Do niecodziennej sytuacji doszło w Japonii. Jeden z największych koncernów samochodowych na świecie, czyli Toyota został zmuszony do wstrzymania produkcji nowych pojazdów. Winny całego zamieszania jest… cyberatak!
Toyota sparaliżowana przez tajemniczy cyberatak
Zgodnie z doniesieniami płynącymi z „Kraju kwitnącej wiśni” koncern samochodowy — Toyota wstrzymał wszystkie swoje linie produkcyjne. Całą masę spekulacji szybko potwierdził sam producent, zamieszczając na swojej stronie internetowej stosowną wiadomość. W komunikacie czytamy:
Wskutek awarii systemu należącego do krajowego dostawcy (KOJIMA INDUSTRIES CORPORATION) dnia pierwszego marca podejmujemy decyzję o zawieszeniu działań naszych 28 linii produkcyjnych w 14 japońskich fabrykach jednakowo podczas pierwszej oraz drugiej zmiany. Przepraszamy naszych powiązanych dostawców i klientów za pojawiające się utrudnienia.
Wspomniana w oświadczeniu grupa Kojima dostarcza producentowi liczne komponenty zewnętrzne oraz wewnętrzne. Współpraca obejmuje, chociażby części klimatyzacji oraz układu jezdnego. Według doniesień dostawa nie została w żaden sposób naruszona, ale Kojima nie mogła skomunikować się z grupą Toyota. Cała operacja miała sprowadzać się do dostarczenia części do fabryki w takim momencie produkcji, żeby nie powstała konieczność magazynowania ich w zakładzie producenta.
Zobacz też: Hakerzy odgrażają się Nvidii – jeśli spełnią groźby, to górnicy ich pokochają a gracze znienawidzą
Toyota w swoim oświadczeniu nie wspomniała o cyberataku, ale inne stanowisko na ten temat ma już grupa Kojima. Przedstawiciel firmy w komunikacie przesłanym do serwisu Nikkei Asia wspomniał o problemie.
Zgadza się — zostaliśmy gwałtownie uderzeni przez jakiś cyberatak. Na ten moment podliczamy wyrządzone szkody oraz szukamy odpowiedzi. Jednakże teraz najważniejszą sprawą jest wznowienie produkcji w fabrykach Toyoty.
Według kolejnych doniesień w śledztwo zaangażowały się także japońskie władze. Ofiarami cyberataku stali się także inni partnerzy Toyoty w postaci Hino Motors oraz Daihatsu Motor. Na ten moment źródło problemów oraz jego potencjalni sprawcy wciąż pozostają nieznani. Dodatkowo pod znakiem zapytania stoi termin wznowienia działania linii produkcyjnej Toyoty. Wszystko wskazuje na to, że nadchodzące dni będą naprawdę pełne roboty zarówno dla koncernu jak i oganów ścigania.