telefonu, np. aparatach, które są tutaj bardzo słabe.

6,8/10
  • Zestaw 7
  • Budowa 6
  • Specyfikacja techniczna 6
  • Wyświetlacz 6
  • Akumulator 9
  • Aparaty 6
  • Oprogramowanie 8
  • Wydajność 6

Sieć 5G już przestaje być wizją przyszłości, ale staje się teraźniejszością. Coraz większa część Polski zostaje objęta tego typu siecią. Jednak, żeby z niej móc korzystać trzeba mieć odpowiedni telefon. Coraz łatwiej jest znaleźć stosunkowo tani smartfon, dzięki któremu skorzystamy z dobrodziejstw sieci 5G. Takim telefonem jest jedna z najnowszych propozycji Motoroli, czyli Moto G50. Telefon z obsługą 5G, 90-hercowym odświeżaniem ekranu, a do tego w niskiej cenie, brzmi bardzo dobrze, prawda? Sprawdźmy, czy nie kryje się tutaj jakiś haczyk. Zapraszam Was serdecznie do recenzji Motoroli Moto G50!

Recenzja wideo

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Motorola Moto G50

Motorolę Moto G50 dostajemy w zasadzie w identycznym pudełku jak poprzednie telefony z serii G zaprezentowane w tym roku, czyli Moto G10 i Moto G30. Oznacza to, że telefon znajdziemy w granatowym kartonie, z wyeksponowanym białym logiem motoroli i zielonym napisem z nazwą modelu. W jego wnętrzu poza samą Motką i garścią makulatury możecie się spodziewać 10-Watowej ładowarki, przewodu USB-C – USB, kluczyka do tacki na karty SIM oraz przezroczystego silikonowego etui. Z tego ostatniego radzę korzystać, bo poza tym, że jest dobrze spasowane, to zapewni dodatkową ochronę dla delikatnej Motoroli Moto G50.

Motorola Moto G50 walczy o tytuł najtańszego telefonu z obsługą sieci 5G. Możecie go dostać już za 899 złotych. Poza obsługą tego najnowocześniejszego rodzaju sieci komórkowej w tej cenie otrzymacie następujące parametry:

  • Wyświetlacz: 
    • IPS, 
    • przekątna 6,5 cala, 
    • rozdzielczość HD+ (1600×720 pikseli), 
    • odświeżanie 90 Hz
  • Procesor: Qualcomm Snapdragon 480
  • GPU: Adreno 619
  • Pamięć RAM: 4 GB
  • Pamięć Flash: 64 GB+ microSD
  • Aparaty front: 13 Mpix
  • Aparaty tył: 
    • 48 Mpix, f/1.7
    • 5 Mpix (makro), f/2.4
    • 2 Mpix (głębia), f/2.4
  • Akumulator: 5000 mAh z ładowaniem 15 W (w zestawie ładowarka 10W)
  • Dodatkowo: Bluetooth 5.0, NFC, miniJack 3.5 mm, hybrydowy DualSIM, modem 5G
  • Wymiary: 164,9 × 74,9 × 8,95 mm
  • Waga: 192 gramów
  • Android 11

Motorola Moto G50 w żaden sposób nie zaskakuje swoją specyfikacją. Jest to tzw. budżetowy telefon z krwi i kości. Jednak nie sposób nie zwrócić uwagi na fakt, że w podobnej cenie można dostać urządzenia z lepszą specyfikacją, ale bez obsługi sieci 5G. Najwidoczniej koszt nowego układu Snapdragon 480 musiały pociągnąć za sobą pewne cięcia kosztów.

Budowa i jakość wykonania

Motorola Moto G50 to sporych rozmiarów telefon, plastikowa obudowa niestety jest dość śliska, przez co nie leży on pewnie w dłoni. Na szczęście Motka nie przekracza magicznej dla mnie granicy 200 gramów wagi, dzięki czemu po włożeniu jej w etui można było z niej w miarę swobodnie korzystać.

Przód Motoroli Moto G50 to głównie 6,5-calowy panel IPS LCS, który otoczony jest dość dużymi ramkami, szczególnie rzuca się w oczy ta przy dolnej krawędzi urządzenia. Mamy tutaj też wcięcie na aparat do selfie w kształcie łezki. Motorola nie chwali się jakie szkło pokrywa przód tego telefonu, więc nie obstawiałbym tutaj żadnego Gorilla Glass. Jeśli skusicie się na ten model, to zaopatrzcie się w jakąś ochronę na front (której fabrycznie tutaj nie ma), bo mnie w czasie testów zdążyła pojawić się spora rysa. 

Całość obudowy Motoroli Moto G50  – zarówno tył, jak i boki – wykonana jest z tworzywa sztucznego. Plastik ten w kolorze steel grey, jest dość błyszczący, przez co mocno się palcuje i niestety sprawia wrażenie tworzywa niskiej jakości. Dlaczego tak sądzę? Bo przez czas testów, podczas których nie wystawiałem G50-ki na jakieś wymagające warunki, a jedynie nie korzystałem z dołączonego euti, obudowa zdążyła nazbierać sporo rysek. Dlatego jest to kolejny argument przemawiający za korzystaniem z etui.

Boki Moto G50, jak wcześniej wspomniałem, są plastikowe. A na tych bokach możemy znaleźć takie elementy jak:

  • góra – dodatkowy mikrofon;
  • dół – gniazdo USB-C, gniazdo słuchawkowe, głośnik i główny mikrofon;
  • lewa – hrybrydowy slot dual-SIM/karta SD
  • prawa – fakturowany przycisk blokady ekranu, przyciski głośności i przycisk wywołania Asystenta Google.

Wyświetlacz – jakość obrazu

Wyświetlacz w Motoroli Moto G50 niczym nie zachwyca. Nawet ja na tę półkę cenową jest mocno przeciętny. Nie mamy tutaj ani jakoś szczególnie wysokiej jasności minimalnej, ani wybitnych kątów widzenia, a tym bardziej rozdzielczości. Bo przy tym sporym 6,5-calowym wyświetlaczu oferowana jest tylko rozdzielczość HD+. Największa zaleta tego wyświetlacza, czyli 90 hercowe odświeżanie obrazu jest naprawdę mile widziana, ale niestety niska wydajność tego telefonu nie pozwala się nią w pełni cieszyć. 

Akumulator – czas pracy

Recenzując Motorolę Moto G50 najmilej zaskoczył mnie czas pracy na jednym ładowaniu. 5000mAh ogniwo zastosowane w tym telefonie pozwalało mi na około 34 godziny pracy bez podłączania do ładowarki. W tym czasie statystyki baterii pokazywały, że ekran pozostawał włączony średnio przez prawie 8 godzin. Jest to naprawdę dobry wynik. Dlatego jeśli długi czas pracy na baterii jest dla Was istotny, warto jest się nad Moto G50 zastanowić. Jeśli jednak zależy Wam do tego na szybkim ładowaniu, to radzę szukać gdzie indziej. Osiągnięcie 100% naładowania baterii z dołączoną 10-watową ładowarką zajmuje Moto G50 prawie 2,5 godziny! Jeśli macie w domu 15-watową ładowarkę to wg. zapewnień producenta będziecie mogli z niej skorzystać i ten czas trochę skrócić.

Aparaty – jakość zdjęć i filmów

Aplikacja, dzięki której obsłużycie aparat w Motoroli Moto G50 nie jest skomplikowana. Łatwo po niej nawigować i najpotrzebniejsze funkcje nie są niepotrzebnie ukryte w zagnieżdżonych ustawieniach. Na plus trzeba zaliczyć możliwość ułożenia trybów aparatu według własnego upodobania. Poniżej na zrzutach ekranu sami możecie sprawdzić, jak ta aplikacja się prezentuje.

Niestety nawet najlepsza aplikacja nie uratuje słabych zdjęć. W skrócie aparaty w tym telefonie nie zachwycają. Główny 48 megapikselowy aparat, który zapisuje zdjęcia w 12Mpix, w ciągu dnia robi zdjęcia, które są poprawne. Może nawet mogłyby się podobać, ale tak długo, jak nie będziemy próbowali ich powiększać. Zdjęcia zrobione nawet w pełnym słońcu nie są szczegółowe i widać na nich szumy. Po zmroku jest tylko gorzej, a tryb nocny czasem tylko pogarsza efekt końcowy zamiast go poprawiać. O dziwo aparat makro nie jest taki zły, choć potrzebuje bardzo dobrego światła, żeby dać zadowalające fotografie. 

Dzienne zdjęcia

Nocne zdjęcia

Selfie

Zdjęcia makro

Jeśli Was bardziej interesuje nagrywanie filmów, to niestety, ale Moto G50 też nie będzie dobrym wyborem. Poza samą jakością nagrań nie mamy zbyt wielu ustawień co do rozdzielczości. Filmy można nagrywać tylko w 1080p w 30 lub 60 klatkach na sekundę. Jeśli zdecydujecie się na włączenie stabilizacji obrazu, to filmy nagracie tylko w 30kl/s.

Nagrania wideo

Oprogramowanie i wydajność

Motorola Moto G50 trafia do nas z Androidem 11 na pokładzie. System w wydaniu Motoroli jest bardzo zbliżony do tego co można by nazwać “czystym Androidem”. Modyfikacje sprowadzają się do dodania kilku naprawdę przydatnych funkcji, jak np. potrząsanie telefonem do włączenia aparatu czy latarki, a nie modyfikowania wyglądu i tego jak Android się zachowuje. Do tego wszystkie te przydatne dodatki nie są ukryte głęboko w ustawieniach czekając aż być może nigdy ich nie znajdziemy. Aplikacja Moto w czytelny sposób przedstawia te dodatkowe funkcje i pozwala na ich szybkie uruchomienie bądź wyłączenie.

Pod względem wydajności Moto G50, podobnie jak jej aparaty, nie zachwyca. Codzienne użytkowanie nie przyprawiało mnie tutaj o ból głowy. Byłem w stanie swobodnie korzystać z tego telefonu przez okres testów jako mojego głównego urządzenia. Jednak nie jest to doświadczenie w pełni płynne. Nawet przewijanie w menusach potrafi się lekko ścinać, a to sprawia, że zalety 90Hz na ekranie się tracą. Tylko restart urządzenia pozwalał na krótki czas przywrócić płynność.

Motorola Moto G50 – recenzja Android.com.pl
Infogram

Recenzja Motoroli Moto G50 – podsumowanie

Motorola Moto G50 jest telefonem, który moim zdaniem może zainteresować tylko tych, którzy chcą wydać mniej niż 900 złotych i móc korzystać z dobrodziejstw sieci 5G. Czas pracy na baterii pozytywnie zaskakuje, ale uważam, że jeżeli nie zależy Wam na 5G, to warto zastanowić się nad konkurencją, która zaoferuje lepsze podzespoły w podobnej cenie.

Motyw