recenzja motorola moto g30 recenzja test czy warto

[Recenzja] Motorola Moto G30 – ciekawa propozycja za 900 złotych

9 minut czytania
Komentarze

Zalety

  • 90Hz odświeżanie ekranu
  • jak na tę cenę – dobry aparat
  • wytrzymała obudowa
  • w miarę czysty Android

Wady

  • skrzypiąca obudowa
  • przeciętny ekran
  • okazjonalne zwolnienia systemu

Recenzja Motorola Moto G30 podsumowana w trzech zdaniach

Motorola Moto G30 to ciekawa propozycja dla osób szukających telefonu do 1000 złotych, a nie chcących korzystać np. z MIUI na Xiaomi. Przeciętna jakość ekranu rekompensowana jest wyższą 90Hz częstotliwością odświeżania, dzięki czemu z telefonu przyjemnie się korzysta. Ponadto jakość zdjęć jest dobra jak na tę półkę cenową.

7,1/10
  • Zestaw 7
  • Budowa 7
  • Specyfikacja techniczna 7
  • Wyświetlacz 7
  • Akumulator 7
  • Aparaty 7
  • Oprogramowanie 8
  • Wydajność 7

Kiedy myślimy o tzw. budżetowych telefonach, które za niską cenę oferują dobre podzespoły, pierwsze do głowy najczęściej przychodzi nam Xiaomi. Motorola już od wielu lat oferuje swoją serię Moto G, ale zawsze na papierze, parametrami ustępowała konkurencji w podobnej cenie. W tym roku wygląda na to, że sytuacja dla Motki może się zmienić. Do polskich sklepów trafiły dwa nowe modele tego producenta – Motorola Moto G10, której recenzję mogliście już przeczytać na naszym portalu, oraz motorola Moto G30. Czy ta druga jest warta Waszej uwagi? Po to zapraszam do tej recenzji.

Recenzja wideo

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena Motorola Moto G30

Motorola Moto G30 trafia do nas w granatowym pudełku z wyeksponowanym logiem Motki. Opakowanie niczym się nie wyróżnia, ale istotne jest to, co znajdziemy w środku. Bo poza samym smartfonem dostajemy 20-Watową ładowarkę, przewód USB-C – USB, kluczyk do tacki na karty SIM, standardową makulaturę i przezroczyste silikonowe etui. To ostatnie jest zawsze mile widziane jako dodatek do telefonu. Tym bardziej że te dołączone do Moto G30 dobrze na nim leży i zwiększa ochronę smartfona.

Motorola Moto G30 w oficjalnej dystrybucji nie przekracza magicznej granicy 1000 złotych. Ten telefon możecie kupić już za 899 złotych, dostając za nie następujące parametry:

  • Wyświetlacz:
    • 6,5″
    • HD+ 1600×720 px
    • 269 ppi
    • 20:9
    • 90 Hz
  • CPU: Qualcomm Snapdragon 662, 8x 2 GHz
  • GPU: Adreno 610, 950 MHz
  • RAM: 4/6 GB
  • Pamięć flash: 128 GB + microSD max. 512 GB
  • Aparaty tylne:
    • Główny: 64 Mpx, Quad Pixel, f/1.7, 1.4um
    • Szerokokątny: 8 Mpx, 118°, f/2.2, 1.12um
    • Makro: 2 Mpx, f/2.4, 1.75um
    • Czujnik głębi: 2 Mpx, f/2.4, 1.75um
  • Przedni aparat: 13 Mpx, f/2.2, 1.12um
  • Łączność/złącza:
    • LTE cat.4 (150/50 Mbps)
    • Bluetooth 5.0
    • WiFi a/b/g/n
    • GPS, A-GPS, Glonass, Galileo
    • NFC
    • USB Type-C (USB 2.0)
  • Wyjście słuchawkowe jack 3,5 mm
  • Akumulator: 5000 mAh + szybkie ładowanie 20 W
  • Sensory:
    • Czytnik linii papilarnych
    • Czujnik zbliżeniowy
    • Czujnik oświetlenia (ALS)
    • Akcelerometr
    • Żyroskop
  • Wymiary: 165.2 x 75.7 x 9.1mm
  • Waga: 200g
  • Oprogramowanie: Android 11

Motorola Moto G30 za sugerowaną cenę oferuje sensownie dobrane parametry, dzięki którym nie odstaje od podobnie wycenionej konkurencji. Oczywiście trzeba liczyć się z pewnymi kompromisami, ale nie przekreślają one tego telefonu. Moto G30 dostępna będzie w dwóch wersjach, z 4 GB pamięci RAM, którą dostałem do recenzji, oraz z 6 GB. Warto jednak zwrócić uwagę, że w sklepach stacjonarnych we wspomnianej wcześniej cenie dostępna będzie wersja 6 GB, natomiast słabsza Motka dostępna będzie u operatora Plus.

Budowa i jakość wykonania

Motorola Moto G30 nie jest telefonem małym i lekkim, jednak mimo to dość dobrze leżała w dłoni i wygodnie się z niego korzystało. Niestety na sam początek muszę zwrócić uwagę na jakość wykończenia Motki. Obudowa telefonu podczas zwykłego korzystania potrafiła nieprzyjemnie trzeszczeć i skrzypieć. Jest to bardzo zastanawiające, ponieważ całościowo G30’ka sprawia wrażenie telefonu dobrze spasowanego i solidnego.

Front Moto G30 wypełnia 6,5-calowy wyświetlacz otoczony dość sporymi ramkami. Największa jest ta u dołu ekranu, co niestety nie sprawia dobrego wrażenia. Od góry ekran zakłócony jest przez niewielkie wycięcie w kształcie łezki, w którym umieszczona została kamerka do selfie. Niestety producent nie podaje jakie szkło zostało użyte do pokrycia frontu urządzenia, dlatego wątpię, żebyśmy mieli do czynienia tutaj z jakąkolwiek wersją Gorilla Glass. Ponadto telefon nie ma fabrycznie nałożonej folii ochronnej, więc jeśli rysy na ekranie to jest coś, czego się obawiacie, warto będzie zaopatrzyć się w jakąś ochronę na własną rękę.

Zarówno tył, jak i boki urządzenia wykonane są z tworzywa sztucznego. Poza niefortunnym trzeszczeniem obudowy, o którym wspominałem wcześniej, plecki telefonu są naprawdę dobrej jakości. Przez cały czas testowania nie korzystałem z dołączonego do zestawu etui, a mimo to nie byłem w stanie doszukać się na obudowie żadnych rysek.
Ciekawie prezentuje się kolorystyka Moto G30. Kolor nazwany dark pearl to interesujący, ale nie bardzo krzykliwy gradient, który mi przypadł do gustu. W dodatku jego wykończenie jest matowe, dzięki czemu nie zbiera nadmiernie odcisków palców.

Krawędzie Moto G30, tak jak wspominałem, wykonane są z tworzywa sztucznego. Na poszczególnych bokach telefonu znajdziemy:

  • góra – gniazdo słuchawkowe i dodatkowy mikrofon;
  • dół – gniazdo USB-C, głośnik i główny mikrofon;
  • lewa – hrybrydowy slot dual-SIM/karta SD
  • prawa – fakturowany przycisk blokady ekranu, przyciski głośności i przycisk wywołania Asystenta Google.

Ten ostatni w moim przypadku był kompletnie nieprzydatny, bo praktycznie nie korzystam z Asystenta na telefonie. Jednak jeśli ktoś często korzysta z tej funkcji i nie lubi za każdym razem powtarzać „Hey Google” albo „OK, Google”, tak ucieszy się z możliwości, jakie daje ten przycisk.

Wyświetlacz – jakość obrazu

Wyświetlacz w Motoroli Moto G30 można określić jako przeciętny. Ten 6,5-calowy IPS TFT nie może pochwalić się ani wysoką jasnością maksymalną, ani tym bardziej wysoką rozdzielczością, bo mamy tutaj tylko HD+. Tym bardziej dziwi taka decyzja Motoroli, bo konkurencja w tej półce cenowej oferuje już rozdzielczość fullHD+. To, co ten wyświetlacz zdecydowanie ratuje to częstotliwość odświeżania. Moto G30 wspiera 90 Hz odświeżanie ekranu. Na start mamy włączone automatyczne dopasowywanie częstotliwości między 60, a 90. Jednak ja od razu przełączyłem się na 90 Hz, co i Wam zalecam, bo dzięki temu animacje są zdecydowanie płynniejsze i z telefonu przyjemniej się korzysta.

Akumulator – czas pracy

Ogniwo o pojemności 5000 mAh staje się powoli standardem wśród telefonów w okolicy 1000 złotych. Można by się spodziewać bardzo długiego czasu pracy na baterii, a niestety rzeczywistość jest nieco inna. Motorola Moto G30 wystarczyła mi na 25 godzin pracy od odłączenia od ładowarki i ok. 4 godziny 20 minut włączonego ekranu. Jest to wynik dobry, ale konkurencyjne telefony potrafią osiągać lepsze wyniki. Co prawda testy przeprowadzałem z wymuszonym 90 Hz odświeżaniem, ale zmniejszenie go do 60 Hz pozwalało zyskać jedynie 30 dodatkowych minut włączonego ekranu.
Po rozładowaniu Moto G30 trzeba uzbroić się w cierpliwość przy jej ładowaniu. Z dołączoną do zestawu ładowarką setkę na ikonie baterii zobaczyłem po około 2 godzinach i 15 minutach.

Aparaty – jakość zdjęć i filmów

Aplikacja aparatu w Motoroli Moto G30 daje użytkownikowi możliwość ustawienia jej pod siebie. Oznacza to, że tryby aparatu, możemy ułożyć wg. własnego upodobania, albo ukryć je w głębszym menu. Aplikacja jest dość intuicyjna i każdy powinien dać sobie radę z nawigowaniem po niej. Poniżej kilka zrzutów ekranu, które pozwolą wyrobić Wam sobie swoje własne zdanie.

Co do zdjęć, które uzyskamy Motorolą Moto G30, to główny aparat pozytywnie mnie zaskoczył. Jak na telefon za 900 złotych robił naprawdę ładne, wyraźne i ostre zdjęcia z przyjemnymi dla oka kolorami, choć muszę zwrócić uwagę na tendencję do wybierania cieplejszego balansu bieli. Obiektyw szerokokątny jest miłym dodatkiem, choć nie oferował zdjęć tak ostrych jak główny aparat. Jednak jak tylko trochę się ściemniało, tak ten obiektyw się poddawał. Jeśli po zmroku zostaniecie przy głównym aparacie, tak powinniście być zadowoleni z rezultatów, ale nie oczekujcie efektów znanych z najdroższych smartfonów. Co ciekawe Night Vision, czyli motorolowa wersja trybu nocnego, momentami dawała gorsze rezultaty niż zdjęcie bez tego trybu.
Obiektyw makro, jak to makro w innych telefonach z tej półki cenowej, nie zachwyca. Choć zaskoczył mnie możliwością nagrywania wideo, coś, czego w innych smartfonach nie widziałem. Skoro jesteśmy przy nagrywaniu filmów to Moto G30 oferuje nagrywanie w 1080p w 30 lub 60 klatkach na sekundę. Niestety, ale przy wyższym klatkarzu telefon ma problem ze złapaniem ostrości i filmy „oddychają”, przez co nie polecam tej Motki jeśli chcielibyście nagrywać w 60 kl./s.

Dzienne zdjęcia

Nocne zdjęcia

Selfie

Zdjęcia makro

Nagrania wideo

Oprogramowanie i wydajność

Nakładka systemowa, którą Motorola używa w swoich telefonach, jest bardzo zbliżona do tzw. czystego Androida. Dzięki takiemu podejściu producenta nie znajdziemy tutaj niepotrzebnych dodatkowych aplikacji, czy też takich, które dublują się z tymi zainstalowanymi od Google’a. Nieliczne dodatki i modyfikacje wprowadzone przez Motorolę są przydatne i do tego przejrzyście wyjaśnione oraz przedstawione w osobnej aplikacji Moto. Co prawda pod względem dostosowania telefonu pod siebie, ustawień jest mniej niż w konkurencyjnych nakładkach, ale jeżeli zagłębianie się w ustawienia Was nie interesuje, to Android na Moto G30 przypadnie Wam do gustu.

Pod względem wydajności Motorola Moto G30 nie jest demonem szybkości. Jednak zastosowane podzespoły pozwalały na dobrą pracę urządzenia okupioną jednak okazjonalnymi spowolnieniami. Większe zastrzeżenia miałem do trzymania aplikacji w pamięci, Motce często zdarzało się ubić appkę zaraz po przełączeniu się na inną. Podejrzewam, że jest to związane z 4GB pamięci RAM w testowanym modelu, zakładam, że sklepowe modele z 6GB będą sprawdzały się lepiej w tej kwestii.

Motorola Moto G30 – recenzja Android.com.pl
Infogram

Recenzja Motoroli Moto G30 – podsumowanie

Motorola Moto G30 to ciekawa propozycja do 1000 złotych, szczególnie dla tych, którzy nie chcą korzystać z MIUI na Xiaomi. Pomimo pewnych wad – jak skrzypiąca obudowa i przeciętny wyświetlacz z telefonu korzystało mi się zaskakująco przyjemnie. Z pewnością taki stan rzeczy jest głównie spowodowany ekranem z 90 Hz odświeżaniem, które znacząco poprawia komfort użytkowania. Zakładam, że wersja z 6 GB pamięci RAM dostępna w normalnej sprzedaży zniweluje problem z „ubijaniem” aplikacji w tle. To z kolei sprawi, że ten telefon tym bardziej warto będzie wziąć pod uwagę przy szukaniu nowego sprzętu poniżej tego magicznego 1000 złotych.

Motyw