Opera oświadczenie hinderburg

Opera pokaże nam, kto właśnie nas śledzi

1 minuta czytania
Komentarze

Wraz z poprzednią wersją Opera zaprezentowała blokadę trackera dla swojej przeglądarki. Co warte odnotowania funkcja ta przyspieszyła ją nawet o 20 procent. Nie wspominając już nawet o tym, że zapewniła użytkownikom przeglądarki znacznie więcej prywatności. Z najnowszą wersją będziemy mogli zobaczyć listę tych trackerów, aby zorientować się, jak często reklamodawcy i strony internetowe nas obserwują.

Opera pokaże nam, kto nas śledzi

Opera śledzenie

Zasada działania całego układu zapewne jest skomplikowana. Jednak jego obsługa jest wręcz banalnie prosta:

Po włączeniu ikona tarczy pojawia się w pasku adresu, gdzie można łatwo zobaczyć liczbę zablokowanych trackerów, a także ich listę.

— napisała Opera w komunikacie prasowym.

Celem jest zwiększenie świadomości na temat wszechobecności śledzenia. Oczywiście dla większości to nic nowego, nie brakuje jednak użytkowników sieci, którzy nie są tego świadomi. Dodatkowo zobaczenie kto nas śledzi może być interesujące. Może nam także pomóc uniknąć tych najbardziej wścibskich stron internetowych.

Zobacz też: Nowe luki w procesorach Intela – producent robi wszystko, żeby rozwiązać ten problem

Blokada skryptów śledzących w przeglądarce Opera może wykryć konkretne skrypty w celu zablokowania ich, a po połączeniu z blokowaniem reklam, przyspiesza witryny nawet o 76 procent. Opera zaprezentowała również przeprojektowany pasek adresu, który pokazuje sugestie oparte na historii przeglądarki, gdy zaczniemy wpisywać link lub wyszukiwanie. Zmieniono również zakładki i pasek historii, przenosząc je na pasek boczny. Najnowsza wersja, czyli 65 jest już dostępna na stronie internetowej Opery. Chciałbym, żeby Chrome także zaczęło dbać o naszą prywatność w równym stopniu co ta przeglądarka.

Źródło: Engadget

Motyw