OPPO Reno7 4G
LINKI AFILIACYJNE

Recenzja Oppo Reno7 4G – smartfon z imitacją skóry i mikroskopem

11 minut czytania
Komentarze

Seria Reno7 mocno się rozrasta – zadebiutowała pod koniec 2021 roku i obecnie obejmuje bazowy model Reno7 5G (nasza recenzja), Reno7 SE 5G, Reno7 Pro 5G, Reno7 Lite 5G (nasza recenzja) oraz Reno7 4G, który jest bohaterem niniejszego tekstu. Może to być ciekawa opcja dla osób, które nie potrzebują smartfonu obsługującego sieci piątej generacji. Zresztą urządzenie to ma wiele zalet, np. nietuzinkowy wygląd lub niezły aparat z funkcją mikroskopu. Co jeszcze Reno7 4G ma do zaoferowania?

Zobacz też: Ranking najlepszych smartfonów, które warto kupić.

Zalety

  • interesujące wykończenie tylnego panelu
  • jakość wykonania
  • bardzo dobre rezultaty fotografowania
  • funkcja mikroskopu
  • dobre czasy pracy
  • Orbit Light – dioda okalająca mikroobiektyw tylnego aparatu – w roli diody powiadomień
  • świeży Android i funkcje interfejsu
  • gniazdo słuchawkowe
  • wsparcie dla microSD

Wady

  • procesor występujący w tańszych modelach
  • brak aparatu ultraszerokokątnego czy teleobiektywu
  • niski stopień wodoodporności (IPX4)
  • wideo ograniczone do 1080p
  • brak 5G
  • monofoniczny głośnik
  • brak automatycznego dostosowania częstotliwości odświeżania ekranu

Podsumowanie

OPPO Reno7 4G to świetny smartfon, który nie rozczaruje w kwestii zdjęć, czasów działania i kultury pracy. Nieuniknione były tu pewne cięcia, ale w zasadzie nie wypłynęły one na oferowaną jakość i wydajność urządzenia. Podczas wspólnie spędzonych tygodni nie miałam z Reno7 4G najmniejszych problemów i gdyby tylko kosztował mniej, nie miałabym żadnych uwag.

7,2/10
  • Ekran 8
  • Aparaty 7
  • Budowa i ergonomia 7
  • Wydajność 7
  • Zestaw 8
  • Opłacalność 6
  • Parametry 7
  • System 7
  • Bateria i ładowanie 8

Specyfikacja OPPO Reno7 4G

  • System operacyjny: Android 12, Color OS 12
  • Przekątna ekranu: 6.43 cala, AMOLED, 90 Hz
  • Rozdzielczość ekranu: 2400×1080 pikseli, 409 ppi
  • Pamięć RAM: 8 GB LPDDR4X
  • Pamięć wewnętrzna: 128 GB UFS 2.2
  • Aparat: 64 MP (f/1.7), 2MP (f/3.3), 2MP (f/2.4), frontowy 32 MP (f/2.4)
  • Procesor: Qualcomm Snapdragon 680, GPU Adreno 610
  • Inne: USB-C (OTG), mini-jack 3,5 mm. microSD, czytnik linii papilarnych w ekranie, NFC, Wi-Fi 2,4 i 5 GHz, Bluetooth 5.1
  • Bateria: 4500 mAh
  • Waga: 175 g
  • Wymiary: 159,9 x 73,2 x 7,49 mm

Smartfon dostępny jest w sprzedaży w cenie 1599 złotych, na przykład w Media Expert czy RTV Euro AGD.

Co w zestawie?

Smartfon trafia do sprzedaży zapakowany w czarno-niebieskie pudełko wraz z dokumentacją i szpilką do tacki SIM, a także kablem USB i ładowarką o mocy 33 W. Co więcej, na ekran naklejona została folia ochronna, a boki i tył telefonu ochrania silikonowe etui.

Skóra i komóra – nietypowe wykończenie

Smartfon wygląda na zdecydowanie droższy niż jest w rzeczywistości, mimo że jego obudowę wykonano plastiku. Ramka wygląda na metalową, ale w istocie to tworzywo. Natomiast tył, o intensywnym i rzucającym się w oczy żółtym kolorze o nazwie Sunset Orange (jest jeszcze wersja Cosmic Black), pokryty jest tworzywem skóropodobnym, którego zaletą jest niewątpliwie to, że nie widać na nim odcisków palców. Wzór skóry powstał z włókna szklanego i chyba to pierwszy raz, gdy takie rozwiązanie zostało zastosowane na obudowie smartfonu.


Niewątpliwie na plus zasługuje jakość wykonania, design i poręczność urządzenia. Nie jest też ciężkie (175 g), co przekłada się na ergonomię podczas pracy. Oppo Reno7 4G nie może pochwalić się wodoszczelnością, ale jest tu jakiś stopień ochrony przed wilgocią (IPX4). Lepsze to niż nic.

Tylny panel charakteryzuje się żywym pomarańczowym kolorem oraz fakturą imitującą skórę. Tutaj OPPO podaje, że obudowa została wykonana z włókna szklanego o fakturze skóropodobnej (ang. Fiberglass-leather design). I że jest to pierwszy smartfon, w którym zastosowano takie rozwiązanie. Co więcej, materiał ten ma być bardzo trwały – przeszedł ekstremalne testy laboratoryjne (pocieranie nasączoną alkoholem gąbką, gumką do ścierania i próbką dżinsu odpowiednio ponad 5 000, 10 000 i 200 000 razy). Nie będą się też na nim odznaczać odciski palców ani zarysowania. Oprócz logo i obowiązkowych oznaczeń jedynym elementem zwracającym uwagę jest sport, prostokątny moduł z aparatami. Łącznie są tu trzy jednostki: aparat główny, pomiar głębi i mikroobiektyw oraz dioda doświetlająca.

Płaska ramka biegnąca wokół telefonu nie jest wykonana z metalu, choć bardzo dobrze go naśladuje. Razem ze skóropodobną obudową powodują, że OPPO Reno7 4G wydaje się droższym urządzeniem, niż jest w rzeczywistości.

W górnej części umieszczony został dodatkowy mikrofon, a na przeciwnym biegunie gniazdo słuchawkowe, otwór mikrofonu, port USB-C oraz zewnętrzny głośnik. Po prawej stronie znalazł się płaski przycisk zasilania/blokady ekranu, a po lewej – tacka na dwie karty SIM i microSD oraz dwa przyciski do regulacji głośności.

Ekran – daje radę

Reno7 4G ma płaski ekran o przekątnej 6,43 cala z matrycą wykonaną w technologii AMOLED. Do tego dostarcza wyższej częstotliwości odświeżania (90 Hz) i rozdzielczości Full HD+. Jego powierzchnię narusza otwór, w którym umieszczono oko 32-megapikselowego aparatu. Całość chroni warstwa szkła Gorilla Glass 5.

Nie mam uwag do kolorów, kontrastu czy czerni. Z kolei jasność jest na dobrym poziomie – w większości przypadków nie sprawia problemów, ale w słońcu ekran mógłby być jaśniejszy. Nie ma za to problemu, by z telefonu korzystać w okularach z polaryzacją.

W kwestii jakości prezentowanych treści smartfon może pochwalić się certyfikatami Netflix HDR, Amazon HDR i YouTube HD oraz Widevine L1, co oznacza odtwarzanie video z platform streamingowych w wysokiej jakości.

Na ekran naklejono folię ochronną, ale nie ma ona negatywnego wpływu na czułość panelu dotykowego. Dodatkowym zabezpieczeniem jest silikonowe etui, które nieco wystaje ponad powierzchnię telefonu.

Warto dodać, że w obrębie frontowego panelu znalazły się dwa biometryczne zabezpieczenia: podekranowy skaner linii papilarnych oraz funkcja rozpoznawania twarzy, realizowana przez frontowy aparat.

System i UI – nie tylko to, co niezbędne

OPPO Reno7 4G ma Androida 12 z poprawkami bezpieczeństwa z kwietnia 2022 roku i ColorOS 12. Ten pierwszy – obok zmian wizualnych względem poprzednich wersji systemu – dostarcza nowych widżetów, ulepszonego trybu obsługi jedną ręką oraz zaawansowanych ustawień związanych z powiadomieniami i prywatnością, podczas gdy firmowa nakładka daje pływające okna, możliwość połączenia z komputerem (PCMultiscreen Connect), FlexDrop, blokadę i klonowanie aplikacji oraz menedżera telefonu.

Nowością jest funkcja Air Gestures, dzięki której użytkownicy mogą odbierać i wyciszać połączenia telefoniczne oraz zarządzać aplikacjami za pomocą gestów dłoni, bez potrzeby dotykania ekranu. Wprowadzono też funkcję Anti-Peeping for Notifications. Sztuczna inteligencja rozpoznaje, kiedy ktoś obcy spogląda na ekran telefonu i ukryje w tym momencie powiadomienia – czy raczej nie rozwinie ich treści. Graczy zainteresuje z kolei technologia HyperBoost.

Warto dodać, że wśród funkcji znaleźć można Always on Display – ale przecież nie jest to jakaś nowość. Dlatego warto zwrócić uwagę na inne rozwiązanie. Świetnym dodatkiem, który naprawdę doceniam, jest nietypowa postać diody powiadomień – zamiast diody mrugającej gdzieś na frontowym panelu producent wkomponował obwódkę z diodami w jeden z obiektywów – jej pulsowanie lub świecenie wskazuje, że czekają jakieś powiadomienia.

Producent powinien jednak opanować liczbę zbędnych, preinstalowanych aplikacji – na początek jest tu co najmniej dziesięć, które można odinstalować (od Facebooka, przez TikToka i Amazon Shopping, po PUBG MOBILE Gift Box).

Komunikacja – bez 5G

OPPO Reno7 4G dysponuje praktycznie wszystkimi najważniejszymi modułami łączności – poza 5G. Jeśli zależy wam na sieciach piątej generacji, wtedy można wybrać model Reno7 5G. Wersja 4G będzie wystarczająca dla osób, którym sieci 5G – choćby z uwagi na brak dostępności – nie są niezbędne. Oprócz tego mamy tu dwuzakresowy moduł Wi-Fi ac, Bluetooth 5.1 i NFC. Nawigacja wspierana jest przez najpopularniejsze systemy i sprawdza się podczas samochodowych eskapad.

OPPO Reno7 4G

Smartfon obsługuje dwie karty SIM i bez problemu pozwala rozdzielić ich zadania – która ma być domyślną dla połączeń, a która dla internetu. Sama jakość rozmów jest poprawna, ani ja, ani moi rozmówcy nie mieliśmy uwag do czystości i głośności dźwięku, a konwersacji nie przeszkadzały hałasy z zewnątrz.

Aparaty

Smartfon wyposażono w trzy aparaty na tylnym panelu. Główna jednostka ma rozdzielczość 64 MP, wspiera go aparat do pomiaru głębi (2 MP) i aparat do zdjęć mikroskopowych (2 MP) z możliwością wyboru 15- lub 30-krotnego powiększenia. Aby uzyskać lepszą jakość zdjęć w tak dużym powiększeniu, OPPO Reno7 wyposażony został w obręcz doświetlającą (Orbit Light).

Szkoda, że tak naprawdę jest tu tylko tylko jeden aparat, który możemy wykorzystać na co dzień. Ten do pomiaru głębi nie zrobi żadnych zdjęć, a aparat do zdjęć mikroskopowych, zdecydowanie interesujący, trzeba raczej traktować w kategoriach ciekawostki.

I jest to coś, co faktycznie działa miałam prawdziwą zabawę podczas fotografowania różnych obiektów. Szkoda tylko, że rozdzielczość to mało imponujące 2 MP. Tak wyglądają przykładowe efekty fotografowania tym aparatem:

Zdjęciom dziennym nie można wiele zarzucić. Mają dobrą szczegółowość, odpowiedni zakres dynamiczny i nasycone kolory.

W nocy można robić zdjęcia w trybie automatycznym, choć tryb ultranight potrafi wydobyć więcej detali, rozjaśnia kadr i lepiej radzi sobie z szumem. Tak wyglądają zdjęcia w trybie automatycznym i z użyciem trybu nocnego:

Zdjęcia nocne są zupełnie użyteczne i bez kompleksów można się nimi podzielić w mediach społecznościowych:

W kwestii nagrywania wideo trzeba wspomnieć, że OPPO Reno7 4G ogranicza się do rozdzielczości 1080p i nie ma wsparcia AI, które pomagałoby kręcić filmy w słabym świetle.

Aplikacja aparatu jest prosta, ale treściwa. Udostępnia szereg trybów: zdjęcie, wideo, ultranight, portret, pro, panorama czy mikroskop, a ich układ i kolejność można dopasować do własnych preferencji.

Na potrzeby selfików OPPO Reno7 wyposażono w 32-megapikselowy aparat z sensorem Sony IMX709. Ten sam czujnik został użyty w smartfonie OPPO klasy premium, tj. Find X5 Pro. Sensor ten ma zwiększyć czułość na światło o 60% i zredukować szumy o około 35% w porównaniu z aparatami z serii Reno6 Pro – w praktyce ma zapewnić wyraźne zdjęcia selfie w nawet słabo oświetlonym miejscu. I faktycznie frontowy aparat robił naprawdę dobre zdjęcia, z przyzwoitym zakresem dynamicznym. A tak to wygląda w praktyce:

W kwestii selfików producent dodał tu jeszcze funkcję selfie HDR, która ma automatycznie wykryć poziom oświetlenia i uruchomić algorytm, który stłumi jasne światło i wydobędzie więcej szczegółów na zdjęciu.

Pamięć i moc

OPPO Reno7 ma procesor Snapdragon 680, który wspierany jest przez 8 GB pamięci RAM (z możliwością rozszerzenia o 2, 3 lub 5 GB) i 128 GB pamięci wewnętrznej. Procesor jest wyprodukowany w 6 nm procesie technologicznym, dysponuje grafiką Adreno 610 – całość ma zapewnić jak najwyższą wydajność przy jednoczesnej oszczędności energii.

Faktycznie, Reno7 4G oferuje przyzwoite czasy pracy i zapewnia płynną i szybką pracę na co dzień. Radzi sobie z bardziej zasobożernymi grami, nawet Genshin Impact, choć tutaj zauważalne były pewne spadki płynności. Ale podobnie będą sprawdzać się tańsze modele – nie mogę nie wspomnieć, że ten sam procesor co Reno7 4G ma na przykład Redmi Note 11 lub Realme 9i – i obydwa kosztują znacznie mniej recenzowany telefon od Oppo.

Bateria, czasy pracy i ładowanie

Czasy pracy na pojedynczym ładowaniu są zdecydowanie zadowalające. Dwie godziny korzystania z serwisu Netflix pochłonęły ok. 11% baterii. Gra Genshin Impact przez 30 minut zużyła 10-11%. Benchmarkowi PC Mark nie udało się niestety zarejestrować czasów pracy w teście baterii, ale praktyka pokazuje, że normą są tu czasy pracy z włączonym ekranem wynoszące około 7-8 godzin. Zazwyczaj, podczas typowego użytkowania uzyskiwałam 2-dniowe czasy pracy – i to z częstotliwością odświeżania ustawioną na 90 Hz.

Dzięki funkcji szybkiego i bezpiecznego ładowania SUPERVOOC 33W, telefon można w pełni naładować w około 60 minut. I tak jest w rzeczywistości – ładowanie, przy pomocy kabla i ładowarki z zestawu, zajmuje nieco ponad godzinę. Po 15 minutach od rozpoczęcia ładowania jest 30%, po 30 minutach – 56%, po 45 minutach – 80%, a po godzinie – 96%.

Motyw