[Recenzja] Motorola One Action – szerokokątna kamera ma sens

Motorola stale rozwija swoją serię opartą o Androida One. Tym razem miałem okazję przetestować Motorolę One Action, która wyróżnia się dość nietypowym wykorzystaniem obiektywu szerokokątnego.

Zestaw

Motorola One Action tak jak każdy telefon tego producenta zapakowana jest do kolorowego pudełka, w tym wypadku niebieskiego. Wewnątrz znajdziemy telefon oklejony folią z nadrukowanymi podstawowymi informacjami. Poza telefonem w pudełku znajdziemy także ładowarkę, kabel USB Type-C, silikonowe etui, kluczyk hybrydowej tacki na karty SIM i tzw. makulaturę.

Budowa

Telefon nie różni się znacznie budową od chociażby Motoroli One Vision – urządzenie jest dość długie i wąskie. Przód w całości przykryty został taflą szkła, po włączeniu wyświetlacza widoczny jest charakterystyczny otwór przedniej kamery. Wyświetlacz ma także zauważalne ramki i podbródek. Na ramkach znajdziemy odpowiednio:

• Prawa strona – przyciski głośności i blokady
• Lewa strona – hybrydowa tacka DualSIM + microSD
• Góra – gniazdo jack 3,5 mm, otwór mikrofonu
• Dół – otwór głośnika multimedialnego, otwór mikrofonu, gniazdo USB Type-C

Aby nie powtarzać się odsyłam was do recenzji Motoroli One Vision – plecki, ramka i przedni panel są praktycznie takie same. Są oczywiście drobne różnice. Mój egzemplarz ma plecki w kolorze ciemnoniebieskim, ale w sprzedaży są także w kolorze białym. Drugą różnicą jest aparat fotograficzny – mamy tutaj 3 obiektywy zamiast dwóch.

Specyfikacja

• Wyświetlacz: 6,3″, 1080×2520 px, 21:9, IPS
• CPU: Samsung Exynos 9609 8x 2,2 GHz
• GPU: Mali G72 MP3
• RAM: 4 GB
• Pamięć wbudowana: 128 GB + microSD max. 512 GB
• Aparaty tylne

1. Główny: 12 Mpx, f/1.8, LED, wideo 4K 30 fps
2. Szerokokątny: 16 Mpx, f/2.2, wideo FullHD 60 fps
3. Czujnik głębi: 5 Mpx

• Aparat przedni: 12 Mpx, f/2.0
• Łączność: LTE max. 300 Mbps, WiFi a/b/g/n/ac, Bluetooth 5.0, GPS, A-GPS, GLONASS, NFC
• Złącza: USB Type-C, jack 3,5 mm, hybrydowe gniazdo 2x nanoSIM + microSD
• Bateria: 3500 mAh, ładowarka 10 W
• Android 9 Pie
• Wymiary: 160,1 x 71,2 x 9,15 mm
• Waga: 176 gram

Wyświetlacz

Odnoszę wrażenie, że wyświetlacz w Motoroli One Action jest nieco lepszy niż w One Vision, kolory wydają się nieco żywsze. Nie jestem jednak pewny, nie mam też możliwości porównania obu telefonów. Nadal chwalę zastosowanie otworu w wyświetlaczu na przednią kamerę zamiast notcha – jest to rozwiązanie znacznie oryginalniejsze i bardziej praktyczne. Otwór ucina nieco powierzchnię paska powiadomień, jednak z drugiej strony nie przeszkadza podczas oglądania filmów. Jedyna uwaga – mógłby być trochę mniejszy, ale przy cenie testowanego urządzenia trudno czegoś wymagać. Ogólnie do wyświetlacza nie mam zastrzeżeń – kolory wydają się poprawne, maksymalna jasność umożliwia komfortowe użytkowanie urządzenia w pełnym słońcu, minimalna schodzi do bardzo niskiego poziomu świetnie sprawdzającego się podczas korzystania z nawigacji samochodowej w nocy. Wyświetlacz ma jednak pewną wadę, która dotyczy także modelu One Vision – obraz za wycięciem jest minimalnie ciemniejszy. Jest to niestety nieuniknione w przypadku matrycy LCD, jednak ta wada nie jest dokuczliwa przy codziennym użytkowaniu.

Akumulator

Motorola One Action wyposażona jest w akumulator o pojemności 3500 mAh oferujący około dzień pracy. Podczas testów nie zdarzało się, że telefon nie wytrzymywał do wieczora, także tragedii nie ma. Nie spodobał mi się za to jeden brak – telefon nie jest wyposażony w szybkie ładowanie, dołączona do zestawu ładowarka oferuje prąd o napięciu 5 V i natężeniu 2 A. W dzisiejszych czasach to trochę za mało, najwidoczniej szybkie ładowanie zostało ofiarą cięcia kosztów, telefon ten jest przecież tańszy od modelu One Vision.

Aparat

Aplikacja aparatu nie różni się od tej, którą widziałem już w Motoroli One Vision. Zamiast powtarzać omawiane wcześniej możliwości postanowiłem skupić się na sztandarowej funkcji tego telefonu jaką jest Action Cam. Telefon jest wyposażony w szerokokątny obiektyw akcji, który umożliwia nagrywanie poziomego wideo podczas trzymania telefonu pionowo. Jaki jest sens tego rozwiązania? Otóż łatwiej jest nagrywać trzymając telefon pionowo, bez wątpienia mniejsze jest ryzyko jego upuszczenia. Ponad to sam fakt wykorzystania szerokokątnego obiektywu pozwala zmieścić więcej w kadrze. Nigdy nie widziałem sensu montowania szerokokątnych kamer w telefonach, jednak tym razem muszę przyznać, że Motorola znalazła sensowne zastosowanie dla tego modułu.

Co z jakością zdjęć? Cóż, Motorola One Vision robiła bez wątpienia trochę lepsze, jest to widoczne szczególnie przy nocnych zdjęciach i filmach. Z drugiej strony muszę cały czas pamiętać o cenie urządzenia, przy której ten aparat wypada całkiem nieźle. Przy nocnych filmach da się zauważyć, że kamera akcji nie radzi sobie zbyt dobrze, jednak to bardzo częste w tego typu aparatach. Przy kamerze akcji widoczne są także drobne zakrzywienia obrazu na krawędziach, jednak są one i tak bardzo małe, prawdopodobnie producent w jakiś sposób starał się je zredukować. Warto zaznaczyć, że kamera akcji nie umożliwia wykonywania zdjęć, jest przeznaczona wyłącznie do filmów.

Link do zdjęć w pełnej rozdzielczości

Oprogramowanie i wydajność

Motorola One Action jak nazwa wskazuje pracuje pod kontrolą Androida One w wersji 9.0 Pie. Oprogramowanie jest w zasadzie takie samo, jak w przypadku Motoroli One Vision. Cała nakładka została ograniczona do aplikacji Moto, w której znajdziemy obsługę paru ułatwiających korzystanie z urządzenia gestów:

• Wykonywanie zrzutu ekranu trzema palcami
• Nawigacja po systemie za pomocą jednego przycisku
• Włączenie latarki dwoma potrząśnięciami urządzenia
• Włączenie aparatu dwoma obrotami nadgarstka

Tradycyjnie muszę pochwalić gest aktywacji latarki, zawsze brakuje mi go w innych telefonach. Pond to nakładka oferuje możliwość niewygaszania ekranu gdy ktoś na niego patrzy oraz według mnie sztandarową funkcję oprogramowania Motoroli – ekran Moto. W przypadku wykrycia ruchu (np. poruszenia telefonu) wyświetlacz jest podświetlany i prezentuje on podstawowe informacje w postaci godziny i powiadomień. Bez przechodzenia do choćby ekranu blokady możliwe jest odczytanie powiadomień i ich usunięcie. Z uwagi na Androida One nakładka Moto w tym modelu nie zawiera wszystkich funkcji znanych z takich modeli jak Moto G czy Moto Z. Jednocześnie Android One daje 2 lata wsparcia, przez ten czas możemy spodziewać się nowych aktualizacji systemu. Telefon bez wątpienia działa bardzo płynnie, podczas testów nie spotkałem się z przycięciami animacji czy innymi problemami ze stabilnością.

Multimedia i łączność

Jakość dźwięku na wyjściu słuchawkowym jest przeciętna – telefon gra akceptowalnie, nie ma też na co narzekać. Mam wrażenie, że głośnik multimedialny gra nieco głośniej niż w innych telefonach. Nie zauważyłem problemów z łącznością bezprzewodową. Podczas testów moduł GPS zachowywał się poprawnie – szybko odnajdywał lokalizację i nie gubił jej podczas korzystania z nawigacji.

Zobacz też: Motorola nie odpuszcza flagowców i zapowiada powrót z 5G

Podsumowanie

Motorola One Action wyróżnia się tłumu kamerą akcji, producent dla powszechnego modułu kamery szerokokątnej znalazł nietypowe zastosowanie. Mam jednak wrażenie, że model ten od początku miał być tani, a dodatkowa kamera zjadła część budżetu, w efekcie czego znaleziono oszczędności na innych komponentach. Telefon nie ma szybkiego ładowania, aparat główny choć robi nawet przyzwoite zdjęcia to niezbyt dobrze radzi sobie o nocy. Mimo wszystko trudno będzie kupić lepszy smartfon w aktualnej cenie One Action. Gdybym jednak sam chciał wymienić telefon, to prawdopodobnie dopłaciłbym 200 zł do Motoroli One Vision.

Sugerowana cena detaliczna: 1100 zł