
Tanio, taniej, Amazfit Pop – nowy smartwatch za 200 złotych
Autor:
Amazfit Pop został oficjalnie zaprezentowany przez Huami, które konsekwentnie stosuje swoją politykę niskich cen. I mówimy tutaj o naprawdę niskich cenach, a przynajmniej jeżeli weźmie się pod uwagę to, co ma do zaoferowania sprzęt. Ten dostępny będzie w Chinach, ale jak to mówią, dla chcącego nie ma nic trudnego. Tylko czy naprawdę warto się takim urządzeniem zainteresować?
Warto przeczytać:
Amazfit Pop
Przyzwyczailiśmy się już do tego, że za jakość się płaci. Czasem więcej, niż powinno, ale tanie produkty rzadko kiedy kojarzone są z jakością. Huami jednak nie poprzestaje na tym, by wypuszczać urządzenia, które są wyjątkowo tanie, a oferują całkiem sporo. I tak jest też w tym przypadku, bo Amazfit Pop wyceniono na 349 juanów, czyli około 200 złotych. Można powiedzieć, że to standardowa cena dla opasek sportowych czy smartwatchy z dolnej półki, ale te rzadko kiedy mają na wyposażeniu… moduł NFC. Ten wprawdzie pozwala na korzystanie z płatności takich, jak Alipay czy pokrewne, więc może być problem, by zapłacić nim za bułki. Mimo wszystko warto docenić, bo w Chinach z pewnością jest to użyteczne.
Co jeszcze oferuje Amazfit Pop? Wyświetlacz urządzenia (TFT) ma przekątną 1,43 cala, co przekłada się na rozdzielczość 320×302 piksele. Dodatkowo został pokryty warstwą ochronną, która ma sprawiać, że na ekranie nie będą powstawały smugi od palców. Sprzęt jest wodoodporny (do 5 ATM) i ma czujniki, które pozwalają na mierzenie tętna czy SpO2. Do tego dochodzi także monitoring snu czy cyklu menstruacyjnego. Urządzenie wyposażono w akumulator o pojemności 225 mAh, co ma dawać do 9 dni pracy podczas normalnego użytkowania.
Zobacz też: Elektryczny Hummer EV – czy naprawdę potrzebujemy takiego „potwora”?
Urządzenie ma także własną aplikację do zbierania danych o zdrowiu, czyli mówimy tutaj o całkiem sensownym sprzęcie. Minusem jest oczywiście to, że dostępny jest w Chinach, a nie w Polsce. Jednak część ze smartwatchy Amazfit pojawia się i u nas, więc z Amazfit Pop może być podobnie.
Źródło: GizChina