Kupując nowego smartfona oczekujecie od niego prawidłowego działania i przede wszystkim pewności, że nie zepsuje się po pewnym, stosunkowo krótkim czasie. Oczywiście macie gwarancję, ale to jednak wciąż irytująca sytuacja – szczególnie jeśli wydaliście około 4000 złotych.
Oczywiście mowa o Samsungu Galaxy Note7, który zbiera świetne recenzje, ale niestety pojawiają się też informacje, które mogą odstraszyć potencjalnych kupujących. Już jeden egzemplarz zajął się ogniem, a teraz okazuje się, że w zupełnie losowym momencie flagowy, koreański phablet może zamienić się w cegłę. Tym razem nie jest mowa o odosobnionych przypadkach, gdyż na różnych forach można wyczytać skargi i żale pierwszych użytkowników tego smartfonu. Problemy z oprogramowaniem mogą sprawić, że Note7 będzie losowo się restartował, podobnie aplikacje będą zamykane, a w najgorszym przypadku wpadnie w tzw. bootloopa, który właśnie zamieni telefon w cegłę. W tej sytuacji nie pomaga nawet recovery. Problem dotyczy głównie modeli, które są dostępne na naszym rynku, a więc wyposażone w układ Exynos 8890.
Także „afera” nazwana już jako #brickgate nawiązuje do #bendgate z iPhonem 6 Plus, a dotknięci nią zostali także redaktorzy portalu Phone Arena, których egzemplarz testował po kilku dniach po prostu przestał się poprawnie uruchamiać i dowodem tego jest widoczne powyżej zdjęcie.