Recenzja OPPO Reno7 5G – smartfon, który przykuwa uwagę

Seria Reno bardzo dobrze odnalazła się na rynku. Niezależnie od generacji potrafi zwrócić na siebie uwagę, bo po prostu wyróżnia się z otoczenia. Niniejsza recenzja OPPO Reno7 5G pokaże Wam, że najnowsza generacja tych popularnych smartfonów także chce być oryginalna. Jednak nie chodzi tylko o wygląd, więc przyjrzyjmy się najważniejszym aspektom tego modelu. Serdecznie zapraszam do zapoznania się z testem.

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena OPPO Reno7 5G

Miętowe pudełka OPPO nie tylko są wyjątkowe pod względem koloru, ale również wykonania, bo zastosowane materiały to coś więcej niż tani karton w okleinie. O ile konstrukcja prostopadłościanu ze zsuwanym wierzchem nadal jest stosowana, tak wszystko jest znacznie bardziej przyjemne w dotyku. Mimo wszystko wewnątrz znajdziemy klasyczny zestaw, czyli modułową ładowarkę (zasilacz 65 W, kabel USB-A – USB-C), gumowe etui, podstawowe instrukcje i kluczyk do tacki na karty SIM oraz MicroSD.

W zestawie, który trafił do moich rąk, zamiast etui pojawiła się przejściówka USB-C – USB-A. Co sądzicie o takim wyborze?

Cena OPPO Reno7 5G wskazuje wyższe progi, a w specyfikacji drobne zmiany

Reno7 5G na pewno nie należy do tych smartfonów, które kupujemy ze względu na ich niską cenę i ponadprzeciętne specyfikacje. W przypadku tego smartfona należy docenić poboczne aspekty, aby wydać 2699 złotych. Patrząc właśnie na dane techniczne, OPPO postanowiło pozostawić kluczowe podzespoły bez zmian względem zeszłorocznego Reno6 5G.

Specyfikacja techniczna OPPO Reno7 5G

• 6,43-calowy wyświetlacz AMOLED FullHD+
  • rozdzielczość: 2400×1080 (20:9, 410 ppi)
  • 88,7% wypełnienia frontu
  • jasność do 800 nitów
  • HDR10+
  • częstotliwość odświeżania obrazu: 90 Hz
  • częstotliwość odświeżania panelu dotykowego: 180 Hz
• układ MediaTek Dimensity 900 5G
  • litografia: 6 nm
  • CPU:
    • 2x Cortex A78 (2,4 GHz)
    • 6x Cortex A55 (2 GHz)
  • GPU: Mali-G78 MC4
• 8 GB RAM
• 256 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika
  • UFS 2.2
  • wsparcie dla kart MicroSDXC
• aparaty:
  • przód: 32 MPx (f/2.4)
  • tył:
    • 64 MPx (f/1.7, PDAF)
    • 8 MPx (f/2.2, szerokokątny)
    • 2 MPx (f/2.4, makro)
• akumulator o pojemności 4500 mAh
  • szybkie ładowanie SuperVOOC 2.0 (65 W)
• łączność:
  • Bluetooth 5.2
  • Wi-Fi 6 (802.11ax)
  • NFC
  • 5G
  • Dual SIM
• złącza:
  • USB-C (2.0)
  • gniazdo słuchawkowe Jack 3,5 mm
• czytnik linii papilarnych w ekranie
• Android 11 (ColorOS 12)
• wymiary: 160,6 x 73,2 x 7,8 mm
• waga: 173 g
• wykonanie:
  • front: Gorilla Glass 5
  • krawędzie i tył: tworzywo sztuczne
• wersje kolorystyczne: czarna i niebieska

Względem poprzednika identyczne pozostały aparaty, układ obliczeniowy i wyświetlacz. Minimalnie urósł akumulator, a także odświeżono technologię pamięci. Z drugiej strony wróciły gniazdo słuchawkowe i karty pamięci. Jednak obudowa ogólnie urosła i już nie pojawia się aluminium na krawędziach.

Budowa i jakość wykonania

Ostatnie zdanie być może nie wszystkim się spodoba, ale… wszystko zależy od kwestii gustu. Oczywiście Reno7 5G wykorzystuje kolejną generację designu OPPO Reno Glow, który tym razem stawia na wzór szczotkowanego aluminium, co wyraźnie czuć pod palcami. Dodatkowo pojawia się wyraźne przejście świetlne, które może przypominać rozlaną benzynę. Zdecydowanie takie połączenie ma szansę się podobać, a jeszcze bardziej pewne jest to, że wyróżnia się na tle konkurencji. Tylko trzeba liczyć się z tym, że krawędzie są z tworzyw sztucznych, a nie aluminium, choć… teraz powróciła forma zaokrągleń, więc smartfon bardzo dobrze leży w dłoni. Pod względem spasowania i ogólnych aspektów ergonomicznych Reno7 5G sprawdza się bardzo dobrze.

Niestety, ale front wypada przeciętnie, jak na smartfon, który kosztuje ponad 2500 złotych. W głównej mierze objawia się to dużą dolną ramką, a więc dobrze zauważalnym podbródkiem. Idąc dalej, możemy liczyć na fabrycznie nałożoną folię na ekran z drobnym wycięciem na poprawny aparat do selfie. W ekranie znajdziemy czytnik linii papilarnych, który działa bez zarzutu, a na górnej krawędzi również dobrze zachowujący się głośnik do rozmów telefonicznych.

Tył jest naprawdę wyjątkowy za sprawą wykończenia, choć sama wyspa to akurat klasyka dla OPPO. Pojawia się podest z pobocznymi dodatkami, a z niego wychodzą najważniejsze obiektywy. Całość nie wystaje znacząco i nie przeszkadza w codziennym użytkowaniu. Swoją drogą szorstkie Reno Glow to nie tylko niezły wygląd, ale także pewny chwyt.

Krawędzie OPPO Reno7 5G przypomina o ważnych rozwiązaniach

Koniec z płaskimi krawędziami sprawił, że Reno7 5G może pochwalić się delikatnymi zaokrągleniami, które także poprawiają ułożenie smartfona w dłoni. Siłą rzeczy musiało zmienić się też rozmieszczenie poszczególnych elementów:

• góra — dodatkowy mikrofon
• dół — głośnik, złącze USB-C, główny mikrofon, gniazdo słuchawkowe Jack 3,5 mm
• lewa strona — klawisze od regulacji natężenia dźwięku, tacka na karty SIM i MicroSD
• prawa strona — klawisz blokady

Wszystko za sprawą powrotu gniazda słuchawkowego, który po prostu cieszy. Teraz OPPO powinno pomyśleć o wdrożeniu dobrych głośników stereo, gdyż pojedynczy grajek ma swoje limity i dosyć łatwo można go zakryć. Jakościowo także nie porywa i wypada po prostu przeciętnie.

Wyświetlacz i jakość obrazu

Już wiecie, że Reno7 5G korzysta praktycznie z tego samego panelu, który pojawił się w Reno6 5G, a nawet Reno5 5G. OPPO z generacji na generację podbija wyłącznie wybrane parametry, jak chociażby maksymalną jasność. Jeśli o nią chodzi, to testowany smartfon ponownie uzyskuje około 500 nitów w codziennych warunkach i blisko 700 nitów w słońcu. To dobry rezultat, choć oczywiście daleki do deklarowanych 800 nitów. Tylko znowu w tym wypadku mówimy o podświetleniu punktowym w konkretnych materiałach.

Mimo że nie jest to zupełnie nowy panel, to nie możemy narzekać na paletę barw. Ok, poniekąd biel jest za bardzo skierowana w stronę błękitu, ale możemy bez problemu to naprostować w oprogramowaniu.

Przechodząc do częstotliwości odświeżania obrazu, wciąż na tapecie jest 90 Hz, które w tej klasie cenowej można już uznać za przeciętny wynik. Nie ma mowy o adaptacyjnym dostosowywaniu tego parametru, więc oprogramowanie wybiera pomiędzy 60 i 90 Hz. W nadkładce OPPO bez problemu uzyskujemy maksymalną wartość, podczas gdy większość aplikacji z filmami słusznie jest ograniczanych do niższego pułapu. Niestety też niewiele gier jest w stanie wymusić wyższe odświeżanie.

Akumulator OPPO Reno7 5G – czas pracy i ładowania

Pojemność baterii OPPO Reno7 5G to jedna z tych zmian względem poprzednika, którą warto odnotować. Ogniwo urosło o 200 mAh (do 4500 mAh), co teoretycznie nie jest ogromnym usprawnieniem, ale na pewno istotnym w kontekście coraz bardziej rozbudowywanych systemów operacyjnych. Tym sposobem Reno7 5G wciąż nie ma problemów, aby pracować przez 2 dni. Oczywiście z drobnymi kompromisami wydajnościowymi, ale dzisiaj są one bez znaczenia. Przeliczając to na czas pracy włączonego wyświetlacza, mówimy o:

• 10 godzinach spokojnej pracy (social media, YouTube, proste gry, Chrome, Arkusze i Dokumenty Google)
• 5 godzin pracy na pełnych obrotach.

Jednocześnie nie ma mowy o nagrzewaniu obudowy. Mimo że technologia szybkiego ładowania nie zmieniła się, a akumulator urósł, tak tempo regeneracji wciąż pozostaje na tym samym, bardzo dobrym poziomie. W około 35 minut jesteśmy w stanie naładować do pełna akumulator OPPO Reno7 5G.

Aparaty OPPO Reno7 5G – jakość zdjęć i filmów

ColorOS 12 nie wprowadza drastycznych poprawek w aplikacji aparatu, ale to nie zmienia faktu, że ta jest jedną z ciekawszych na rynku. Doceniam ją przede wszystkim za praktyczność i użyteczność poszczególnych przełączników. Sporo rzeczy możemy ustawić pod siebie, a poszczególne funkcje po prostu sprawdzają się dobrze. Nawet AI za bardzo nie doskwiera, choć czasami warto sprawdzić, czy nie spodoba nam się bardziej ujęcie bez inteligentnych upiększaczy.

OPPO Reno7 5G pozwala nagrywać filmy w następujących rozdzielczościach:

• 720p w 30 i 60 kl./s.
• 1080p w 30 i 60 kl./s.
• 4K w 30 kl./s.

Zastosowany obiektyw szerokokątny nie jest dostępny do wybrania w trakcie nagrywania filmów. Sugerowane zbliżenie jest zoomem cyfrowym.

OPPO powoli powinno pomyśleć o nowych matrycach

Zestaw aparatów, który znajdziemy w OPPO Reno7 5G niejako sięga dwóch generacji wstecz, a więc nie jest to najnowsze rozwiązanie. Tylko z drugiej strony firma miała czas, aby dostosować oprogramowanie pod zastosowane matryce. Niemniej pewnych rzeczy się nie przeskoczy, jak chociażby sensora 2 MPx, z którego nie da się zbyt wiele wykrzesać i jest po prostu niepotrzebny.

Z kolei obiektyw szerokokątny mam wrażenie, że został delikatnie poprawiony względem Reno6 5G, choć nadal nie ma mowy o ideale. Kolory względem głównej matrycy już tak nie odstają, ale wciąż różnice są zauważalne. Szczególnie w nocy, kiedy światła po prostu brakuje. Wtedy ogólnie niewiele widać przez szeroki kąt, a w zamian pojawiają się szumy. Mimo wszystko w dziennych zastosowaniach nie ma większych problemów.

Główny aparat nadal wyróżnia się żywymi kolorami, dobrym zakresem tonalnym i odpowiednią szczegółowością. Tylko przez ostatni rok konkurencja wyraźnie nadrobiła, więc matryca od OmniVision ma już swoje bolączki. Ujawniają się one szczególnie w nocy, kiedy dopatrzymy się delikatnych szumów. Przeznaczony do takich warunków tryb nadal radzi sobie poprawnie, ale konkurencja po prostu postawiła już kolejny krok w rozwoju.

W filmach coraz bardziej można odczuć brak obecności optycznej stabilizacji obrazu, która stała się podstawą nawet w tańszych smartfonach. Rzutuje też ona między innymi na wspomniany tryb nocny. Mimo wszystko elektroniczny odpowiednik jeszcze stara się walczyć. Poza tym poszczególne aspekty związane z kontrastem, rozpoznawaniem barw i szczegółowością zgrywają się z odczuciami ze zdjęć, czyli jest dobrze i aż tak bardzo nie musimy narzekać.

Oprogramowanie i wydajność

Na początku niespodzianka, czyli smartfon za niecałe 2700 złotych debiutuje z Androidem 11 na pokładzie, gdzie już powoli spodziewamy się premiery Androida 13. Co prawda nakładka to ColorOS 12, a więc nowsza odsłona, ale jednak stary Robocik pod spodem to niezbyt przyjemna nowina. Zapewne OPPO niedługo wyda stosowną aktualizację, ale to też świadczy o samych planach wydawniczych.

Pozostając w temacie niezbyt mile widzianych rzeczy, na dzień dobry zauważymy aplikacje, które wynikają z umów partnerskich. Poza tym ColorOS 12 naprawdę może się podobać. Wyraźnie widać drogę rozwoju tej nakładki w stronę europejskich użytkowników, przez co rozumiem jeszcze lepsze dostosowywanie personalizacji i wygody użytkowania. Najważniejsze opcje znajdziecie w poniższej galerii:

Dzisiaj wydajność OPPO Reno7 5G nie powinna nikomu doskwierać. To odpowiednio szybki i mocny smartfon do wszystkich zadań. W połączeniu z dobrymi pamięciami nie ma mowy o żadnych zwolnieniach.

Im wyższy wynik, tym lepiej.

Recenzja OPPO Reno7 5G – podsumowanie

Tak właśnie prezentuje się OPPO Reno7 5G. To smartfon, który stawia na design i zostawia nieco w tle aspekty techniczne. To właśnie one sprawiają, że grupa odbiorców jest wyjątkowa. Nie ma mowy o jak najlepszym stosunku ceny do możliwości, a także drastycznych rewolucjach względem poprzednich modeli. Jest za to wyjątkowe wykończenie, które ciężko jakkolwiek podrobić. Reno7 5G wyróżnia się właśnie swoim malowaniem. Jednocześnie nie musimy martwić się o akumulator, a więc mówimy o kluczowych aspektach dla większości odbiorców. Na deser cieszy fakt, że gniazdo słuchawkowe wróciło na jedną z krawędzi.