Kupowanie aplikacji w Google Play Store stanie się niedługo o wiele przejrzystsze, niż jest obecnie. Zamiast widzieć w sklepie opcję kupna czy instalacji danej aplikacji, pojawi się dodatkowy przycisk. Ten ma wyjaśnić dogłębnie zasady działania np. darmowego okresu próbnego. Google wprawdzie nie zapowiedziało, kiedy dokładnie zmiany będą wprowadzane, ale developerzy mogą już testować to rozwiązanie u siebie.
Kupowanie aplikacji w Google Play Store
Funkcjonalność została dodana do biblioteki Android Billing Library (wersja 3), ale poskąpiono jeszcze szczegółów. Wiadomo już jednak, że możliwy będzie m.in. zakup aplikacji z wyborem od razu opcji darmowego okresu próbnego. Nie trzeba będzie klikać w nieskończoność, by poznać wszystkie warunki, które ma konkretny produkt. Ma to zapewnić większą przejrzystość – zarówno dla klientów, jak i dla developerów, którzy będą z takiej funkcjonalności korzystać. Nie do końca jeszcze wiadomo, jak miałoby to funkcjonować. Sam proces jest jeszcze testowany, a Google nie lubi się dzielić szczegółami.
Developerzy, którzy w swoich aplikacjach będą chcieli zaoferować darmowy okres próbny, który np. zostanie połączony z późniejszą subskrypcją, dodadzą do opisu programu kolejny przycisk. Zamiast samego „Instal” w sklepie pojawi się jeszcze np. „Free Trial and Instal”. Klikając w drugą opcję, użytkownik od razu zostanie powiadomiony o wszystkich opcjach, które będą dostępne. Nie będzie więc trzeba przeklikiwać się przez opisy, które znajdują się w aplikacji lub czytać informacji o opłatach dopiero wtedy, kiedy dokonuje się zakupu.
Zobacz też: Samsung Health App już dostępne, ale tylko w Korei
Trzeba przyznać, że to dobry ruch. Niektóre aplikacje nie zawsze wprost informują o tym, jak wyglądają ich darmowe wersje. Tutaj jednak sam developer ma decydować o tym, czy umieszczać w opisie dodatkowy przycisk i funkcje. Możliwość zapisania się do konkretnej usługi, bezpośrednio z poziomu Google Play Store, będzie z pewnością często wykorzystywaną funkcjonalnością. A już na pewno przy większych i popularniejszych aplikacjach.
Źródło: Google / TechCrunch