Samsung fałszywy sklep

Samsung Galaxy S20 FE za 1500 zł? Ten sklep podszywa się pod Samsunga

2 minuty czytania
Komentarze

Samsung Galaxy S20 FE kosztuje różnie, ale teraz trudno go znaleźć w cenie poniżej 2 tysięcy złotych. Widząc więc cenę na poziomie 1500 złotych lepiej dwa razy się zastanowić, a tym bardziej, jeżeli ta cena znajduje się w „oficjalnym” sklepie Samsunga. Na szczęście odpowiednio szybko to zauważono, ale strona internetowa dalej jest dostępna, więc lepiej ostrzegać o takich rzeczach.

Fałszywy sklep Samsunga – lepiej uważać

Są takie sytuacje, że z daleka da się rozpoznać oszustwo. W tym przypadku jest podobnie, ale lepiej ostrzegać, bo nigdy nie wiadomo. Przecież może zdarzyć się tak, że ktoś chętny na tańszego smartfona skusi się na promocję, a później będzie narzekanie. Przed fałszywym sklepem internetowym Samsunga ostrzega na Twitterze rzecznik prasowy firmy, czyli Olaf Krynicki. Mowa o sklepie, który dalej dostępny jest pod adresem samsungpoland[.]com[.]pl i częściowo może nawet przypominać wyglądem oficjalną stronę producenta.

https://twitter.com/olafkrynicki/status/1475113776726822918

Wygląd fałszywego sklepu internetowego może już wzbudzać pewne podejrzenia. Część menu jest przetłumaczona na język polski, ale nie wszystko. Co ciekawe w sekcji Kontakt podane są prawdziwe dane firmy (KRS czy NIP), co teoretycznie może uśpić czujność kupujących. Ceny w tym sklepie są oczywiście odpowiednio zachęcające, ale wątpliwe jest to, by ktokolwiek ujrzał jakikolwiek zakupiony tam sprzęt. Wspomniany Samsung Galaxy S20 FE w cenie 1499 złotych to tylko jeden z przykładów. Możemy tam też „kupić” kilka telewizorów czy tabletów, choć jednak najwięcej jest telefonów.

Zobacz też: Android Auto w końcu oficjalnie w Polsce.

Trzeba mieć nadzieję, że tak jawne podszywanie się pod Samsunga, nie sprawi, że ktoś zdecyduje się na zrobienie tam zakupów. W FAQ czytamy, że za zakupy można zapłacić tylko przelewem, a odbiór osobisty nie wchodzi w grę z powodu COVID-19. Trudno ocenić, czy ktokolwiek już się zdążył na ten sklep „naciąć”, ale miejmy nadzieję, że nie.

Źródło: Twitter

Motyw