2,5 mln złotych kary to i tak mało – internetowy pirat skazany za udostępnianie treści

2 minuty czytania
Komentarze

49-letni mieszkaniec powiatu mrągowskiego będzie musiał zapłacić 2,5 mln złotych kary na rzecz Canal+ Polska oraz Cyfrowego Polsatu. Taki wyrok zapadł w Sądzie Okręgowym w Olsztynie, gdzie odbył się proces o nielegalne udostępnianie przez mężczyznę treści, do których nie miał praw. Oprócz samej kary finansowej mężczyznę skazano także na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, a sam wyrok jest prawomocny.

2,5 mln złotych dla internetowego pirata – tak wysokiej kary jeszcze nie było

Chyba wszyscy dobrze wiemy, że tak zwane „piractwo internetowe” to proceder, z którym bardzo trudno walczyć. Jednak jest to możliwe i jak pokazuje ogłoszony właśnie wyrok, wyjątkowo nieopłacalne na dłuższą metę. Wydział dw. z Przestępczością Gospodarcza Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie prowadził od dłuższego czasu śledztwo, które doprowadziło do ujęcia 49-letniego mężczyzny. Ten przez kilka lat zajmował się nielegalnym udostępnianiem przez Internet kanałów telewizji satelitarnej w cenie niższej, niż normalnie trzeba byłoby zapłacić. Rocznie za dostęp do takich treści życzył sobie 360 złotych. Zarobione w ten sposób pieniądze mężczyzna inwestował w nieruchomości oraz kryptowaluty.

Według zdobytych przez policję dowodów, proceder trwał od października 2016 roku do grudnia 2019, kiedy to mężczyzna został zatrzymany. Z jego usług miało korzystać około 600 osób, a na miejscu zabezpieczono m.in. telefony, karty SIM, serwery, dekodery telewizyjne czy około 30 kart abonenckich należących (Canal+ i Polsat Box). Zabezpieczono także kryptowaluty – 20 BTC. Straty jakie miały ponieść firmy wyceniono na 6 milionów złotych, więc zasądzona kara, choć gigantyczna, jest i tak od nich sporo mniejsza. Sąd przyznał Canal+ Polska milion złotych zadośćuczynienia, a Cyfrowy Polsat ma dostać 1,5 mln zł.

Jak widać, zasądzona kara jest wysoka, ale to dalej rzadkość, by internetowych piratów ktoś ścigał. To wymaga sprawy sądowej, zebrania dowodów i dużej skali działania. Niewykluczone, że tego typu procesów będzie przybywać. W końcu streaming staje się coraz popularniejszy, a użytkownicy sieci niekoniecznie chcą płacić za dobra kultury. Lepiej jednak nie zajmować się takim „biznesem”, ponieważ można skończyć z długami do końca życia.

Źródło: Wirtualne Media

Motyw